co to za kot?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 15, 2004 23:10

bolopunq piszesz, ze mama Twojej kotki, to kukułka, ze porzuciła dzieci - jaką masz gwarancję, ze Twoja kotka tego nie zrobi? Że wychowana bez mamy będzie umiała wychować swoje dzieci. Powiesz penwie: instynkt... to wiele, ja wiem. Jednak ja bym się bała... Nigdy nie mamy pewności, jak się zachowa ktoś, kto zapłacił za kota ciężkie pieniądze, a co zrobi ktoś, kto kota weźmie za darmo? jak tylko pojawia się jakieś trudności przyniesie Ci go z powrotem i powie, że nie może sobie poradzić, bo kot sika obok kuwety, albo kupka obok kuwety, albo podrapał dziecko, albo członkowi rodziny ujawniła się straszna alergia... Powodów moze być mnóstwo, naprawdę.
Ja nie tragizuję - to są fakty, z którymi się jako hodowca spotykam. Tak naprawdę ludzie się zachowują.
A mit, że kotka powinna mieć choć raz miec kocięta, jest MITEM.
Nikt tu Cię nie osądza - staramy sie dać Ci rzeczowe rady poparte naszym doświadczeniem.
Myslę, ze podejmiesz rozsądną decyzję.

A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 16, 2004 0:05

bolopunq, nikt Cię nie dyskryminuje. Po prostu przedstawiamy fakty.

Zobacz sobie zdjęcia koteczki Ktosi - śliczna, długowłosa, trochę przypomina norweską leśną. Błąkała się po parkingu, Ktosia wzięła ją ze schroniska. Wiele zdjęć tej pięknej koty znajdziesz w wątku Ktosi:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=7034&start=0

Albo niebieskooka pani Norris - troszkę jak birmanka: białe futerko, puchaty ogonek, piękne oczy. Błąkała się, bo ktoś ją wyrzucił. Jej zdjęcia zobaczysz tutaj:
http://www.kociaki.piwko.pl/oskarandnorris.jpg


Nadal uważasz, że kotki, które przyszły na świat, ponieważ ktoś tak sobie wymyślił, że ma ładną kotkę i ją rozmnoży, mają zagwarantowane pewne domy? Pomyśl sobie, co te koty przeszły, zanim nie zajęły się nimi te "samarytanki".

Przemyśl to jeszcze. A jeśli chcesz mieć kocięta, to kup rodowodową syberyjkę, zrób jej licencję i wtedy "kombinujcie" z kolegą.

Sigrid

 
Posty: 6656
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt sty 16, 2004 0:10

Na ironie dodam, ze kiedys bylam u innego weta niz zwykle i wiece co powiedzial jak zobaczyl i uslyszal skrocona historie pusi?

Jaka szkoda ze ona wykastrowana....
grrrr :evil: .. az mnie wtedy przytkalo.

I pewnie od takich wetow biora sie opinie ze kotka powinna choc raz urodzic...

Ps.: nie zagladalam do tego watku jakis czas i jak dzis weszlam i zobaczylam to mi sie wlos zjezyl :?

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Pt sty 16, 2004 1:46

hmmm, zaczynam sie powoli przekonywac do zmiany decyzji. jedno jest pewne. chce miec 2 koty w domu. nie ma to jak silna argumentacja :D
ile kosztuje sterylizacja?

bolopunq

 
Posty: 26
Od: Wto sty 13, 2004 22:31

Post » Pt sty 16, 2004 1:47

bolopunq pisze:ile kosztuje sterylizacja?

Zależy od miejscowowości. Między 120-160 złotych.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 16, 2004 1:55

bolopunq pisze:hmmm, zaczynam sie powoli przekonywac do zmiany decyzji. jedno jest pewne. chce miec 2 koty w domu. nie ma to jak silna argumentacja :D

To mnie cieszy :D , ze chciales to przemyslec i zauwazyles ze nikt nie chce zrobic Tobie i kotce krzywdy, a wrecz przeciwnie.
Ostatnio edytowano Pt sty 16, 2004 2:22 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt sty 16, 2004 2:16

Anju, zdaje się, że bolopunq jest rodzaju męskiego :D

Wojtek

 
Posty: 27817
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt sty 16, 2004 2:23

Poprawilam :oops: . Dziekuje Wojtku, nie bylam pewna.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt sty 16, 2004 3:58

:D nie no co ty, nie jestem jakims niereformowalnym bubkiem.
w trosce o utrzymanie dobrych stosunkow obiecuje niebawem nowe fotki :D

bolopunq

 
Posty: 26
Od: Wto sty 13, 2004 22:31

Post » Pt sty 16, 2004 6:45

Fotki, duzo fotek !! :lol:

I nie dziw sie forumowiczom - wielu z nich zajmuje sie adopcja kocich sierot prosto z ulucy.... I wiedza jak ciezko jest znalezc dobry dom, w ktorym koto sie np nie znudzi gdy dorosnie :roll:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt sty 16, 2004 7:08

Bolopunq, ja Ci chyba tez plec zmienilam? Jesli tak, to przepraszam :-) ide szukac... ;-)
ach, te nicki...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt sty 16, 2004 8:50

Ciesze się bolopunq, że słuchasz :D że chcesz słyszeć, co mówimy, ech naprawdę, ja wciąż pamiętam klementa, który pojawił się tu jesienią z oświadczeniem, że uspi kotkę, bo sika mu na podłogę :cry: I żadne argumenty do niego nie trafiały. W końcu nie wiemy, czy był to troll, czy problem był rzeczywisty, a jeśli tak, to co z kicią. Sam widzisz, do czego zdolni są ludzie, których problem, jaki się może zdarzyć z kotem, przerasta. A jakie problemy mogą ich przerastać, proszę posłuchaj:
1. trzymiesieczny kociaczek, właśnie zabrany od mamy i rodzeństwa, zamknięty w przedpokoju (bo przecież nie będzie spał z nami w łóżku!) miauczał w nocy. Argument: my jesteśmy ludźmi pracującymi, musimy sie wyspać. Kot zwrócony po pierwszej nocy, tzn. po kilkunastu godzinach.
2. podrosnięty (8mio miesięczny) kot wzięty do domu z dwójka dzieci - 3 latnia dziewczynka i 9 letni chłopiec - po dwóch dniach kot zaczął robić kupę na łóżko dziewczynki. Na sugestie hodowcy, że może dziecko zachowuje się zbyt nachalnie (mogło nawet nic nie zrobić kotu, wystarczy, że baaaaaaaaardzo chciało go nosić), ojciec odpowiadał, ze to nie możliwe. Sugestie - pozamykać pokoje, ograniczyć kotu na początek przestrzeń, postawić druga kuwetę (dom był duży) spotykały się z reakcją, nie bo... Próby przywiezienia homeopatycznych kropelek uspokajających, Feliwaya (też pomagajcego w takich sytuacjach, a niedostępnego w Polsce, hodowczyni miała jedną flaszkę przywiezioną z Niemiec, chciała oddać) - nie, my sami damy sobie radę. Efekt - po miesiącu kot oddany (dzieci w histerii, zwłaszcza syn, kot oddany pod jego nieobecność)
3.okropna alergia dziecka - dla ułatiwnia dodam w domu był juz kot, tylko krótkowłosy i pies i dziecko nie reagowało (dziecko dodam kilkunastoletnie). Kot półdługowłosy bardziej alergizuje niż krótkowłosy (sprawdzone na Aś - jak miałam Nalunię nic się nie działo, wraz z pojawieniem się w moim domu norwegów, musiała się blokować przed każdą wizytą; na szczęście z czasem przeszło :) ) - po przyniesieniu do domu norwega młody człowiek zaczął się dusić. On i matka ryczeli jak bobry oddając kota. To wina "niezawiniona" ale przecież i tak się może zdarzyć.
Z wyjątkiem tej ostatniej sytuacji, w obu pierwszych hodowca potrącił 1/3 sumy zapłaconej za kota i mimo wszystko ludzie kota oddawali. A co zrobią ludzie, kiedy staną przed takim problemem, a kota dostali za darmo... Wyrzucą? Oddadzą do schroniska? Uspią? Twoje wychuchane, wychowane przez Ciebie kocie dziecko ma spotkać krzywda?

A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 16, 2004 9:17

Dopiero przed chwilą przeczytałam ten wątek. Najpierw popadłam w zachwyt nad Kicią, w czym jak zauważyłam nie jestem odosobniona, później włosy stanęły mi dęba i przeraziłam się, że bolopung urażony z Forum zniknie, wysłuchać nie zechce i jednak zrobi swoje. Juz szukałam w głowie argumentów, żeby też pomóc przekonać naszego nowego forumowicza; i w końcu odetchnęłam z ulgą :lol:

bolopung, cieszę się, że tu trafiłeś, że masz coś do powiedzenia i chcesz słuchać :D Mam nadzieję, że już z nami zostaniesz i ...czekam na nowe fotki Kici.

Serdecznie pozdrawiam

Tatra

 
Posty: 1011
Od: Wto lut 05, 2002 9:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 16, 2004 9:25

Ja też się cieszę :wink:
I cieszę się, że są inteligentni ludzie którzy potrafią słuchać argumentów.
:D

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt sty 16, 2004 12:31

Uff... ulżyło. :lol:
A co do sterylizacji, jeśli masz wątpliwości, poczekaj może do pierwszej rujki... :wink: Argumenty są - oprócz moralnych i zdrowotnych - również całkiem dobrze widzialne i słyszalne. Czasem również wyczuwalne. Jesli kochasz swoją kotę, nie pozwolisz, żeby się męczyła.

Po sterylce zrobi się jeszcze bardziej mrucząca i przytulasta. A co do drugiego kota - śledź uważnie forum, takiej oferty nigdzie nie znajdziesz! :wink:

Ale wiesz co - jeśli sądzić po wielkości lebka i grubości łap... to ja nie wiem, jaka ta kota będzie, jak dorośnie... :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 333 gości