Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 27, 2009 20:41

Walcz Lunko!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lut 27, 2009 20:56

woodpeck pisze:U nas dziś gorszy dzień.. Luna leży osowiała pod kaloryferem, nie reaguje nawet na zaczepki kota sąsiadów który przyszedł w konkury i wrzeszczy na balkonie. Udało mi się wcisną w nią trochę jedzenia.

Ja myślę, że powinniście rozważyć podanie krwi i to na cito!
Też ją dokarmiałam na siłę, samymi lepszymi puszkami a/d lub convenansem, bo jadła, ale bardzo malutko.

Z moją Kasią też tak było. Leżała osowiała pod kaloryferem, zresztą ona zawsze lubiła ciepełko. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40439
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lut 27, 2009 21:09

Teraz sama nic nie mogę zrobić :( Muszę czekać do jutra i wierzyć, że będzię dobrze. Niestety mąż musiał wyjechać i siedzę z nią sama, trzymając za łapkę. Trzymajcie za nią kciuki.

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 27, 2009 21:14

Woodpeck, trzymam mocno kciuki....musi być dobrze. Też to znam, człowiek siedzi sam w domu, wet nieczynny i nie wie co robić :(

Tak, jak pisała Ania, pomolestuj weta o transfuzje.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lut 27, 2009 21:35

Krew to też spory wydatek. Tak na raz około 300 zeta.
Ale trzeba próbować wszystkiego, co może ją uratować.
Pieniądze to nie wszystko, ale nawet jak się je ma, to i tak czasami już nic nie możemy zrobić. Przeżyłam to i wiem, że chyba ( bo tak do końca to nikt nie ma pewności) zrobiłam dla mojej Kasi wszystko co było możliwe.

Ja o 2 godzinie w nocy jeździłam u nas w Pabianicach po lecznicach. Wszystkie czynne tylko w dzień!
Musiałam jechać do Łodzi, do Sowy.

Woodpeck, trzymamy moc kciuków za koteńkę! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40439
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lut 27, 2009 22:24

Dziewczyny, czy mogę jej podać Apap, bo ma gorączkę. A jeśli tak to w jakiej dawce?

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 27, 2009 22:29

Woodpeck, absolutnie żadnych apapów, aspiryn, ibupromów. Tymi lekami można wyprawić kota na tamten świat.

Jaką na ma temperaturę? Nie wiem, czy ą u Ciebie kliniki całodobowe, ale jeśli temp. jes b. wysoka dobrze byłoby kota pokazać wetowi jak najszybciej.
Ostatnio edytowano Pt lut 27, 2009 22:32 przez ariel, łącznie edytowano 1 raz
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lut 27, 2009 22:30

Nie, nie można podawać ludzkich leków p/bólowych!

Nie masz tolfedyny?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lut 27, 2009 22:32

Woodpeck nie masz w Toruniu jakiejkolwiek lecznicy całodobowej, żeby podjechać chociaż po lek?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lut 27, 2009 22:32

nie mam, a tolfedynę można dostać w aptece? wet mówił też coś, że jedynie pyralginum można podac kotu, jak dzwoniłam

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 27, 2009 22:36

Jeśli nie masz kociego leku przeciwgorączkowego to lepiej spróbuj zrobić chłodne okłady - na główkę, łapki, szyję.
Podanie ludzkiego leku na gorączkę może się skończyć tragicznie.
Kurcze, że wet nie dał Wam leków na wynos :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 27, 2009 22:37

Najlepiej byłoby podjechać z kicią do weta. Może trzeba podać jej steryd.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40439
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lut 27, 2009 22:52

Lecznica to najlepsze wyjście, ale jeśli nie masz możliwości, to tak, jak pisała galla, chłodne okłady.

Robiłam tak Melce, moczyłam bawełnianą sciereczke i przykrywałam całą Melcie, na ok. minute, potem pod kocyk (lepiej kocyk niż np kołdra0 i znów okłady. Po kilkunastu razach temp. spadła o ponad 1 stopień.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lut 27, 2009 23:31

Okłady chyba pomogły troszkę..oby..
Wstała i trochę zjadła, a teraz odpoczywa w dość swobodnej pozycji. Bardzo dziękuję za te natychmiastowe rady.

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 27, 2009 23:43

Dobrze, że okłady pomogły :ok:

Poproś weta, żeby dał Ci coś przeciwgorączkowego.
W zależności od wyników może to być coś niesteroidowego (np. Tolfedyna albo Metacam) albo steryd. Podanie sterydu należy starannie rozważyć, ale generalnie sterydy pomagają gdy jest anemia, bo zapobiegają hemolizie) i poprawiają apetyt. Nasi weci w przypadku anemii w przebiegu białaczki dają Dexaven, który charakteryzuje się krótkim działaniem (ok. 24h), dzięki czemu kot szybko jest "czysty" i można w razie potrzeby podać inne leki, których nie można podać razem ze sterydem. Podanie sterydu działającego długo blokuje możliwość podania takich leków na dłuższy czas.
Nie należy podawać jednocześnie przeciwzapalnych leków steroidowych i niesteroidowych, czyli jeśli podano tolfę, nie dajemy sterydu i odwrotnie. Co prawda w sytuacjach krytycznych zdarza się łączenie tych leków, ale tylko w sytuacjach krytycznych, gdy bardziej zaszkodzić nie można, a można tylko pomóc.
Steryd ma też działanie przeciwgorączkowe, chociaż zaobserwowałam, że słabsze. Ale ze względu na anemię steryd może być lepszym rozwiązaniem.
Jeśli tylko możecie, spróbujcie zrobić jej badanie krwi (tylko podstawową morfologię, bez biochemii) - możliwe, że podwyższona temperatura spowodowana jest dalszym rozpadem erytrocytów. Trzeba by wtedy rozważyć jak najszybsze podanie krwi.
To oczywiście tylko jedna z możliwości, temperatura może być równie dobrze od czegoś innego. Ja tylko podpowiadam różne rozwiązania :)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anna1402, Google [Bot], Lifter i 186 gości