130 Kotów Szczecin Prosimy o wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 05, 2009 21:53

Zapraszam na bazarek dla kociaków, zorganizowany dzięki Wiorze oczywiście :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4143878#4143878
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw mar 05, 2009 22:18

nifredil pisze:Zapraszam na bazarek dla kociaków, zorganizowany dzięki Wiorze oczywiście :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4143878#4143878
Piękne Dzięki Wiora!!! Twoje bazarki jak zwykle urocze i bardzo cieszą oko. :lol: :lol: :lol: Nifredil Pięknie Dziękujemy za Pomoc w Bazarku :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31611
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 05, 2009 22:22

Ja tylko wystawiam :D bazarki dzięki wiorze i to dla niej podziękowania. Mam nadzieje że się rozkręcą i że troszkę pomogą
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw mar 05, 2009 22:25

agiis-s pisze:bardzo potrzebne pieniążki na leczenie Frytki ---> zapraszam na bazarek ----> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4142775#4142775


pozwolę zacytować agiis - Iza jak możesz wstaw na 1 stronę do bazarków razem z moim :) Kicia zdrowiej!!
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw mar 05, 2009 22:34

Dobry wieczór :)
Ode mnie przelew na adoptusie też poszedł już :)

A ja lecę przed telewizor przestać myśleć - u mojego "znajomego" koteczka zdiagnozowano nowotwór. Jakoś nic mi się nie chce...
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw mar 05, 2009 22:47

Witam Serdecznie Dziewczyny. Drogę miałam ciężką bo okropny wiatr się u nas zerwał. Z jednej strony to bardzo dobrze bo wlasnie teraz tego wiatru potrzebujemy po to by osuszył i wydmuchał te wszystkie błota i kałuze po zimowych roztopach. Gorzej, bo jechać cieżko jak człowiek po całym dniu wykonczony.A tu musi jeszcze jechać pod wiatr ponad 3 km w jedną stronę.No ale jakoś dałam radę jak zwykle, choć ostatnio coraz wiecej spotykam ludzi ktorzy mnie pytają wprost jak ja daję sobie z tym wszystkim rade???Mowię oczywiście o osobach które mnie znają i wiedzą co robię.Dziś dzień należał do Filipka, który tak mnie dziś wkurzyl że dostał dwa razy porządnego klapsa.Tak mu ostatnio odbijają amory że nie ma za grosz wyczucia do niczego.I już nie chodzi wcale o to że mi śpiewa pod oknami pół nocy. Ze wchodzi na komórkę mojej sąsiadki, ktora kotów nie znosi i patrzy mi w okna i dalej śpiewa. Nie chodzi też o to ze zaczepia Ramone, ze ta się chowa przed nim i się boi wyjsć. Ale o to ze dziś tak pogonił drugiego kota ze tamten o mały włos nie został zabity przez samochód.Ja nawet nie wiem czy tamtemu się nic nie stało, bo widziałam cała akcje przez okno. Jak siedzieli i warczeli na siebie, a Filipek najgorzej.A potem to już jak zeszłam na dół bo jechałam na działke to tylko zobaczyłam ze samochody duzo zwolniły, że Ramona patrzy w kierunku ulicy i że Filipek idzie z tamtego kierunku zadowolony jakby w Totka wygrał.No i dostał klapsa ode mnie.Drugiego dziś klapsa bo pierwszego dostał wcześniej. Zrobił takie cos że jak to zobaczyłam to nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Oszczał Ramonę jak ta sobie jadła. Podszedł z tyłu i osikał.No ja wszystko rozumiem, jest trochę przecież kocurkow, ale to co Filipek juz wyprawia to ludzkie pojęcie przechodzi. Trzeba będzie pomyśleć nad jego kastracją bo nie pozwolę na to zeby jakiemuś innemu kotu miała się stać krzywda tylko przez to ze on przesadza. Chodzę do roznych kotów i dochodzę do wniosku ze Filipek się rozbestwił okrutnie i nie jest juz tym miłym, łagodnym kocurkiem co rok temu.Trzeba będzie coś z tym potem zrobić bo tak będzie lepiej dla wszystkich. Wiele kotow przychodzi do mnie w nocy na podworko sie posilic .A nie chcę zeby Filipek był drugim Kazikiem co to koty się go bały na odległosc.Patryczek sie niestety narazie nie pokazał choć mocno kciuki trzymałam. Nie wiem albo gdzieś zaszalał albo się boi ze znow go zabiorę i nie chce mi się pokazać?Ale nie sadzę bo przecież nie było nam tak zle. Miał codzień mizianki.Martwi mnie mama Maurycego. Kurcze dziś kichała. Niewiem teraz czy sterylka ją zbyt mocno nie osłabiła. Wczoraj w nocy było dosć chłodno. No i w dodatku niewiele mogę dla niej zrobić bo ciepłej budki też jej nie postawie na cudzej działce a nawet nie wiem na ktorej ona spi. W wielu sytuacjach mogę coś pomoc. Postawić budke tam gdzie chce albo poprosić kogoś czy mogę postawic na jego terenie. Ale to są działki i nikogo tam teraz nie ma.Podobny problem mam z tą czarną dzikuską ktora jest u mnie. Akurat w jej przypadku wiem gdzie ona śpi ale za to wiem ze to beznadziejne miejsce do spania.Ani tam ciepło ani bezpiecznie.Facet kupił działkę zwiózł materiały do budowy altanki, przykrył to folią i kicia tam śpi pod tą folią. Chyba na ziemi. Wymyśliłam sobie ze wezme przejdę przez płot do tego faceta obok co kicię dokarmiał i tam postawię mu przy altance pod daszkiem budkę , tak żeby nie było mocno widać z drogi . Wezme i mu w dzwi altanki wsadzę kartkę ze kicia jest po sterylce i proszę aby budka tam stała bo kicia musi mieć ciepło. Co o tym sądzicie Dziewczyny?No skoro wczesniej jakieś resztki jej czasem przynosił nawet zimą to chyba nie wyrzuci budki?Napiszę mu że małych już nie będzie i niech sie nie martwi. Czasem tacy starsi ludzie mogą nie wiedzieć co to sterylka. Pozdrawiam Serdecznie Dziewczyny i Piękne Dzięki za Wszystko :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31611
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 05, 2009 23:07

Afatima pisze:Dobry wieczór :)
Ode mnie przelew na adoptusie też poszedł już :)

A ja lecę przed telewizor przestać myśleć - u mojego "znajomego" koteczka zdiagnozowano nowotwór. Jakoś nic mi się nie chce...
Witam Serdezcnie Afatima. Cieszę się że jesteś bo ostatnio własnie myślałam o Tobie.Nie wiem czy doczytałaś wcześniej ale nadal rozważam szukanie DS dla Twojej Wirtualnej Podopiecznej.Kicia chodzi normalnie po mieszkaniu. Załatwia się wzorowo do kuwetki. Lubi mizianie i branie na rece i nie widzę aby specjalnie tękniła za dworem. Choć ostatnio się zdarza że przesiaduje albo śpi na oknie.Cały czas o tym mysle.Jeśli się zdecyduje to założe kici wątek i będę szukała jakiegoś dobrego domku. Może Forumowego.Ponieważ teraz jestem trochę zawalona robotą i nie daję rady muszę to odłożyć na kilka dni. Potem czeka nas jeszcze wizyta u Weta i ewentualne szczepienie i badanie ogólne.Po tym czasie od sterylki z mała jest wszystko bardzo dobrze. Jest zdrowiutka i ma spory apetyt. Nabrała troszke ciałka wiecej i ma mieciutką sierść.Potem wstawie zdjęcia to sama zobaczysz.Mam też dla Ciebie obiecane zdjęcie Nikusia z upolowaną myszką bo wtedy kiedy robiłam to zdjecie jeszcze Cię z Nami tu nie było. Pozdrawiam Serdecznie. Trzymam kciuki za kotka i Serdecznie Dziękuję za wpłate i za to ze o nas pamiętasz :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31611
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 05, 2009 23:31

Pani Izo. Nie ma co denerwować się na Filipka, ale koniecznie trzeba go wykastrować jak najszybciej.
Wiadomo, że to nie załatwi sprawy od razu, ale w ciągu kilku miesięcy kocur złagodnieje. Już nie takich chojraków widziałam, którzy po wielu miesiącach po kastracji stawali się potulni, przyjaźni i wyluzowani.
Problem jednak polega na tym, że na początku wszyscy wiedzą , że dany osobnik jest wykastrowany, tylko on sam o tym nie wie i nadal stara się zachowywać jak dominujący samiec. Nadal gania konkurentów i próbuje kopulować (chociaż nie rozumie, dlaczego po wskoczeniu na kotkę reszta nie funkcjonuje tak jak kiedyś). Nadal wdaje się w różne konflikty, a nawet zdarza się mu znaczyć teren.
Takie zachowania u kastratów (zwłaszcza dotyczy to kastrowanych starych kocurów) często występują przez wiele miesięcy, a czasami kilka lat, chociaż hormony krążą w kocurze zaledwie kilka tygodni po kastracji.
Dlatego nie należy oczekiwać cudu, czyli zmiany zachowania Filipka w krótkim czasie. Mimo to dla dobra innych kotów wskazane jest jak najszybsze kastrowanie Filipka.
To co napisałam powyżej wynika z moich obserwacji, gdy kastrowałam kocury 2 -5 -8 letnie.
Bardzo śmieszył mnie Dżordżyk, gdy pól roku po kastracji kopulował z poduszką w kształcie foki. Wyobrażał sobie, że to szara , trochę spłaszczona koteczka. On to miał wyobraźnię, no nie?

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Czw mar 05, 2009 23:42

Wiesz NOT może problem polega na tym ze Filipka hormony roznoszą bo on nie bardzo ma z kim kopulować . Moze przez to jest taki agresor z niego. Niewiem.On ma dopiero 3 lata. W ubiegłym roku dużo lepiej znosił te wiosenne uderzanie do głowy ale teraz to juz przesadza.Ja też kastrowałam kocury 7 letnie.Ale nie w tym rzecz.Ja też nie chcę żeby mi się kocury do wszystkich miziały i były potulne jak baranki , bo wiesz w jakiej ja dzielnicy zyje???To mogłoby oznaczac dla nich śmierć.Nie każda sytuacja jest taka sama.Czasem nie mogę ryzykować mimo wszystko.
Ostatnio edytowano Czw mar 05, 2009 23:52 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31611
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 05, 2009 23:50

Nikuś z myszką- Opiekun Wirtualny Afatima.Zdjęcie z ub.roku
Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31611
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 05, 2009 23:56

Dzikie kocury po kastracji wcale nie stają sie bardziej oswojone.
Po prostu nieco łagodnieją i dlatego warto kastrować zwłaszcza te największe zabijaki, które są agresywne wobec wszystkich kotów niezależnie od wieku i płci.
Agresywny kocur nawet po kastracji często jest bitny.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Czw mar 05, 2009 23:57

Malinka - Opiekun Wirtualny Afatima

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31611
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 06, 2009 0:08

Niewiem Filipek nigdy taki nie był i to mnie najbardziej dziwi, czemu taka zmiana???Generalnie to mam tylko jednego takiego kocurka ktorego się wszyscy boją no i teraz Filipek.Chyba dorósł czy co?Filipek jest na bezpiecznym terenie więc spokojnie będzie można go zrobić.Na dzień dzisiejszy przerażają mnie sterylki. Ze tyle kotek w kolejce czeka. W dodatku mama Maurycego co ją wypuściłam już na wolnosć kicha.Nie wiem czy sterylka ją osłabiła? Jutro muszę dać jej lek.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31611
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 06, 2009 0:20

Szkraby dwa moje kochane :) Nikuś oczywiście myśliwy ;)
Malinka ma przecudne oczy, to taka piękna koteńka! Widać dobrze jej i nie spieszno na wolność. Moja Melaśka też śpi sobie na oknie często, aż jej tam kocyk położyłam, żeby wygodnie miała. A Malinka garnie się do pieszczot, prawdziwy domator z niej :)
Uciekam spać, dobranoc wszystkim :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt mar 06, 2009 6:31

nifredil pisze:
agiis-s pisze:bardzo potrzebne pieniążki na leczenie Frytki ---> zapraszam na bazarek ----> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4142775#4142775


pozwolę zacytować agiis - Iza jak możesz wstaw na 1 stronę do bazarków razem z moim :) Kicia zdrowiej!!

wielkie dzięki ...
kocia miała wczoraj robione prześwietlenie płucek - dzisiaj jedziemy zobaczyć co wyszło
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 710 gości