Justa&Zwierzaki pisze:Komu piekna Aishe , komu ???
Moderator: Estraven
Justa&Zwierzaki pisze:Ktos wypatrzył Aishe na allegro i ma za 2 godz. przyjść ją zobaczyć

phantasmagori pisze:I dobrze ze nie wzieli. Sama widzisz że już mówią że jak pojawi sie dziecko to oddadzą. Moim zdaniem nie powinni brac żadnego zwierzaka. Aiszunia troche dłużej poczeka ale znajdzie ten właściwy domek, który będzie ją kochał. Nieustające![]()
A jak zdrówko?
Kotola pisze:Witamy wszystkich i w ramach sprostowania dla Ogółu i dla Justyny musimy kategorycznie zaprzeczyć tezie jaką wysunęła pod naszym adresem.
Przykro nam że tak Justyna nas potraktowała pisząc nieprawdę bo wręcz było na odwrót i zupełnie nas nie zrozumiała.
Wracając do meritum Justyna zamiast napisać że pytaliśmy o to jak kotek reaguje na małe dzieci, bo dosyć ostro zareagował jak chciało się go pogłaskać nawet warcząc i nie wiemy czy to akurat było spowodowane obecnością innego kota, może po prostu jest taka jej natura a często się to zdarza u kotów my po prostu chcieliśmy się najwięcej dowiedzieć o kocie i twierdzenie że go oddamy JEST KŁAMSTWEM bo nikt nic takiego nie powiedział....Sam miałem dwa psy 17 lat i teraz mam ze schroniska kolejnego od 1.5 roku i nie wyobrażam sobie oddać zwierzęcia NIKOMU INNEMU...
Proponowaliśmy nawet pomoc Justynie w postaci zbiórki w szkole karmy która ostatnio trafiła do schroniska w Tychach bo jak każdy wie prowadzenie takiej działalności jak dom zastępczy jest bardzo kosztowną sprawą a na pewno pomoc przydała by się i to bardzo.
O tym Justyna zapomniała chyba wspomnieć ale to tak na marginesie.
Mimo złego zdania o nas los Aishy wcale nie jest nam obojętny......
Kotola pisze:Witamy wszystkich i w ramach sprostowania dla Ogółu i dla Justyny musimy kategorycznie zaprzeczyć tezie jaką wysunęła pod naszym adresem.
Przykro nam że tak Justyna nas potraktowała pisząc nieprawdę bo wręcz było na odwrót i zupełnie nas nie zrozumiała.
Wracając do meritum Justyna zamiast napisać że pytaliśmy o to jak kotek reaguje na małe dzieci, bo dosyć ostro zareagował jak chciało się go pogłaskać nawet warcząc i nie wiemy czy to akurat było spowodowane obecnością innego kota, może po prostu jest taka jej natura a często się to zdarza u kotów my po prostu chcieliśmy się najwięcej dowiedzieć o kocie i twierdzenie że go oddamy JEST KŁAMSTWEM bo nikt nic takiego nie powiedział....Sam miałem dwa psy 17 lat i teraz mam ze schroniska kolejnego od 1.5 roku i nie wyobrażam sobie oddać zwierzęcia NIKOMU INNEMU...
Proponowaliśmy nawet pomoc Justynie w postaci zbiórki w szkole karmy która ostatnio trafiła do schroniska w Tychach bo jak każdy wie prowadzenie takiej działalności jak dom zastępczy jest bardzo kosztowną sprawą a na pewno pomoc przydała by się i to bardzo.
O tym Justyna zapomniała chyba wspomnieć ale to tak na marginesie.
Mimo złego zdania o nas los Aishy wcale nie jest nam obojętny......

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 9 gości