Puchatkowo 2.

» Sob lut 28, 2009 12:55

norwega to ona na pewno nie przypomina :lol:

to chyba kot naburmuszujski skrzyżowany z plaskapuchunem

» Sob lut 28, 2009 13:02

Jek pisze:Mam problem. A mianowicie znajomi którzy nas odwiedzili twierdzą że Chmura bardziej przypomina norwega niż persa. Ja im mówię że puchatek to puchatek, ale kurczę, może mają rację?Ja się nie znam a ciekawość mnie zżera. Może ktoś mi podpowie, co to za mix? Załączam najnowsze zdjęcia celem łatwiejszej identyfikacji.

Zajrzyj sobie tutaj: http://www.koty.e-wind.pl/index.php?m=historia

Ona wygląda jak per starego typu..

Niektórzy mówią na nie 'persy Królowej Wiktorii..'

» Sob lut 28, 2009 14:18

Od dziś mam kota naburmuszujskiego!!! :twisted:

Normalnie super. Do tej pory tylko psa składaka miałam a teraz: naburmuszujski pers wiktoriański w skrócie zwany plaskapuchunem. Super. Zaraz wpiszę do książeczki zdrowia :ryk:

» Sob lut 28, 2009 15:02

Co Wam powiem, to Wam powiem, ale Wam powiem

Nie wiem, co to za mix z Chmurki, ale wiem, że piękna z niej dziewczyna. Ot co!

Pozdrawiam serdecznie

» Nie mar 01, 2009 12:19

Tak czy tak,
ale dziewczyna piękna...

» Nie mar 01, 2009 14:33

Dzięki w imieniu Murci i swoim. :lol:

Charakter też ma cudowny, jest nakolankowa do n-tej potęgi. Jeśli jeszcze skończą się problemy zdrowotno-higieniczne to po prostu okaz nie z tej ziemi będzie. :twisted:

» Wto mar 03, 2009 22:32

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89 ... z+puchatek

» Pon mar 09, 2009 14:45

Czekoladowy Joe
W styropianie też jestem piękny... :lol: :lol:

» Pon mar 09, 2009 14:46

Jakiś nowy kolor, czekoladowo-nakrapiany :lol:

» Pon mar 23, 2009 23:45

Witam Puchatki :1luvu:

Czy Luna również może się przyłączyć do Puchatej Mafii? :oops:

» Wto mar 24, 2009 6:14

kyziczek pisze:Witam Puchatki
Czy Luna również może się przyłączyć do Puchatej Mafii?

według mnie nie może tylko musi
witaj Lunko w Puchatkach

» Śro mar 25, 2009 11:44

Mam problem z Misiem-Mirmisiem. Poradźcie coś, bardzo proszę.
Gdy go wykupiłam z tej koszmarnej hodowli miał "syndrom" kota głodzonego. Najadał się na zapas, zrywał się ze snu i pędem biegł do miseczek, potem spał przy nich. Przestał po kilkunastu tygodniach, widząc, że żarełko stale jest w miseczce. Niestety, on i Cześ dorobili się niezłych oponek. Zaczęłam ograniczać porcje, stawiać miseczki tylko 3 razy dziennie i... Miś znów najada się na zapas. Jak w tej sytuacji odchudzić grubaska????

Kristinbb, jak nie przestaniesz zamieszczać zdjęć tego Cukierka, to ja Ci go osobiście ukradnę. Zrobię to. Jakem Ania!

» Śro mar 25, 2009 11:46

może jakieś jedzonko mniej kaloryczne :roll:

» Śro mar 25, 2009 19:02

a niech sobie je.....

sam przestanie.....koty głodzone zawsze ze strachu będą jadły jak zobacza puste michy.....moja Balbina jest taka.....wola boska :roll:

niech sobie będzie grubciem niż miałaby się znów bać.....

» Śro mar 25, 2009 19:05

Ten kot przypomina mi fretkę. Szczególnie ten ogon

Puchatkowo 2.

Kto przegląda forum