Tymczasowe Niekochane II-czekają na domy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 02, 2009 21:52

walcze, dzielnie walcze
obym jutro lepiej sie czula
najgorsza ta bezsilnosc...

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon mar 02, 2009 21:54

Miałam wstawić kciuki za Kajtusia, ale widzę, że nie tylko Kajtusiowi są potrzebne :( :( :( Ewa, za Ciebie też :ok: :ok:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pon mar 02, 2009 23:18

Coś czuje że mała kicia ma niezły charakterek :D Już nie mogę sie doczekać ;) Przykro mi z powodu choróbska :( Bądź dzielna !!! :)

aicha

 
Posty: 84
Od: Pon lut 23, 2009 22:10

Post » Wto mar 03, 2009 7:13

Staram się staram...
Wielkie dzięki za kciuki, przydadzą się w każdej ilości
Dziś już wstałam, biorę leki, mam zakroplone oczy.
Paskudnie drętwieją mi dłonie wrrr :evil: ale nic to, do boju ruszam
Mała w humorze dobrym. Podjadła sobie rano, teraz buszuje po mieszkaniu.
Bruno już uznał, że koleżanka jest w lepszym stanie, bo próbuje ją zaczepiać łapą, a wcześniej z daleka obchodził :)

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 03, 2009 17:23

Ewaa=kciuki za zdrówko-mocne

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 03, 2009 19:34

Dzisiaj miała być wizyta kontrolna malucha u Pani doktor. Macie jakieś nowe wieści?

aicha

 
Posty: 84
Od: Pon lut 23, 2009 22:10

Post » Wto mar 03, 2009 20:27

no własnie=-jak malenka????

Bo u Kajtusia niestety nic lepiej, tylko gorzej :( z katarem.
Postanowiłysmy z madienką, ze Kajtol zamieszka u mnie w łazience, mam blizej do naszych wetów , maja wiecej sprzetu niz jej osiedlowy wet.
Chyba trzeba zrobic wymaz z noska

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 03, 2009 20:51

Mała do weta jedzie jutro
Dzisiaj TZ musiał zostać dłużej w pracy, a je ledwo dowlekłam się do domu. W pewnym momencie myślałam, że siąde na przystanku i juz tak pozostanę. No, ale jakoś się dowlekłam...
Mała czuje się nieźle, bryka, bawi sie, ma dobry apetyt
Wcina ryż z kurczakiem i suchą karmą.

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 03, 2009 20:59

Ewo, tak sobie myślę właśnie, że skoro maluszek jutro dopiero jedzie do weta, a Ty tak się źle czujesz to może wstrzymamy się z odbiorem kociaka do niedzieli?Jeśli oczywiście Pani doktor się zgodzi. W niedziele odbieram już swój samochód, znacznie mi to ułatwi sprawę. Moglibyśmy Cię wtedy razem odwiedzić na spokojnie a nie tak prosto z zajęć na łeb i na szyje...Czy to będzie problem?

aicha

 
Posty: 84
Od: Pon lut 23, 2009 22:10

Post » Wto mar 03, 2009 21:01

Mała1 pisze:no własnie=-jak malenka????

Bo u Kajtusia niestety nic lepiej, tylko gorzej :( z katarem.
Postanowiłysmy z madienką, ze Kajtol zamieszka u mnie w łazience, mam blizej do naszych wetów , maja wiecej sprzetu niz jej osiedlowy wet.
Chyba trzeba zrobic wymaz z noska

Mała a jak sie miewa Ineczka?
ona nie ma swojego watku czy przegapilam? :oops:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Wto mar 03, 2009 21:05

no Ineczka w zasadzie bez zmian, musze sie z nia wybrac na szczepienie i ja ciachnąc.
Nadal płochliwa, ale juz duzo mniej, uwielbia sie bawić :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 03, 2009 22:47

Mysle, ze to nie bedzie zaden problem
Zreszta wiecej bede wiedziala po wizycie u weta jutro
Mala zostala teraz karnie usunieta do kuchni razem z Teodorem :) Tak buszowala, ze ciezko mi bylo sie skupic. Mam nadzieje poza tym, ze jakos lepiej sie poczuje...
A jak bedziecie miec swoje auto, to juz super sprawa... bo dla maluszka najwygodniej aby w cieple pojechac.
Czy macie juz transporter dla malutkiej?

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 03, 2009 23:50

no to super! bardzo się cieszymy :) czekamy na informacje o jutrzejszej wizycie u weterynarza. Jezeli pani doktor nie będzie widziała przeciwwskazań to jesteśmy chętni na przyjazd w niedziele w godzinach poźno popołudniowych. Do transportu mamy koszyczek wiklinowy

aicha

 
Posty: 84
Od: Pon lut 23, 2009 22:10

Post » Śro mar 04, 2009 0:08

Ważne, żeby to był oszyk zamykany.
Mala jest niezwykle zwinna i szybka, więc odpada jakikolwiek transport w koszu otwartym albo takim, skad moze latwo wyjsc...

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 04, 2009 0:45

Psotnisia mała widze :) niestety mój kosz nie jest zamykany od góry, ale cos wymyslimy :)

aicha

 
Posty: 84
Od: Pon lut 23, 2009 22:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51, puszatek i 153 gości