Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 05, 2009 6:33

burasy chyba jakiegos szaleju sie najadly, moj mnie o 4:40 obudzil i koniec spania
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw mar 05, 2009 19:14

Ale Mruczysław niegrzeczny- kieliszki tłucze!
Aniu uważaj na siebie i nie forsuj się (jak się da).
Mam nadzieję, że u Lucysi to nic poważnego...
Kciuki za was wszystkich! :ok: :ok: :ok:

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw mar 05, 2009 19:15

Satoru, koty już tak chyba mają :-) Moje niby zawsze pamiętają, że wstaję o 6, ale czasem też coś im się przestawi i urządzają biegi o 5 lub 3 rano :-(

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw mar 05, 2009 20:05

Miałam taki specjalny kieliszek w któym trzymalam otwarta ampułki no-spy dla tego artysty. :D

MAM PROSBE O POMOC NA WTOREK W TRANSPORCIE DO LECZNICY :?

moze byc osoba chetna do zniesienia kotów do taksówki, i pomoc w lecznicy.
Pani dr przyjmuje w godzinach dopołudniowych.


Jezeli ktos moze mi pomoc , bardzo bedziemy wdzięczni , chcialabym zabrac Mruczka na badania krwi , moze usg nerek razem z Cytrysia - bedzie miala zdejmowane szwy w uchu.
Ostatnio edytowano Sob mar 07, 2009 10:38 przez meggi 2, łącznie edytowano 2 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw mar 05, 2009 20:46

Pomóżcie proszę!

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw mar 05, 2009 21:20

nie mogę się teraz zadeklarować. jestem o krok od rozpoczęcia pracy, nie wiem jak będzie wyglądał przyszły tydzień. w razie możliwości dam znać. pamiętam.
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw mar 05, 2009 21:31

Hop!

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw mar 05, 2009 21:50

Ania musi byc w godzinach przedpoludniowych?


Wydrukuje i, jak przyjade, przywioze ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 23:57

jak zwykle pracuje - przez swoj egzamin i inne takie narobilam sobie zaleglosci ktore musze poodpracowywac:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt mar 06, 2009 11:00

Kasiu dzięki za pamięc. :)

Bardzo prosimy, moze ktos bedzie mógł pomóc.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt mar 06, 2009 12:08

Ania Krzys w poniedzialek rano wraca z Poznania, ale pewnie bylby u Ciebie dopiero ok. 14. Za pozno?

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 06, 2009 14:04

Aniu dziekuje tak za pozno trzeba byc godzine przed koncem pracy lekarza.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt mar 06, 2009 18:26

ja w pracy :(
AnielkaG
 

Post » Pt mar 06, 2009 19:02

No niestety, Ania musi jechać w godzinach przedpołudniowych, bo tak przyjmuje p. doktor, lecząca Cytrysię i resztę kotów. I zdaje się w tym tygodniu nie ma popołudniowych opcji.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15280
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt mar 06, 2009 21:33

Cisza na wątku... :(
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15280
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 121 gości