Bombilla i reszta - PUMCI JUŻ NIE MA

[mb]

Kropcia przytulona do Bisi, a Bisia i Kasia śpiące zgodnie obok siebie. Cudowne zdjęcia!

Kto by pomyślał rok temu, że to w ogóle będzie możliwe

[anna09]

Jaka zgoda panuje u Was Miło popatrzeć Dziewczynki, jak zawsze prezentują się ślicznie na zdjęciach

Współczuję zmagań z uczuleniem. Coś wiem na temat sprawdzania, czy już przeszło

Pozdrawiamy Cię serdecznie z naszego prawie wiosennego końca Krakowa A dziewczynkom proszę przekazać nasze całusy, uściski i mizianki

[Anna61]

A teraz najnowsze fotki - w tym kilka SENSACYJNYCH: koty kanapowe razem, Kropcia przytulona do Bisi

Jak to się wszystko pozmieniało na lepsze!

Ja też wiem coś na temat uczuleń.

Pozdrawiam Cię serdecznie a koteńkom przesyłam moc całusów.

[EwKo]

Fajne te sensacje
Takie zrelaksowane

Albo czujne: coby ta inna miejsca nie zajęła

[ryśka]

Cudowny widok!

[Anna61]

Mb, chyba wiosna idzie!
Koteńki będą mogły wychodzić na trawkę!

[mb]

Mb, chyba wiosna idzie!
Koteńki będą mogły wychodzić na trawkę!

Już sobie wyszły - wczoraj i dzisiaj

Ach, jakie to były emocje
Co najmniej, jakby dziewczyny pierwszy raz znalazły się w dzikich ostępach tundry Z tego powodu spacery te odbyły się truchtem, na przygiętych łapkach, z nerwowym rozglądaniem się boki
I szybkim powrotem do domowych pieleszy

[Anna61]

Ach, jakie to były emocje
Co najmniej, jakby dziewczyny pierwszy raz znalazły się w dzikich ostępach tundry Z tego powodu spacery te odbyły się truchtem, na przygiętych łapkach, z nerwowym rozglądaniem się boki
I szybkim powrotem do domowych pieleszy

Mb, dlaczego Ty się nabijasz ze swoich dziewczynek?
Biedactwa się bajały.
Jeszcze parę razy i nabiorą pewności na swoim terenie.

[mb]

Mb, dlaczego Ty się nabijasz ze swoich dziewczynek?
Biedactwa się bajały.
Jeszcze parę razy i nabiorą pewności na swoim terenie.

Wredna jestem, wiem

Ale gdybyś je widziała...

[Anna61]

Zaglądamy a tu cisza.

[Mruczka78]

Zaglądamy a tu cisza.

No ja też myślałam ,że będzie więcej do czytania i oglądania
Cichutko tu takie
Chyba wszystko w porządachu
No i...... całusy dla dziewczyn od nas w końcu dziś Dzień Kobitek

[mb]

Normalnie brakuje mi czasu na wszystko

W sobotę i niedzielę nie było mnie w Krakowie.

W pracy mam taki kocioł, że prawie nie ma czasu, aby wyjść zrobić siusiu

Wracam do domu i jestem do nocy molestowana przez trzyosobowe stado kotów: Kasia musi być co chwilę brana na ręce do ugniatania, Kropcia co chwilę wyje, żeby ją głaskać przy jedzeniu, żeby ją głaskać dla samego głaskania i żeby otwierać okno, bo musi sprawdzać non stop, czy już jest wiosna, a Bisia wciąż czai się za drzwiami łazienki, żeby jej rzucać myszki do polowania.

Oczywiście Kasia też musi być doprowadzana do jedzenia, bo sama do kuchni nie wejdzie, tylko czeka przed wejściem na mnie, żebym podstawiła jej miseczkę pod nos i pogłaskała - dopiero wtedy Kasia może zacząć jeść.

Wygląda na to, że moje koty połapały się, że mają pańcię - jelenia i wykorzystują ten fakt maksymalnie

Do tego wszystkiego wciąż muszę prowadzić rozwlekłe rozmowy telefoniczne, nie w moim interesie, ale głównie na mój koszt

Całe szczęście, że przynajmniej nadal nikt nie choruje.
Tak więc - oby do wiosny: jak się będzie wychodzić "na pole" , to da się pańci trochę spokoju

[Anna61]

Powiem Ci, że ja się cieszę, że jestem na chorobowym bo mogę z moimi szczęściami przebywać do woli, a i to za mało.
Ja wcale się nie dziwię, że Twoje dziewczyny są za tobą stęsknione i chciałyby być jedna przez drugą miziane. Przecież dosyć długo Cię nie ma w domu, a one tam samiutkie na Ciebie czekają.

Trzyosobowe stado - dobre.

Mnie z głaskaniem przy jedzeniu, wykorzystuje Molisia.

Pozdrawiamy serdecznie z coraz cieplejszych Pabianic, i życzymy Wam wszystkim dużo zdrówka.

[anna09]

Jake kochające się stado kotów Pewnie niedługo zobaczymy zdjęcia wylizujących się nawzajem koteczek

Skąd te kotki wiedzą, jak owinąć sobie nas dookoła pazurka? Wygląda na to, że po pracy masz drugi etat

Proszę przekazać dziewczynkom mizianki i całuski ode mnie i chłopaków A Ciebie cieplutko pozdrawiamy

[weatherwax]

Oczywiście Kasia też musi być doprowadzana do jedzenia, bo sama do kuchni nie wejdzie, tylko czeka przed wejściem na mnie, żebym podstawiła jej miseczkę pod nos i pogłaskała - dopiero wtedy Kasia może zacząć jeść.

To jeszcze nic! Pazur uwielbia surową wołowinkę. Ale jak mu się postawi miskę, to usiądzie i będzie na nią patrzył. Trzeba mu dać z ręki kilka kawałków, to wtedy pan hrabia raczy uprzejmie zacząć sam jeść! Jak ja kota wychowałam!