Jej Futrzastosc Chanelle prosimy o zamkniecie

» Sob mar 07, 2009 11:43

Witajcie chanellowe kotki...
Pozazdrościć wam tej wcześniejszej wiosny...

» Sob mar 07, 2009 12:12

...bry...

» Sob mar 07, 2009 12:23

Dzień dobry

Dzisiaj pyrkotujemy, ale pamiętam o obiecanych poprawinach już niedługo

» Sob mar 07, 2009 12:32

No wlasnie

Pozdrow prosze wszystkie Pyrkowiczanki od Pyry z zeslania

» Sob mar 07, 2009 12:38

I od Pyrki z Kalisza co nie dojedzie :crying:

ale nastepnym razem na pewno :wink:

» Sob mar 07, 2009 14:32

znowu biba w Poznaniu, a ja w Łodzi

Chat, ale zazdroszczę tej wiosny, u nas dziś śnieg padał :roll:

» Sob mar 07, 2009 15:35

Chat pisze:

jak ja ją uwielbiam :1luvu:

» Sob mar 07, 2009 16:18

Bry piękne Belgoty

Byczycie się ?

» Sob mar 07, 2009 17:53

amyszka pisze:Bry piękne Belgoty Byczycie się ?

a może się kocą wszak u nich już wiosna :wink:

» Sob mar 07, 2009 18:13

Chat ciutke z ta wiosna to przesadzila :roll:

Dzis rano to przymrozilo a teraz zimny wiatr wieje

No ale ona w tzw " gorach" mieszka i moze jak sniegi zeszly to wiosna zapachnialo :lol:

» Sob mar 07, 2009 19:41

Kiwus, jaki przymrozek, przebisniegi kwitna, a Ty o szronie

Dzis znowu byl piekny dzien, no moze nie za cieply, ale w sloncu calkiem znosny. W kazdym razie dzieciaki sie wyzyly, wylataly, Daria wyprowadzila Dexa na spacer, a Chanelle asystowala mi przy pracy w ogrodzie. Nie wiem co bym bez niej zrobila :wink:

W pewnej chwili zaczela prychac i wlozyla stroj bojowy: na horyzoncie pojawil sie czarny kot sasiadow. Musial byc po calonocnej imprezie skoro tak beztrosko wladowal sie na terytorium Krolowej. Jak ja zauwazyl, wykonal przysiad, a nastepnie powoli wycofal sie na wstecznym. Jestem dumna z mojej Krolowej

Ma kobieta charyzme :lol:

Niestety, mam straty w roslinach, zima nie byla laskawa tego roku

Ale nie ma tego zlego - bede miala okazje pozmieniac, posadzic nowe rosliny

» Sob mar 07, 2009 20:05

Chat pisze:Chanelle asystowala mi przy pracy w ogrodzie. Nie wiem co bym bez niej zrobila W pewnej chwili zaczela prychac i wlozyla stroj bojowy: na horyzoncie pojawil sie czarny kot sasiadow. Musial byc po calonocnej imprezie skoro tak beztrosko wladowal sie na terytorium Krolowej. Jak ja zauwazyl, wykonal przysiad, a nastepnie powoli wycofal sie na wstecznym. Jestem dumna z mojej Krolowej Ma kobieta charyzme
Niestety, mam straty w roslinach, zima nie byla laskawa tego roku Ale nie ma tego zlego - bede miala okazje pozmieniac, posadzic nowe rosliny