ADOPCJE PUCHATKOWA III.. 'persy' na łańcuchu.. :(( s. 98..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 04, 2009 9:01

pytanie wysłałam meilem , telefonować teraz nie bardzo mogę bo jestem w pracy pod okiem Szefa :twisted:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro mar 04, 2009 9:07

aamms pisze:W ramach dyskusji o pseudohodowlach.. :?

Dostałam wczoraj na maila ogłoszenie z takimi zdjęciami :evil: :evil:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Podpowiedzcie co zrobić..
Koty można stamtąd zabrać.. ale nie za darmo.. :evil:

EDIT: sprawdziłam w ogłoszeniu.. oni mają nie tylko te dwa.. tam jest ich więcej.. :evil:


O, Boże.... :cry: Jeszcze ten czarny wygląda totalnie jak mój Czorna sprzed lat... Zabolało.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 04, 2009 9:32

Co do tych pseudohodowli,to nietety wykupywanie z nich zwierzą to tylko nakręca biznes.Nieznam się na tym ale musi być jakieś inne rozwiązanie.TNZ ,policja ... :( :crying:
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro mar 04, 2009 9:35

Takie foty nie są wystarczającym dowodem znęcania się nad zwierzęciem?? Zwłaszcza jeśli zwierzę miałoby otarcia sierści od obroży świadczące że takie wiązanie jest permanentne...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro mar 04, 2009 9:58

anial pisze:Co do tych pseudohodowli,to nietety wykupywanie z nich zwierzą to tylko nakręca biznes.Nieznam się na tym ale musi być jakieś inne rozwiązanie.TNZ ,policja ... :( :crying:

rzeczywiście oni juz lecą sie tym zajmować....TEGO SIĘ NIE DA ZMIENIĆ w tym kraju.A juz na pewno nam sie nie uda.
Bez zbędnych dyskusji prowadzacych do niczego możemy:
-nie odpuscić-przejąc koty za wszelką cenę,wyleczyc, pomóc znależć domy
konsekwencja-obrzucą nas oskarżeniami o popieranie pseudohodowli,łapiąc się ze zgrozy za głowy nad kierunkiem w jakim zmierza działalność Puchatkowa i odwracając się od nas ze wstrętem
nic nie zrobić i przyłączyć się do chóru wzdychajacych "biedny kotek' oraz"zróbcie coś"
konsekwencja- codziennie bedzie mozna zapalic jakiemus kotu świeczkę na forum i z czystym i nieskalanym sumieniem oraz poczuciem dobrze spełnionego obowiązku walki z pseudohodowcami udac sie na zasłuzony odpoczynek
zmobilizowac polityków,prawników,policję,ekologów,TOZ-y i wszystkich,którzy maja moc sprawczą-żeby dręczyciela ukarac dla przykładu i w ten sposób ukrócic zbrodniczy proceder
konsekwencja-po obudzeniu sie spada sie na ziemie dość boleśnie z powodu powrotu do rzeczywistości z sennego marzenia i ...(patrz punkt 1)
zobaczcie w jakim stanie jest kot z Częstochowy...czy jego cierpienie nie jest warte naszego działania????Odpowiedzcie mi....
Serniczek
 

Post » Śro mar 04, 2009 10:02

Włos się jeży :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro mar 04, 2009 10:02

Serniczek pisze:
anial pisze:Co do tych pseudohodowli,to nietety wykupywanie z nich zwierzą to tylko nakręca biznes.Nieznam się na tym ale musi być jakieś inne rozwiązanie.TNZ ,policja ... :( :crying:

rzeczywiście oni juz lecą sie tym zajmować....TEGO SIĘ NIE DA ZMIENIĆ w tym kraju.A juz na pewno nam sie nie uda.
Bez zbędnych dyskusji prowadzacych do niczego możemy:
-nie odpuscić-przejąc koty za wszelką cenę,wyleczyc, pomóc znależć domy
konsekwencja-obrzucą nas oskarżeniami o popieranie pseudohodowli,łapiąc się ze zgrozy za głowy nad kierunkiem w jakim zmierza działalność Puchatkowa i odwracając się od nas ze wstrętem
nic nie zrobić i przyłączyć się do chóru wzdychajacych "biedny kotek' oraz"zróbcie coś"
konsekwencja- codziennie bedzie mozna zapalic jakiemus kotu świeczkę na forum i z czystym i nieskalanym sumieniem oraz poczuciem dobrze spełnionego obowiązku walki z pseudohodowcami udac sie na zasłuzony odpoczynek
zmobilizowac polityków,prawników,policję,ekologów,TOZ-y i wszystkich,którzy maja moc sprawczą-żeby dręczyciela ukarac dla przykładu i w ten sposób ukrócic zbrodniczy proceder
konsekwencja-po obudzeniu sie spada sie na ziemie dość boleśnie z powodu powrotu do rzeczywistości z sennego marzenia i ...(patrz punkt 1)
zobaczcie w jakim stanie jest kot z Częstochowy...czy jego cierpienie nie jest warte naszego działania????Odpowiedzcie mi....


Dokładnie :!: I myślę, że na tym powinien zakończyć się ten wątek i rozpocząć następny . Innej drogi moim zdaniem nie ma.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 04, 2009 10:07

Serniczek pisze:rzeczywiście oni juz lecą sie tym zajmować....TEGO SIĘ NIE DA ZMIENIĆ w tym kraju.A juz na pewno nam sie nie uda.
Bez zbędnych dyskusji prowadzacych do niczego możemy:
-nie odpuscić-przejąc koty za wszelką cenę,wyleczyc, pomóc znależć domy
konsekwencja-obrzucą nas oskarżeniami o popieranie pseudohodowli,łapiąc się ze zgrozy za głowy nad kierunkiem w jakim zmierza działalność Puchatkowa i odwracając się od nas ze wstrętem
nic nie zrobić i przyłączyć się do chóru wzdychajacych "biedny kotek' oraz"zróbcie coś"
konsekwencja- codziennie bedzie mozna zapalic jakiemus kotu świeczkę na forum i z czystym i nieskalanym sumieniem oraz poczuciem dobrze spełnionego obowiązku walki z pseudohodowcami udac sie na zasłuzony odpoczynek
zmobilizowac polityków,prawników,policję,ekologów,TOZ-y i wszystkich,którzy maja moc sprawczą-żeby dręczyciela ukarac dla przykładu i w ten sposób ukrócic zbrodniczy proceder
konsekwencja-po obudzeniu sie spada sie na ziemie dość boleśnie z powodu powrotu do rzeczywistości z sennego marzenia i ...(patrz punkt 1)
zobaczcie w jakim stanie jest kot z Częstochowy...czy jego cierpienie nie jest warte naszego działania????Odpowiedzcie mi....



Właśnie o to mi chodziło w poprzednim poście (z góry przepraszam jeśli kogoś uraziłam arbitralnymi stwierdzeniami). Zwłaszcza pkt. 1 i 2. Odnośnie pkt. 3 niezbędne jest personalne zaangażowanie osoby która jest na miejscu i nie boi się swoim nazwiskiem firmować działania. A szanse na sukces niewielkie. Z reguły scenariusz wygląda tak że aby pozbyć się dowodów handlarz pozbędzie się kota w sposób mniej lub bardziej brutalny. TOZ czy inne organizacje mają z reguły to gdzieś - wiem z autopsji. Może jakaś miejscowa fundacja? Żeby doba miała 48 a nie 24 albo gdybym nie musiała spać. Szlag mnie trafi :evil: :evil: :evil:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 04, 2009 10:08

Tylko krowa nie zmiania zdania więc ...i ja zmieniam
Zgadzam się z Sernikiem mimo iż wiem że popyt napędza podarz
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Śro mar 04, 2009 10:12

Serniczek pisze:
anial pisze:Co do tych pseudohodowli,to nietety wykupywanie z nich zwierzą to tylko nakręca biznes.Nieznam się na tym ale musi być jakieś inne rozwiązanie.TNZ ,policja ... :( :crying:

rzeczywiście oni juz lecą sie tym zajmować....TEGO SIĘ NIE DA ZMIENIĆ w tym kraju.A juz na pewno nam sie nie uda.
Bez zbędnych dyskusji prowadzacych do niczego możemy:
-nie odpuscić-przejąc koty za wszelką cenę,wyleczyc, pomóc znależć domy
konsekwencja-obrzucą nas oskarżeniami o popieranie pseudohodowli,łapiąc się ze zgrozy za głowy nad kierunkiem w jakim zmierza działalność Puchatkowa i odwracając się od nas ze wstrętem
nic nie zrobić i przyłączyć się do chóru wzdychajacych "biedny kotek' oraz"zróbcie coś"
konsekwencja- codziennie bedzie mozna zapalic jakiemus kotu świeczkę na forum i z czystym i nieskalanym sumieniem oraz poczuciem dobrze spełnionego obowiązku walki z pseudohodowcami udac sie na zasłuzony odpoczynek
zmobilizowac polityków,prawników,policję,ekologów,TOZ-y i wszystkich,którzy maja moc sprawczą-żeby dręczyciela ukarac dla przykładu i w ten sposób ukrócic zbrodniczy proceder
konsekwencja-po obudzeniu sie spada sie na ziemie dość boleśnie z powodu powrotu do rzeczywistości z sennego marzenia i ...(patrz punkt 1)
zobaczcie w jakim stanie jest kot z Częstochowy...czy jego cierpienie nie jest warte naszego działania????Odpowiedzcie mi....


w przypadku przejecia tych kotów za wszelka cenę (którą ja rozumiem jako wykupienie) nalezy się zastanowić co z zrobimy z kolejnymi kotami które ci ludzie kupią za zarobione pieniądze i nie oszukujmy sie, bedą traktować tak samo
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 04, 2009 10:13

Sawanka1 kot z Radomska nie jest kastrowany, jest trzymany obecnie w garażu, bo kot o siebie nie dba, czyli pozwala sobie na skołtunienie w kilka miesięcy od strzyżenia no i nie znaczy, ale go czuć. Jest do wzięcia od razu jednak pani preferuje okolice Radomska żeby mieć o nim wiadomości i powinien być to dom z ogrodem żeby kot się nie męczył. Kot ma na imię Lucjan. Tyle zapamiętałam z rozmowy z panią Małgosią.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 04, 2009 10:15

Już jakiś czas temu pisałam do TOZu w sprawie tamtych persów na łańcuchu, odpowiedź jest na ostatniej stronie tego wątku. Ktoś chyba też jeszcze gdzieś interweniował.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75930&start=315
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro mar 04, 2009 10:16

Dolores pisze:Tylko krowa nie zmiania zdania więc ...i ja zmieniam
Zgadzam się z Sernikiem mimo iż wiem że popyt napędza podarz

1 zasada marketingu brzmi"przyjdzie głupi i kupi".....
Serniczek
 

Post » Śro mar 04, 2009 10:16

mirka_t pisze:Sawanka1 kot z Radomska nie jest kastrowany, jest trzymany obecnie w garażu, bo kot o siebie nie dba, czyli pozwala sobie na skołtunienie w kilka miesięcy od strzyżenia no i nie znaczy, ale go czuć. Jest do wzięcia od razu jednak pani preferuje okolice Radomska żeby mieć o nim wiadomości i powinien być to dom z ogrodem żeby kot się nie męczył. Kot ma na imię Lucjan. Tyle zapamiętałam z rozmowy z panią Małgosią.


Mirko Bardzo Ci dziękuję za telefon do Pani :D
tak jak pisałam mam Sisi na tymczasie ale może znajdzie się ktoś bliżej Radomska ?
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro mar 04, 2009 10:18

mirka_t pisze:Sawanka1 kot z Radomska nie jest kastrowany, jest trzymany obecnie w garażu, bo kot o siebie nie dba, czyli pozwala sobie na skołtunienie w kilka miesięcy od strzyżenia no i nie znaczy, ale go czuć. Jest do wzięcia od razu jednak pani preferuje okolice Radomska żeby mieć o nim wiadomości i powinien być to dom z ogrodem żeby kot się nie męczył. Kot ma na imię Lucjan. Tyle zapamiętałam z rozmowy z panią Małgosią.


Grrrrrrrrrrrrrrrr.
Ja proponuję panią zamknąć w garażu, bo o własnego kota nie dba :evil:
Trzeba go zabrać.
Potrzebny tylko tymczas.
(Ja będę na 80% za tydzień jechać do Warszawy, przez Radomsko możliwy transport do Wawy lub do Katowic).
Ostatnio edytowano Śro mar 04, 2009 10:19 przez estre, łącznie edytowano 1 raz

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 200 gości