było Kocioowa chora- ile czekać po białaczce na nowego kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 12, 2004 22:37

Zgadzam sie z zuza. Tez mam kotke chora na nerki i nikt wczesniej jej nie chcial robic badan. Dopiero przy zmianie weta, ktory najpierw zrobil badania krwi okazalo sie, ze HrupTak jest powaznie chora. Dlatego ja tez nalegam koniecznie na badania krwi dla dobra Twojego kota.
Na pewno nie zaszkodza, a ich brak niestety moze okazac sie znaczacym bledem.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon sty 12, 2004 22:44

O rany.. koniecznie badania i dopoki nie zobaczycie wynikow nie pozwalajcie na podanie kocie zadnych antybiotykow ani sterydow - jedynie leki wzmacniajace, kroplowki. Przeciez mozecie jej zaszkodzic!
Co za wet beznadziejny :evil:

Ja tez uparlam sie na badanie krwi mimo wydziwiania przez weta - oczywiscie mialam racje - badanie wykazalo chore nerki.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon sty 12, 2004 23:38

Nie mogę spać... Kocinie zrobiliśmy posłanie pod naszym łózkiem i nasłuchiwałam cały czas. Zjadła i wypiła połowę jedzonka. Przynajmniej tyle...Pobrać krew można tylko rano, bo laboratorium przyjmuje próbki tylko do 9:00. Zostaje mi taxi i bryk na krew przed pracą. Dostałam namiar na jakiegoś wetowego profesora z Lublina. Tylko dlaczego tylu wetów trzeba schodzić, żeby zwierza ratować? Przepraszam, ale jestem zła i zdesperowana, a co najgorsze kot nadal niezdrów. Naiwnie myślałam, że w zwierzęcej "słuzbie zdrowia" jest lepiej...

mrouh

 
Posty: 24
Od: Sob lut 01, 2003 20:46
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post » Pon sty 12, 2004 23:42

Niestety nie jest :( , ale jak trafisz do wlasciwego weta to poczujesz jak sie bezpiecznej przystani i tego Wam zycze. Na razie jednak trzeba miec duzo sily, cierpliowsci i zaufac naszym radom, bo chcemy Wam pomoc na ile jest mozliwe.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon sty 12, 2004 23:43

Ps. krew pobiera sie na czczo, chyba o tym wiesz? Tzn. rano nie moze dostac nic do jedzenia, dopiero po pobraniu.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon sty 12, 2004 23:46

Moruh, doskonale rozumiem, jak sie czujesz. Ja zmarnowalam 3 miesiace i pozwolilam podac kotu mnostwo niewlasciwych lekow zanim nie trafilam na normalnego weta :? . Mialam to szczescie, ze stan nie byl strasznie powazny i kot jakos przetrwal te eksperymenty w niezlej kondycji.

Jesli zas chodzi o pobieranie krwi moze to zrobic kazdy wet, niekoniecznie profesor, tyle, ze lepiej, gdyby mial jakas w tym wprawe bo to dosc trudne zadanie.
trzymam kciuki!
A jak bedziecie robic badania popros od razu o pelne badanie tzn niech zrobia pelna morfologie + watraba +nerki.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon sty 12, 2004 23:56

Dzięki, dziewczyny. Tak, wiem, że krew na czczo, już zabrałam michę, zostawiłam tylko wodę. Do weta muszę jechać trochę dalej taksówką, bo do tego tu blisko to raczej nie pójdę na pobranie krwi po tym jak usłyszałam, że uciachał królikowi pół łapki przy obcinaniu pazurów :evil: Poza tym "gabinet" ma wielkość mojej łazienki i jest w piwnicy. Nie mam zaufania:-( Do Lublina sie na razie nie wybieram, najpierw wymęczę wszystkich na miejscu :twisted: Idę spać, bo nie dość, że kot ledwie żyw, to i ja jutro taka bedę.

mrouh

 
Posty: 24
Od: Sob lut 01, 2003 20:46
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post » Pon sty 12, 2004 23:58

Powodzenia :!: daj znac jak bedzie po.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto sty 13, 2004 7:32

I przy interpretacji wynikow powiedz, ze kot dostal leki niedawno i jakie. Nie wiem czy to bedzie mialo zwiazek czy nie, ale lepiej wspomniec.
Trzymam kciuki za szybka diagnoze!
I zdrowka kocince zycze!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87944
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 13, 2004 7:34

Wiem, ze Ci ciezko. Tez bylam w takiej sytuacji! Tez dalam sie zrobic w balona, bo pan doktor byl taki madralinski z tym, ze on wie co jej jest. Tez zmarnowalam prawie pol roku.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87944
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 13, 2004 12:06

Co za pacany! Trzymam kciuki!!! Pisz jak wyniki!

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto sty 13, 2004 15:47

zuza pisze:I przy interpretacji wynikow powiedz, ze kot dostal leki niedawno i jakie. Nie wiem czy to bedzie mialo zwiazek czy nie, ale lepiej wspomniec.

O rany! Zapomniałam o tym. Ja nie mogłam kiedyś robić badania krwi Maurycemu bo wet właśnie tłumaczył, że wyniki moga być zafałszowane.
No, ale ma książeczkę zdrowia przecież, jasne! Wet sam nawet przeczyta.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 13, 2004 19:44

Uwazam, ze jak kiciula zle sie czuje to badanie zrobic trzeba nawet gdyby mialo wyjsc troche skrzywione lekami. Trudno, potem sie zrobi nastepne bez lekow, ale od czegos trzeba zaczac...
Jak kiciulka?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87944
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sty 14, 2004 21:30

Jak Kociooowa? Przesylam miziaki.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87944
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw sty 15, 2004 6:51

Kocioowa... jeden dzień było dobrze, a następnego- bardzo źle. Badania nie pokazały problemów z wątrobą ani nerkami, ale wyszły pokręcone przez leki i osłabienie. Dziś Kota pojechała do Lublina do Kliniki. Mam nadzieję że będzie cos wiadomo:-( Już myślałam, że mam zdrowego kota... Jadła jak wariatka, zaczęła na nowo zwiedzać kąty, a następnego dnia znowu do niczego:-( Nadal nie ma gorączki, wymiotów i problemów z sikaniem czy kupkaniem. I je, choć mniej. Ale chodzic nie może:-(Trzymajcie kciuki :cry: :cry: :cry:

mrouh

 
Posty: 24
Od: Sob lut 01, 2003 20:46
Lokalizacja: Tarnobrzeg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości