Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Po szpitalu

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lut 26, 2009 21:12

:balony: :birthday: :balony:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw lut 26, 2009 21:15

to ja sobie spokojnie poczekam na definitywny koniec :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 26, 2009 21:18

behemotka pisze:Wyglądało na koniec...
Psica leżała sobie rozluźniona, więc dałam jej pod nos jeść i pić i zostawiłam w spokoju.

Przed chwilą zajrzałam kontrolnie, czy maluchy przykryte i ciepło mają. Coś za dużo ich było 8O

Cztery :roll:

Ha! A jednak! :lol: :lol: No, rodzinka się rozrasta! :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lut 26, 2009 21:35

ale może przynajmniej nie urosną duże :roll:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw lut 26, 2009 21:45

Jak mówi moja sąsiadka, matka piątki dzieci: "od trzech w górę nie robi różnicy" :lol:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw lut 26, 2009 22:05

Bolkowa pisze:Jak mówi moja sąsiadka, matka piątki dzieci: "od trzech w górę nie robi różnicy" :lol:

Nie robi różnicy, powiadasz? :roll:
Ja tam jak zobaczyłam PIĄTE, to chciałam uciec i nie wracać :strach: :strach: :strach:
Przecież one mi chatę rozniosą...
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw lut 26, 2009 22:06

behemotka pisze:
Bolkowa pisze:Jak mówi moja sąsiadka, matka piątki dzieci: "od trzech w górę nie robi różnicy" :lol:

Nie robi różnicy, powiadasz? :roll:
Ja tam jak zobaczyłam PIĄTE, to chciałam uciec i nie wracać :strach: :strach: :strach:
Przecież one mi chatę rozniosą...

PIĘĆ!? 8O :lol: :lol: :lol:

No, chyba rozniosą! :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lut 26, 2009 22:12

PIĘĆ 8O
Behemotko żarty sobie stroisz.
A w usg dwa :roll:
To albo sprzęt do bani, albo.......... ok nic więcej nie napiszę.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw lut 26, 2009 22:13

15pietro pisze:ale może przynajmniej nie urosną duże :roll:

Kluchy od razu są całkiem spore :P
Ja się boję, co będzie, jak zaczną pełzać poza legowisko...

Rezultat: trzy rude, dwa czarne. Czarne z białymi krawacikami, jedno rude ze strzałką na ryjku. (Strasznie brzydkie są, ale to chyba normalne u niemowlaków :twisted:)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw lut 26, 2009 22:20

behemotka pisze:
Rezultat: trzy rude, dwa czarne. Czarne z białymi krawacikami, jedno rude ze strzałką na ryjku. (Strasznie brzydkie są, ale to chyba normalne u niemowlaków :twisted:)

Ciekawe jaki tatuś był z wyglądu. Początkowo szczeniaki są brzydkie, potem mają okres, że są śliczne - "do zjedzenia".

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw lut 26, 2009 22:22

Bolkowa pisze:PIĘĆ 8O
Behemotko żarty sobie stroisz.
A w usg dwa :roll:
To albo sprzęt do bani, albo.......... ok nic więcej nie napiszę.

Nie, nie...
USG to nie jest sprzęt diagnostyczny do stwierdzenia liczebności miotu :wink:. Dzięki temu można co najwyżej stwierdzić samą ciążę, natomiast dzieciaków może być więcej. Wiedziałam więc tylko tyle, że na pewno są dwa - i być może jeszcze jakieś kolejne. (Nadzieja na parkę była niestety myśleniem życzeniowym, mało prawdopodobnym i jak widać niezrealizowanym). To nie wina sprzętu, po prostu technika niedoskonała.
Większą pewność dawałoby RTG, ale ponoć maluchów lepiej nie traktować bez potrzeby promieniowaniem, więc sobie darowałam badanie z ciekawości, skoro i tak miałam się za chwilę przekonać.

Bo szczęście w nieszczęściu jest takie, że przynajmniej nie musiałam długo czekać i się denerwować. Od zdiagnozowania ciąży do porodu: dwie doby 8O
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw lut 26, 2009 22:27

Bolkowa pisze:
behemotka pisze:
Rezultat: trzy rude, dwa czarne. Czarne z białymi krawacikami, jedno rude ze strzałką na ryjku. (Strasznie brzydkie są, ale to chyba normalne u niemowlaków :twisted:)

Ciekawe jaki tatuś był z wyglądu. Początkowo szczeniaki są brzydkie, potem mają okres, że są śliczne - "do zjedzenia".

Jak wetka usłyszała przez telefon, że dwa czarne, to zaczęła podejrzewać Kazana :wink: :twisted:
Cóż, chłopak musiałby się bardzo postarać, żeby wyprodukować potomstwo w pięć tygodni. No i jeszcze bez jajek :smokin:

Ja tam się nie znam na genetyce hodowli, ale strzelam, że skoro występują dwa kolory, a Kiara jest rudzielcem "rasowym bez rodowodu" (bo jako taka była bodajże kupiona na jakiejś giełdzie), to tatuś pewnie czarny, może z krawatem. Pytanie jeszcze, jakiej wielkości :roll:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw lut 26, 2009 22:32

Że czarny tatuś to się domyślam, ciekawe jakiej postury i jakiego pyska.
A co do USG to odniosłam to do badań ciężarnych kobiet - też są co prawda błędne odczyty, ale takiej rozbieżności nie ma.
Rtg dla oceny liczebności płodów to barbarzyństwo.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw lut 26, 2009 22:53

Bolkowa pisze:Że czarny tatuś to się domyślam, ciekawe jakiej postury i jakiego pyska.
A co do USG to odniosłam to do badań ciężarnych kobiet - też są co prawda błędne odczyty, ale takiej rozbieżności nie ma.
Rtg dla oceny liczebności płodów to barbarzyństwo.

No tak, ale u ludzi to prawie zawsze 1 sztuka, rzadko 2 lub więcej, a i tak w przypadku ciąży mnogiej właśnie zdarzają się błędy :wink:. U psiaków najczęściej spotykanym standardem jest chyba od dwóch do sześciu, w takiej liczbie już nieco łatwiej się pogubić. Zresztą przyznam, że badanie nie trwało pół godziny, bo nie zależało mi wtedy na tym, żeby dokładnie wiedzieć, ile (po prawdzie to byłam w ciężkim szoku, że w ogóle mamy do czynienia z ciążą :oops:).
Co do rtg - to było tylko w kontekście, że na zdjęciu wyszłaby liczba maluchów, nie że powinno się badać sprawę w ten sposób :). Wetka mi tego nie proponowała, a i ja bym się nie zdecydowała.

W sprawie kolorku pamiętam natomiast, że np. u koni z siwka i karego może się narodzić kasztanek 8), wiele zależy od tego, które geny determinujące maść są recesywne, a które dominujące. Ale w tym przypadku rzeczywiście sytuacja jest (chyba?) dość jasna, może po prostu piszę rzeczy oczywiste, bo nadal oswajam się z sytuacją i nie wróciłam do równowagi :roll:
Nad pysiem też się zastanawiałam, wszystkie gówniarze mają mordki krótkie, ale to też chyba kwestia dziecięctwa :wink:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw lut 26, 2009 23:00

Jestem pełna podziwu dla Ciebie.
Sama byłabym w ciężkim szoku i nawet nie stać by mnie było na zaglądanie gdziekolwiek.
To nie w formie napastliwej czy urażonej "damy" te moje uwagi.
Nie wiedziałam, że z siwka i karego kasztanek może wyjść, widocznie kolor kodowany jest przez kilka genów a nie jeden.
Nadal jednak wydaje mi się, że sprzęt u wetów to demobil z ludzkich gabinetów (przynajmniej ten, który widziałam gdy z Bolkiem po lecznicach chodziłam.)

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alfanel i 25 gości