czarna_agis pisze:Właściciel szczocha się znalazł.
Nadal jest to co prawda domniemanie, bo na gorącym uczynku go nie złapałam. Ale za szczocha prawdopodobnie odpowiedzialny jest Narcyz.
Początkowo skreśliłam go z listy podejrzanych, bo on praktycznie na łóżko nie wchodzi (taki podział terytorialny: łóżko jest królestwem Blusi, która śpi z nami, a Narcyza na swoje włości nie wpuszcza).
Ale dzisiaj rano przyuważyłam Cyzika właśnie na łóżku, jak intensywnie zakopywał kałużę.
Ponieważ nie było mnie w pokoju dosłownie 2-3 minuty, mało prawdopodobne wydaje mi się, żeby to Blusia siurnęła, a potem zeskoczyła z łóżka i poszła pod stół, a na to miejsce w tym czasie przyszedł Narcyz.
Na wszelki wypadek zapakowałam oboje do transporterów i zawiozłam do Nadwornego.
Na usg Narcyza wyszedł piasek w pęcherzu. No i Cyzik już miał rok temu zapalenie pęcherza i epizod z sikaniem (z tego między innymi powodu wrócił przecież z adopcji).
Przechodzimy na urinary i zmieniamy mokrą dietę.
Nadworny kazał też odchudzić koty

Nawet Dzidzię
Nakaz nie obejmuje tylko Kozy. Która swoją drogą bardzo ładnie tyje - w tej chwili waży 3,25 kg
