Legnica pisze:To "łapkowanie"Puchacza i Kuby przez szparę w drzwiach coraz bardziej wygląda jak normalna zabawa.Mam wielką nadzieję że Puchacz odkrył w drugim kocie kompana do zabawy a nie wroga. Uff żeby tylko tak było.
Witam się i gratuluję nowej setki. Dobrze czytać o postępach Puchacza , może on wreszcie zaczyna rozumieć, że "ta reszta", to jego koty?
A ja jestem właśnie po sterylce, moja mała jeszcze ledwo chodzi, ale do kuchni dotarła i zdążyła rozejrzeć się za jedzeniem - od miski odciągałam ją siłą