Bialutka bardzo powoli sie wybudza (jest uczulona na wybudzacz, wiec musi wlasnymi silami). Mam po nia jechac kolo 6.
Czarniutka nosicielem bialaczki nie jest. Wyniki badania krwi - jutro.
Strasznie jestem zmeczona... i nerwami i ta droga do domu co trwala poltorej godziny, sniezycza, jazda 15 na godzine... teraz mnie czeka druga tura...
Czarnej sie troche watroba pogorszyla... niestety nadal nie kwalifikuje sie do narkozy... a jeden zab ma zepsuty... te tylne tez sie powinno usunac... generalnie niestety calkiem dobrze nie jest. Z drugiej strony jednak - czujue sie calkiem dobrze, a to w sumie najwazniejsze