witam !
ja w sprawie usprawnienia koteńki - moja kotka miała wypadek też była sparaliżowana i podobnie jak ta cudna kocinka miała tylko czucie ale nie mogła się podnieść...
z nią jeszcze był ten kłopot,że nawet wetowi mimo kłucia igłą lub ściskania takimi szczypcami nie pokazywała nic... no to była taka twardzielka ale nie o tym...
w związku z czym nikt jej nie dawał żadnych szans... o zaniku mięśni nie wspomnę...
pomogły jej kąpiele w wannie, masaże pod wodą prysznicem (kilka razy w tygodniu) sadzanie w suchym piasku - w piaskownicy - w każdym razie czymś ciepłym i miałkim...
efekt był rewelacyjny!
Aczkolwiek początkowo nie było łatwo jednak było warto
nie dość,że mogła chodzić to jeszcze wskakiwać np. na meblościankę ... kiedy pokazałam ja wetowi O N I E M I A Ł - wcześniej twierdził,że już nigdy nie wskoczy na krzesło a o innych wyżkach to już ...
Z leków podawany miała Nivalin, cocarboksylazę i chyba jakiś steryd w pierwszej fazie...
Może moje doświadczenie się Wam przyda ! W każdym razie mocno trzymam kciuki
