Moderator: Estraven

hidi pisze:['] [']![]()
![]()
![]()
oby im dobrze bylo w kocim niebie.
Mam nadzieje ze Tajniak bedzie zdrow niedlugo. Z dobrych wiesci to Gazz robi jakies malutkie postepy. W zasadzie oswajam go jak malego dzikusachoc z niego taki duzy polarny mis
nIe sa to jakies spektakularne sukcesy z Gazzem ,ale podobnie jak Zaba lasy na jedzenie
wiec tym go przekupuje. Rano i wieczorem sledzi mnie cichaczem (chyba mysli ze jest mała pchelka a nie wielgachnym kocurem i ze go nie widze
) do kuchni. Biore go na rece i karmie czyms mniamniusnym. ostatnio zaczyna traktorzyc na rekac z zadowolenia, choc wczesniej tylko sztywnial ze starchu. I nawet czasem laskawie przyjdzie i sie o mnie otrze
Poza tym ostatnie dwie noce przespal trpche ze mna w lozku, a to naprawde sukces ze cce byc blizej mnie niz 200 metrow
![]()
To takie drobnostki ale mnie ciesza
Co do Baski - ja sie w tej koteczce zakochalam. Jest jakas taka radosna i zarloczek nieziemski ale bardzo pociesznaNO i widzialam jej brzuszek ale łudzulam sie ze moze nie byla odrobaczana czy cus
.Bardzo go lubię choc taki wypłosz jest.Tak jak mówię kiedyś na jego drodze stanął człowiek(czytaj bydlę) coś mu musial zrobić że duży pluszak Gazz stracił zaufanie do czlowieka choć patrząc w jego oczy widzisz że bardzo chce być kochany

majencja pisze:Oczywiście że na wagę- zawsze. Doxycyklina jest w kapsułkach i nie powinna byc wysypywana z nich !
Madziula pisze:majencja pisze:Oczywiście że na wagę- zawsze. Doxycyklina jest w kapsułkach i nie powinna byc wysypywana z nich !
rozumiem ze kapsulke w calosci trzeba dac ale hmmm jak to zrobic u dziczkow?? ehhh
no ale dzieki za info bedziemy sie staraly jakos im to podac
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sebans i 113 gości