Atak Klonów. Świerczek choruje, forumowe kciuki działają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 26, 2009 20:00

Najgorzej jak kot choruje na_nie_wiadomo_co :( Kciuki za zdrówko :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lut 27, 2009 9:08

Wczoraj wieczorem Świerczek zjadł odrobinę rozwodnionego gerberka. Przede mną zwiewa, ale TŻowi pozwalał się głaskać.

Niestety, dziś znienawidzi również TŻa, bo pojechaliśmy razem do lecznicy, ale musiałam chłopaków porzucić zaraz (praca na rano). Teraz czekam na wieści.

Przed włożeniem do transportera Świerczek miał 39,3 - ciekawam ile w lecznicy :roll: No i leci mu krew z nosa :(


TŻ również mnie znienawidzi jak tylko się zorientuje, że zapomniałam mu zostawić pieniądze na taksówkę powrotną :oops:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 27, 2009 10:06

Jana pisze:TŻ również mnie znienawidzi jak tylko się zorientuje, że zapomniałam mu zostawić pieniądze na taksówkę powrotną :oops:


E tam, co najwyżej się wścieknie ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lut 27, 2009 10:33

No i jest niefajnie :(

Znowu była kroplówka dożylna i pod skórę, zastrzyki różne... Jutro znów do lecznicy. I chyba będziemy robić testy :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 27, 2009 10:46

Nie wytrzymałam, zmolestowałam wetkę telefonicznie - jest trochę sfrustrowana tym, że nie ma się do czego przyczepić, a kot tak źle się czuje :( No i ja też się tym denerwuję.

Jutro robimy test białaczkowy, bardzo proszę o kciuki za minus :( :( :( O FIPach itp. mam na razie nie myśleć...

Kurde.


Obrazek
Jeszcze zdrowy...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 27, 2009 10:54

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lut 27, 2009 11:03

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nie cierpię tego typu chorób i bardzo się ich boję :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18775
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lut 27, 2009 11:11

krew z nosa i wysoka temp to ja bym podejrzewala kalci .....Jana czy Swierczek ma nadzerki w pysiu?
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 27, 2009 11:14

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 27, 2009 11:14

OOOO objawy mojego Igora:(( zakrwawiony nochal i gorączka 40*...

oby to tylko calici :ok::ok:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lut 27, 2009 11:15

aga9955 pisze:krew z nosa i wysoka temp to ja bym podejrzewala kalci .....Jana czy Swierczek ma nadzerki w pysiu?


Nie ma żadnych nadżerek. I już nie gorączkuje, w wynikach badania krwi nie widać żadnej infekcji.

Nos to może być po prostu pęknięte naczynko (stres, tego kota stres wykańcza), dziś wetka zajrzała do środka otoskopem i niczego nie znalazła. Ale - mam pilnować kupy i obejrzeć kolor, bo jeżeli jest jakieś krwawienie z dalszych części nosa albo przełyku, to kot krew połyka i kał powinien być czarny.

Tylko jak ja mam sprawdzić ten kał wśród 14 sr...ch kotów? :roll: :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 27, 2009 11:18

rozumiem.....generalnie z tego co wiem to nadzerki pojawiaja sie przy kalci juz w czasie ostrego rozwoju choroby....ale jak jest czystko to pojecia nie mam.....
A Jana jest mozliwe ze on cos polknal co siedzi gdzies w jelitach....
Tem to moze byc wirusowka albo stres....:(

cholera...nie cierpie enigmatycznych chorob
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 27, 2009 11:20

odizolować go z kuwetką pewnie nie masz jak...

trzymam kciuki, żeby tylko na strachu się skończyło :ok:
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt lut 27, 2009 11:21

Brzuch miękki, w macaniu nie bolesny i jak najbardziej prawidłowy - nie ma żadnego zagazowania ani niczego, co wskazywałoby na ciało obce. Po wczorajszym gerberku rzygów nie było, chociaż Świerczek chyba miał trochę nudności, nerwowo się oblizywał.

Jest szczepiony oczywiście, dwukrotnie.

Po domu mi się jakiś wirus "rzygankowy" ostatnio przewalił, zrzuty zapodały wszystkie Pelcusie po kolei, Kluska nawet u weta była. Myślałam, że Świerczek też to podłapał, ale maluchom po jednym dniu przechodziło...


Regata - odizolować może i miałam jak, ale ten kot umarłby ze strachu, ze stresu... On uwielbia inne koty, przychodzi się przytulić do i szuka u nich pocieszenia. Nas się w sumie boi.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 27, 2009 11:27

kurcze Jana trzymam kciuki....nic nie wymyslimy, trzeba czekac na dalszy rozwoj sytuacji.
Jak jest szczepiony to kalci tez odpada....
Moje koty chorowaly na rodzaj zapalenia krtani. Moze wirus rzygankowy u niego ma taka postac......jak sie oblizuje i ma lekkie nudnosci.
Mozna sprawdzic czy ma tkliwy przelyk..? i czerwone gardlo? Moje wlasnie tak sie zachowywaly a badania krwi modelowe....To wszystko oczywiscie dywagacje......ale kurcze wole zawsze sie czegos czepnac bo takie czekanie mnie wykancza :roll:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 141 gości