POTRZEBNA PILNA POMOC DLA MOICH KOTÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 27, 2009 15:36

Dzielne kotki... trzymam kciuki :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob lut 28, 2009 11:18

co u kociastych i Ani?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lut 28, 2009 11:52

Sfinksio ma się w miarę dobrze, pysio oczywiście go boli, ale dzielnie stara się jeść i pić. Dużo odpoczywa i chwilowo nie ma jeszcze ochoty na zabawę. Ostatnio z Kropką to pół kuchni chcieli roznieść :D
Majeczka też spokojna, je ładnie. Wczoraj posiedziała troszkę ze mną. Bardzo się garnie do ludzi, żeby z nimi pobyć, przytulić się. Wczoraj Ania ściągnęła jej kubraczek, nacięcia osłoniła plastrem(jakimś tam specjalnym, wybaczcie nie znam się aż tak dobrze i wyleciało mi z głowy). Spóchnięta jest dalej ta rana na nodze, ale nie jadzi się.
Reszta footerek chwilowo żadnych nowości nie zaplanowała, stare jest dobre :wink:
Kresia...[*]

shenra

 
Posty: 601
Od: Pon paź 20, 2008 21:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 01, 2009 10:53

kochane koteczki...głaski dla pacjentów!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie mar 01, 2009 14:02

Biedniusie koteczki. :(
Dobrze, że mają domek!
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon mar 02, 2009 9:35

Chciałabym jakoś pomóc, ale wiem, że tak niewiele mogę zrobić :(
Wystawiłam bazarek, ale nikt nie jest nim zainteresowany :(

Wiem, że serwetki wśród kociarzy to nie jest najbardziej pożądana rzecz (choć moje kociaste serwetki tolerują, obrusy są traktowane dużo gorzej... a serwetki czasem przypadkiem są zrzucane...), bardziej przydałyby się "kocie" gadżety, itp, ale wystawiam to, co mam..

W każdym razie, z przykrością piszę, że jeżeli przez tydzień (tzn do 9III) nikt się nie zainteresuje bazarkiem, wówczas zostanie zlikwidowany :(

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon mar 02, 2009 14:28

Wiem coś o tym, wystawiłam bazarek jakiś czas temu. Różne rzeczy tam są, ale już nie cieszą się zainteresowaniem i w zasadzie tylko go podrzucam. Też już nie mam nic innego co mogłabym wystawić, a innej formy pomocy nie ma :cry:
Kresia...[*]

shenra

 
Posty: 601
Od: Pon paź 20, 2008 21:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 04, 2009 11:57

witam, jestem zainteresowana serwetkami tylko nigdy nie brałam udziału w takiej licytacji i jestem w tej kwestii zieloniutka :oops:

proszę o instrukcje :wink:
Ozzy - my virtual friend :)


Obrazek

ani20z

 
Posty: 74
Od: Śro lip 09, 2008 11:13
Lokalizacja: Krk :)

Post » Śro mar 04, 2009 16:41

Jak zdrówko koteczków?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob mar 07, 2009 12:14

No właśnie :)
Jak tam wszyscy pacjenci?

Aniu, poszło ode mnie trochę dla futerek
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro mar 11, 2009 2:00

Znowu bede sie skladac drogie ciocie.Nie zagladalam na watek bo walcze z choroba mojej corki.Karolina zachorowala na zapalenie drog moczowych UWAGAA!! 2 stycznia tego roku.Leczenia podjela sie pediatra w osrodku nie kierujac na zadne badania.Po dwoch tygodniach od podania antybiotyku nastapila lekka poprawa i antybiotyk zostal wycofany.Minelo kilka dni Karolina zaczela narzekac na bol gardla glowy plecow i dolu brzucha.Polecialam znowu do pani doktor.Uslyszalam ze jest niewielka infekcja drog oddechowych i zostalam zapytana czy jestem pewna ze moja corka aby nie jest w ciazy i czy nie bierze narkotykow.Mowe mi odjelo.Wyszlam tak wkur....... ze omal cisnienie mnie nie zabilo.Zmienilam lekarza w nadziei ze bedzie lepiej prowadzona.I owszem na poczatek wprowadzono antybiotyk srodki moczopedne i dostalam skierowanie na badanie ogolne moczu/bez posiewu/.Mocz wyszedl koszmarny leukocyty bakterie i struwity oraz ketony.Nie zlecono badania moczu z posiewem dalej ani badania krwi.Znowu inny antybiotyk srodki moczopedne i nic.Tak sie bawilam do dwoch tygodni temu po czym zapytalam uprzejmie czy pani doktor mogla by zbadac corce krew i mocz z posiewem i czy moge prosic o skierowanie na USG.Pani doktor z oporami wydala mi takowe.Polecialam uradowana jak dzika swinia ze moze wreszcie cos sie ruszy.Wykonalam badania prywatnie /zeby bylo szybciej/ i wyniki moczu jeszcze gorsze od poprzednich na USG piasek i podejryenie kamienia w lewej nerce.Polecialam y wznikami do pani doktor i uslzsyalam ye ęona nie jest kompetentna lecyzc dalej Karoline i wzpisala skierownie do nefrologa yostawiajac ja bey lekow.
Od paru dni usilowlam sie dodywonic do nefrologa dyieciecego i dzisiaj mi sie udalo.Najblizszy termin 26 maj.Zwiedlam.Karolina wczoraj zemdlala boli ja brzuch i zostala bez opieki jakiegokolwiek lekarza.Od jutra dzwonie po prywtnych i zarejestruje ja tam gdzie najblizej jest termin.Chyba weterynarze sa bardziej wrazliwi i znajacy sie na rzeczy niz pediatrzy/wiem wiem nie wszyscy/.Opisalam wam to po to zebyscie wiedzieli ze nikogo nie olewam tylko dokladajac do tego opieke nad footerkami moimi dorywcza prace i dom do tego nie ukrywam ze nie uporalam sie psychicznie ze smiercia Reksia daje mniej wiecej caloksztalt mojego dnia-nocy.Jestem zmeczona a dolek jaki mam od jakiegos czasu wcale mi tego nie ulatwia.Wybaczcie mi prosze.
Rozalka jest juz w nowym domku jest szczesliwa i ma sie dobrze pomijajac fakt ze zostawila mi swierzbika na pamiatke i walczylam ze swierzbulcem u zarazonych moich tygrysow.Jeszcze raz pieknie dziekuje Casicy bo to dzieki niej Rozalka jest teraz szczesliwa i kochana.
Majusi po zabiegu goilo sie wszystko dobrze zupelnie jak by nie miala cukrzycy.Jutro jedziem sciagac szwy.Sfinksio wreszcie odzyl po usunieciu zabkow wezly chlonne sa malenkie.Nauczyl sie szybciutko jesc dziaselkami i radzi sobie niezle a apetycik mu dopisuje.Musimy teraz uzbierac na badania kontrolne krwi aby dowiedziec sie czy jeszcze opadl poziom leukocytow i co w nerkach piszczy.
Gorzej jest z Misiulkiem.W tej chwili dostaje 7 jins 2 razy dziennie cukier odrobine wreszcie ustabilizowany to znowu z brzuszkiem jest gorzej /Amylaza bardzo wysoka/i proby watrobowe nieladne.Zostaly zmienione dawki lekow i mam cicha nadzieje ze da to poprawe.Jedno co w tym jest dobre i pocieszajace ze Misko ma apetyt /nie taki wilczy jak cukrzyk/chetnie je diete i nie wydziwia.Jest kochany cierpliwy tylko taki bidulek moj.
Bazylus moje serce/milosc mojego zycia :D /trzyma sie niezle choc zostaly wlaczone leki chamujace p[roces zwyrodnieniowy pyszczka gdyz bardzo sie wykrzywil.Na razie jest niebolesne radzimy sobie z jedzeniem cukier w normie i brzuszek tez pracuje prawidlowo ale nie wolno mi go z oka spuszczac zeby niczego nie przeoczyc.Co noc mam Bazianice na glowie i to mruczaca i codziennie Bogu za nia dziekuje tak jak i za zdrowie pozostalych zwierzatek przyjaciol.Choc musze Wam powiedziec ze bardzo tesknie za Reksem on byl druga miloscia mojego zycia i moim wielkim rudym kochanym przyjacielem a teraz jest tak pusto i w domu i w sercu.Nie wiem kiedy sie pozbieram bo ciezko idzie.
Afatimko wszystko przyszlo za co dziekuje kupilam za to Misiowi i Sfinksowi czesc lekow i mogl mi glaz spasc z serca.Caluje cie mocnoi.
Mumko jak troche dojde do siebie napisze ale nie chce wiedzac ze sama masz problemy obarczac Cie moim dolkiem.Napisz mi co u Ciebie bo dawno wiesci nie bylo dobrze?Jak bym sie znowu nie odzywala to albo Skrzacik skrobnie co u mnie albo Shenra bo one sa na biezaco zawsze.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 11, 2009 17:40

zawsze mozesz do mnie pisać, kłopoty zawsze jakies są, ale zawsze odpowiem jak napiszesz.niestety tak jest ze służbą zdrowia w Polsce, ja od lat chodze prywatnie i wybulam kasę jak coś poważnego się dzieje....mam nadziję, że się poprawi Karolinie i nie będzie więcej przepychanek z lekarzami.cieszę się, że Baziu się dobrze trzyma i mam nadzieję, że inne foooterka też będa w formie, wiem, że tęsknisz za Reksem, ja tęsknię od dwóch lat za kicią moją, która odeszła za TM.ciągle pamiętam, i będę zawsze tęskinić już pewnie, ale z czasem mniej boli.trzymaj się Aniu, mocno trzymam kciuki , życzę zdrówka i pisz do mnie zawsze kiedy chcesz.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 11, 2009 18:02

Cieszę się, że kicia Rozalka ma dom :)
A Tobie Aniu życzę, żeby wszystko sie poukładał o i u ludzi i u zwierzatek :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 11, 2009 19:50

:strach:
Łomatko 8O Służba zdrowia :roll:
Mi właśnie tydzień temu skutecznie wykończyli zdrowego wuja w szpitalu :evil:

Dużo zdrowia dla córy i dla całej ekipy zwierzaków :ok:

ostatnio rzadko się pojawiam, bo walczę z moimi kociskami :oops:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro mar 11, 2009 19:56

Ja też do Was zaglądam i życzę zdrówka dla Wszystkich.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 238 gości