Malutka Misia -encfalopatia wątrobowa-nie udało się :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 04, 2009 23:55

bardzo mi przykro
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 05, 2009 0:01

:cry:
Bardzo nam przykro... Mieliśmy nadzieję, że jednak się uda...
Zrobiłaś wszystko co mogłaś!
Trzymaj się!

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 05, 2009 1:53

Smutno, przykro... :cry: :cry:

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 05, 2009 8:08

[*]
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 05, 2009 9:01

['] :cry:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 9:12

Tak bardzo smutno... :(
Śpij spokojnie, koteczko [']['][']

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 05, 2009 10:30

Michalina odeszła wczoraj..
Z pomocą lekarza, który skrócił jej cierpienia. Wczoraj jak pojechałam po nią do mojej mamy, to była umierająca. Już nie miałam wątpliwości, co mam zrobić.
Wcześniej w ciągu dnia kontaktowałam się ponownie z Panią dr od USG, która po moim opisie stanu kotki wątpiła w diagnozę, postawioną przez lekarza z przychodni Zwierzak w Białymstoku. Przede wszystkim poziom amoniaku nie był zastraszająco wysoki, przy encefalopatii wątrobowej poziom amoniaku sięga 200-300 i kot się ślini, bo wysoki amoniak powoduje ślinotok. W najgorszym przypadku kot umiera w męczarniach dusząc sie amoniakiem.
Poza tym laktuloza i niskobiałkowa karma, która Michalinka dostawała od 3 tygodni, nie powinna powodować pogorszenia stanu.
Na początku leczyłam Michalinę u dr. Rudobielskiej, która wskazała na problemy neurologiczne. Ponieważ kicia została znaleziona z poobcinanymi wąsami podejrzewam, że jakiś debil się nad nią znęcał i stąd zaburzenia neurologiczne. To potwierdził profesor Galanty, z którym kontaktowałam się telefonicznie, zalecił konsultacje neurologiczną.
Od dr Rudobielskiej pojechałam za namową Agaty na konsultacje do Zwierzaka i nadzieja we mnie wstąpiła, bo lekarz zalecił badania krwi na amoniak i po obejrzeniu wyników zdiagnozował zespolenie wrotno-czcze. Dodam ze dr Rudobielska widziała wyniki i nie wskazała na takie zaburzenia. Ja chciałam ja wyleczyć za wszelką cenę, więc jakaś konkretna diagnoza dodała mi wiary. Niestety stan kici pogarszał się z dnia na dzień. W poniedziałek rano zawiozłam kicie, która już nie chodziła sama - trzeba było trzymać jej tył ciała, żeby mogła utrzymać równowagę do Zwierzaka. To powinno dać lekarzom do myślenia, ale obawiam się ze wystąpił klasyczny przerost formy nad treścią i lekarz stwierdził, że tylko operacja ja uratuję i zadeklarował, że operacja może być wykonana w Białymstoku. Z perspektywy czasu myślę, że już wtedy powinien ją uśpić, widział przecież że zwierzę cierpi.
Jest mi bardzo smutno, że Michalina odeszła, ale jestem też dumna z siebie, że w końcu podjęłam taka decyzje, powinnam była posłuchać mojego zdrowego rozsądku i zdecydować o tym wcześniej.

madziak

 
Posty: 22
Od: Nie paź 26, 2008 20:34
Lokalizacja: Białytok

Post » Czw mar 05, 2009 12:03

Madziu bardzo mi przykro ,przytulam .

['] :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 155 gości