Gadający Guido z Opola szczęśliwy u Arnoldowej ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 01, 2009 15:41

Ty to masz anielską wprost cierpliwość!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 01, 2009 17:45

Niestety,Dlugi Na Metry Guido ma takie spojrzenie,ze wszelkie obietnice i srogie moje miny nie wytrzymuja.Zawsze mialam slabosc do pregowanych i pregowanych z bialym .I jak mozna sie bylo spodziewac robia ze mna co chca.Wlasnie postanowili ze dosyc popoludniowej drzemki,w miskach widac dno a Oni wlasnie umieraja z glodu.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie mar 01, 2009 17:51

ARNOLD pisze:Niestety,Dlugi Na Metry Guido ma takie spojrzenie,ze wszelkie obietnice i srogie moje miny nie wytrzymuja.Zawsze mialam slabosc do pregowanych i pregowanych z bialym .I jak mozna sie bylo spodziewac robia ze mna co chca.Wlasnie postanowili ze dosyc popoludniowej drzemki,w miskach widac dno a Oni wlasnie umieraja z glodu.


Kot każe - człek musi. Taki nasz koci los :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 01, 2009 18:32

A w imieniu zaprzyjaźnionej Ani_T serdecznie zapraszamy na Bazarek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pon mar 02, 2009 8:51

Prosze trzymac kciuki za kolejna badania-mam nadzieje ,ze ostatnie.Kciuki przydadza sie Porannej Zmorze Guidowi i mnie-oby sie nie skonczylo smiercia lub kalectwem(moim oczywiscie )Nie bardzo mi sie podoba brzuchol Jegomoscia,nic sie nie dzieje,ale ...Zobaczymy.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Pon mar 02, 2009 9:01

ARNOLD pisze:Prosze trzymac kciuki za kolejna badania-mam nadzieje ,ze ostatnie.Kciuki przydadza sie Porannej Zmorze Guidowi i mnie-oby sie nie skonczylo smiercia lub kalectwem(moim oczywiscie )Nie bardzo mi sie podoba brzuchol Jegomoscia,nic sie nie dzieje,ale ...Zobaczymy.


Kurcze, a co się dzieje?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 02, 2009 9:50

Moze to tylko moja ,czasem katastroficzna wyobraznia lub inaczej intuicja,ale nie podoba mi sie ksztalt jego brzuszka,pozatym bardzo nie lubi zeby go po nim dotykac ani od spodu,ani z boku.Moze przesadzam,ale wole sie upewnic.Na razie dramat w kilku aktach-puste miski,bo delikwent musi byc na czczo.A on nie zna sie na zegarku wiec dla niego 10-10.30 to cala wiecznosc.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Pon mar 02, 2009 14:32

Kciuki za poranne badanie nadal trzymać?

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 02, 2009 14:37

Właśnie, co tam z Guidem. ( A Ty wyglądem jego brzucha mnie nie strasz! :( )
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 02, 2009 14:44

Kciuki za Guido :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 02, 2009 18:14

Martwimy się co z Guidusiem?
Ostatnio edytowano Pon mar 02, 2009 19:36 przez -Buffy-, łącznie edytowano 1 raz

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pon mar 02, 2009 19:08

Jakie wieści?
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon mar 02, 2009 23:29

no właśnie.. co dobrego u Guida? :)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto mar 03, 2009 0:17

Pandemonium Guidoniusz swietnie,moje rece troche gorzej.Krew pobrana ,byl bardzo dzielny ,szkoda ze nie widzieliscie jego miny.Wytrwal do konca,pozwolil sobie zalozyc opatrunek,zszedl dostojnie z kolan i ...juz nie mial opatrunku.Taki z niego Hudini.A potem uznal,ze to jeszcze malo,masochista.Poniewaz przy okazji odbywala sie rzez pazurowa calego stada Ulubieniec Wampirow Guidollo ustawil sie w kolejce.Niewiele brakowalo,zeby sam wyciagal lapunie do obcinarki.No ale potem...bylo Pandemonium -stad nowa ksywka.Najpierw dzika gonitwa z okrzykami ninji z Dudusiem,potem czychanie u wylotu tuneliku na kolejna ofiare.Nastepnie Guido Meloman uznal,ze najlepiej slucha sie muzyki siedzac na kolumnie glosnikowej-przy okazji wszystko runelo.Chwala opatrznosci wszyscy zyja.Potem jeszcze od niechcenia wpadl w sterte fachowych czasopism-uznal,ze jednak to nie jego klimaty i na swoich uroczych krotkich nozkach podreptal do kuchni.Ja skorzystalam z okazji i prysnelam mu lekarstwem na jego lysy kuperek i wtedy dostal przyspieszenia.Uzyskal 3-cia predkosc kosmiczna,zatrzymal sie w kuwecie,tam wyladowal zlosc i jednoczesnie sterte zwiru na podloge.Zaczal robic porzadki-tu sciagnal recznik,tam wywlekl buta,komus przywalil,uwiesil sie na dzyndzlu z kurtki,a potem nagle stal sie bardzo zmeczony i ulozyl sie na kolderce,na pleckach i zasnal z poczuciem dobrze spelnionego obowiazku.Raczej nie zachowuje sie jak chory kot,nieprawdaz ?Mam nadzieje,ze moje niepokoje sie rozwieja,jak tylko beda wyniki.A beda niestety jutro .Chyba obgryze pazury do krwi .Prosze o kciuki,pozytywna energie i srodek uspakajajacy dla mnie.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Wto mar 03, 2009 8:49

Cali w nerwach czekamy na wyniki.Tzn. w nerwach to jestem ja ,bo Poranny Ptaszek Guidoniusz wlasnie wietrzy brzuchol,nie zwracajac uwagi ,ze wokol niego taka kotlowanina uczuc !

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości