Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

» Sob mar 07, 2009 21:37

Ale zdjęcia Małgosiu robisz genialne!

» Sob mar 07, 2009 21:39

muac pisze:Cichy sobotni poranek, kawusia z mleczkiem wszystko moze sie dziac w cudnym leniwym zwolnionym tempie tylko koty wczesniej trzeba by wystrzelic w kosmos

Ja mam też taką zabawę podczas picia kawusi. :mrgreen:

A Mila widać, że wojownicza jest dziewczynka.

A Przygody Pana Michała to mój ulubiony film!

» Sob mar 07, 2009 21:42

milenap pisze:Małgosiu, spokojnie, to na pewno cisza przed burzą!

Bazylek tak tego nie zostawi

no to mnie pocieszylas bo ta mala znowu go spierze na kwasne jablko :cry:

nie wygladalo to na zabawe, Milka sama z siebie nigdy nie zaczyna awantur.

» Sob mar 07, 2009 21:45

Małgosiu, no czasem go spierze na pewno, jak zasłuży :wink:

Ale ja wierze w Bazylka, on na pewno coś ekstra wymyśli!

» Sob mar 07, 2009 21:49

Kasiu dziekuje za uznanie :oops:

, jezeli chodzi o Bazylowe myslenie to chyba mam na dluzszy czas spokoj uffff bo jak juz pisalam przewody ma dluuuuugie w tej dziedzinie, ale potem moze byc trzesienie ziemi z tsunami i erupcja wulkaniczna, bo efekty tego myslenia sa zawsze wybuchowe

» Sob mar 07, 2009 21:55

Moje koty tez sie czesto leja-wszystkie!Jak Ptys gryzie Pyniusię-to zaraz Klara sie włącza do akcji,wtedy Antosia pierze Klare (dwa razy od niej większa i cięższa),Pyniusia odgryza sie Ptysiowi i jest ogólny kociokwik!
Ale Ptys NIGDY nie skubie Antosi,ani ona jego nie "paca" pazurkami-to jest wielka miłośc i nigdy na siebie nie patrza "złym okiem"
Bazylek i Mila tez sobie krzywdy nie zrobią,Bazylek musiał zdrowo podpaść Mili,skoro nerwy jej puściły i dała kocurkowi popalić!-a on teraz robi niewinne minki i szuka pociechy u Ciebie!

» Sob mar 07, 2009 22:09

no rzeczywiscie bo caly dzien sie o niego potykam lazi za mna jak przyklejony, jak usiade przy biurku to od razu lezy mi na rece, jak wstane on tez :roll:

» Sob mar 07, 2009 22:12

Jest troche w szoku pewnie po całej akcji.

U mnie też są awantury, musze rozganiać czasem towarzystwo.

» Sob mar 07, 2009 22:18

do tej pory jak mi lezal na reku to dalej moglam nia troche poruszac aby operowac myszka teraz jak tylko porusze to mnie podgryza ale bardzo delikatnie wiec musze wszystko robic lewa

no i traktorzy az biurko drzy a teraz zaczal mi jeszcze zaciskac pazurki na reku auuuuu

» Sob mar 07, 2009 23:20

Małgosiu, trzeba przecież ukoić nerwy zszargane przez tą, jakby nie patrzeć nową, która nie dość, ze zabiera czas Dużej, to jeszcze nie daje się bezkarnie zaczepiać :twisted:

» Sob mar 07, 2009 23:46

no tak jak w potrzebie to wie gdzie przylezc a moze by tak kiedys beinteresownie potraktorzyl i pomizial sie galgan jeden :twisted:

Jutro 8 marca minie siedem miesiecy odkad zamieszkal sobie ze mna a 10 marca dwa miesiace jak Milka sie zjawila.

» Nie mar 08, 2009 8:03

Ho hop-dzisiaj Dzień Dużych-świętujmy! Obrazek

» Nie mar 08, 2009 12:05

Bazyliszek ze zdziwieniem w oczkach jest przepiekny!!!!

» Nie mar 08, 2009 15:35

Witaj Małgosiu i witajcie kociaki!
Bardzo dziękuję za zaproszenie.
Kociaki fantastyczne! :ok:

Pozdrowienia i głaski!

» Nie mar 08, 2009 16:40

Witajcie Szura, Erin dziekuje za odwiedziny

W domu absolutny rozejm kazdy kot na innej kanapie w innym pokoju, spokoj i cisza nieznosna, zachowuja sie jakby ten drugi byl przezroczysty lub w wogole go nie bylo :cry:

Nie ma zwyklych zaczepek, zabaw ani gonitw. Chyba bede musiala zorganizowac jakas impreze integracyjna, bo ja tez sie sfrustruje i zalapie dola :crying:

Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

Kto przegląda forum