Nowe stare życie... Jednak za długo Was kochałam... [']

» Czw mar 05, 2009 2:01

Siean pisze:['] ['] ['] [']

Biedne, biedne kocie serce...

nie znam szczegółów i okoliczności, pewnie nie powinnam sądzić... ale prawdopodobnie to ludzka lekkomyślność i nieodpowiedzialność skróciła życie koci

takich 'właścicieli' powinno się na zawsze naznaczyć, żeby nie skrzywdzili nastepnego zwierzęcia, które ich pokocha

śpij dobrze Malutka... [`]

» Czw mar 05, 2009 9:56

Wielbłądzio pisze:
Siean pisze:['] ['] ['] [']
Biedne, biedne kocie serce...

nie znam szczegółów i okoliczności, pewnie nie powinnam sądzić... ale prawdopodobnie to ludzka lekkomyślność i nieodpowiedzialność skróciła życie koci takich 'właścicieli' powinno się na zawsze naznaczyć, żeby nie skrzywdzili nastepnego zwierzęcia, które ich pokocha :(

Słów mi zabrakło.

[']

» Czw mar 05, 2009 10:07

to takie smutne, że brakuje słów :cry:

» Czw mar 05, 2009 10:18

Cholera, a pancie nawet wyrzutow sumienia nie beda mialy.
Szkoda, ze nie mozna ich zawiadomic. Zreszta na ich wyszlo. przyniosly przeciez swojego domownika zabic. Staram sie nie zyczyc nikomu nic zlego wychodzac z zalozenia nie zycz a nie bedzie ci zyczone ale o tych paniach nie potrafie myslec bez niecheci. Zobaczymy co pancia zrobi z tesciowa jak juz zacznie przeszkadzac:(
Przykro mi dziewczyny bardzo. Tym bardziej, ze wlasnie moj 12 latek siedzi mi na kolanach , a 10 latek zwala z fotela:(

» Czw mar 05, 2009 10:35

też wczoraj pomiędzy atakami płaczu złorzeczyłam tym ludziom na czym tylko świat stoi

smutne, ale prawdziwe - Klarcia nie zniosła rozłąki, nie była w stanie żyć już gdzie indziej i z kimś innym

i absolutnie nie wierzę, że jak to jej pani powiedziała - oddaje ją do uśpienia "bo się rzuca na brzuch" - przecież to była staruszka, która wolniutko chodziła z obolałymi tylnymi nóżkami i ledwo wskakiwała na parapet (musiałam podstawić kanapę, żeby sobie mogła wchodzić na okno)

tym bardziej to smutne, że ona chciała być tylko z nimi, a oni nie chcieli już jej i znaleźli argument, żeby się jej pozbyć

mój TZ powiedział - nie płacz, bo ona teraz jest już tam gdzie chciała najbardziej, czyli ze swoimi Właścicielami - mimo wszystko tylko tego chciała

» Czw mar 05, 2009 13:04

[*]
śpij malutka

» Czw mar 05, 2009 13:15

Dołączyła do grona złamanych kocich serc. [']
To jeszcze jeden przykład, że one mają wyższe uczucia, że kochają, tesknią.
Tak też było z Albertem, przeznaczonym do uśpienia, w rezultacie oddanym do mnie, po 10 latach życia w pewnej rodzinie. Mimo, iż bardzo starałam się udowodnić mu, że mi na nim zależy, odszedł z powodu depresyjnej anoreksji.

» Czw mar 05, 2009 13:21

Prakseda pisze:Dołączyła do grona złamanych kocich serc. [']
To jeszcze jeden przykład, że one mają wyższe uczucia, że kochają, tesknią.
Tak też było z Albertem, przeznaczonym do uśpienia, w rezultacie oddanym do mnie, po 10 latach życia w pewnej rodzinie. Mimo, iż bardzo starałam się udowodnić mu, że mi na nim zależy, odszedł z powodu depresyjnej anoreksji.

no tak, a to niby my jesteśmy aż ludzmi a one tylko zwierzętami

» Czw mar 05, 2009 13:38

Popłakałam się :cry:

Biedna kicia - tak bardzo kochała tych potworów.
Bo to są potwory, to nie ludzie :evil:

Ale zło powraca, tak samo jak dobro.
Oby sie nie przekonali na własnej skórze, bo będzie bardzo bolało.

Brykaj Klaruniu za TM z moim Popiołkiem.

» Czw mar 05, 2009 19:57

[/img]

Klarcia

niezbyt wyraźne, ale chciałam jej porobić zdjęcia jak wreszcie dojdzie do siebie

szary gandalfek - bo futerko zasypane szamponem w puderku

» Czw mar 05, 2009 21:59

słów mi brakuje.... :placz:

» Czw mar 05, 2009 22:05

Lidka pisze:Staram sie nie zyczyc nikomu nic zlego wychodzac z zalozenia nie zycz a nie bedzie ci zyczone ale o tych paniach nie potrafie myslec bez niecheci.

Mam dokładnie te same odczucia od początku tego wątku

Przykro mi bardzo