10-letni bury WIESZACZEK zadomowił się na dobre...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 05, 2009 13:53

cosik mało tych ząbali :ryk:

ale cudne :1luvu:

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 13:57

Kathrin, czy Wieszak to kiedyś żył gdzie indziej niż u Ciebie? :wink:
Wygląda na Twojego od zawsze. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw mar 05, 2009 14:05

jopop pisze:juz się nie boi aparatu? :)

nie, ponieważ jemu zdjęcia robię swoim starym aparatem, a nie nową kolubryną ;)

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 14:17

karola666 pisze:cosik mało tych ząbali :ryk:

ale cudne :1luvu:


jeno 6, resztę wyrwał wet, zepsute bardzo były.


Agneska pisze:Kathrin, czy Wieszak to kiedyś żył gdzie indziej niż u Ciebie? :wink:
Wygląda na Twojego od zawsze. :lol:


Też mam takie wrażenie. Chciałabym żeby on był mój na zawsze

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 14:22

nono! :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 14:22

_kathrin pisze:
karola666 pisze:cosik mało tych ząbali :ryk:

ale cudne :1luvu:


jeno 6, resztę wyrwał wet, zepsute bardzo były.


Agneska pisze:Kathrin, czy Wieszak to kiedyś żył gdzie indziej niż u Ciebie? :wink:
Wygląda na Twojego od zawsze. :lol:


Też mam takie wrażenie. Chciałabym żeby on był mój na zawsze


:twisted: :twisted: :twisted:
wiesz Agneska - nam kobietom wieszaków zawsze mało :roll:

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 15:16

karola666 pisze:
_kathrin pisze:
karola666 pisze:cosik mało tych ząbali :ryk:

ale cudne :1luvu:


jeno 6, resztę wyrwał wet, zepsute bardzo były.


Agneska pisze:Kathrin, czy Wieszak to kiedyś żył gdzie indziej niż u Ciebie? :wink:
Wygląda na Twojego od zawsze. :lol:


Też mam takie wrażenie. Chciałabym żeby on był mój na zawsze


:twisted: :twisted: :twisted:
wiesz Agneska - nam kobietom wieszaków zawsze mało :roll:

czy to podtekst adopcyjny? bo Wieszak domu szuka :)

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 15:21

:ryk:

przecież Wieszaka z szafy Ci nikt nie będzie zabierał :spin2:

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 15:24

Kathrin dla odmiany trzyma Wieszaki w łóżku. Wyrafinowana kobieta. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw mar 05, 2009 15:28

no to tym bardziej zostaje Wieszak u niej, bo przecież w łóżku to już jej grzebać na pewno nie będziemy :lol:

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 15:31

Wiecie co? Wieszanio nam wyraźnie odmłodniał!!! Ten błysk w oku, ta podniesiona dumnie szyja...nie wiem jak Wy ale ja widze ogromna różnicę! :dance: :D 8O
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw mar 05, 2009 15:57

:ryk: :ryk: :ryk: :1luvu:


Nie obrażę się jeśli jakiś dobry domek wygrzebie Wieszania z mojego łóżka i zabierze do siebie :ok:


A Wieszaniowi rzeczywiście psychicznie ubyło pare latek, bawi się wyśmienicie, poganiać się czasem lubi, albo popacać z jakimś kotem po głowie :lol:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 23:11

A dziś Wieszania odwiedziła ciocia Asia, spodziewam się tu jakiś wyznań miłosnych w kierunku mojego, ślicznego chłopca :lol: :wink:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 23:47

no nie sądziłam, że tak zaryzykujesz :twisted:

mam napisać publicznie co mówiłam o wyrazie pyszczka Wieszaka? :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 06, 2009 0:03

jopop pisze:no nie sądziłam, że tak zaryzykujesz :twisted:

mam napisać publicznie co mówiłam o wyrazie pyszczka Wieszaka? :twisted:

TAK! I bić się w pierś i błagać o wybaczenie. Takie paskudztwa opowiadać :twisted: :twisted: :twisted: :lol:

Wieszanio :1luvu: :1luvu:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 154 gości