Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

[nika28]

Nika, a przechowanie posterylkowe tych kotów z działki nmasz jakos zorganizowane?
Bo w lecznicy nie da rady.

Zadzwonię do Żyrafy. To dobrzy lekarze.

No właśnie tu jest problem

[kalewala]

Nika, klatkę łapkę mogę Ci podrzucić jutro wieczorem.
Koty możesz łapać w weekend - te z opuszczonego domu. Te koty dam radę przechować.

Co do reszty - konieczne jest zorganizowanie miejsca na przechowanie, transportu do lecznicy i z lecznicy.

Lecznice, z którymi współpracujemy, nie mają warunków na przechowanie, trzeba je załatwiać we własnym zakresie.
Nic na to nie poradzę.

[nika28]

Nika, klatkę łapkę mogę Ci podrzucić jutro wieczorem.
Koty możesz łapać w weekend - te z opuszczonego domu. Te koty dam radę przechować.

Co do reszty - konieczne jest zorganizowanie miejsca na przechowanie, transportu do lecznicy i z lecznicy.

Lecznice, z którymi współpracujemy, nie mają warunków na przechowanie, trzeba je załatwiać we własnym zakresie.
Nic na to nie poradzę.

Podrzuć
Będę łapać

Nad tamtymi z Bukowca pomyślę...

[nika28]

Annskr nie przywoź łapki...
Mamy awanturę z sąsiadami i powiedzieli że jak przyniosę do domu bezdomne zwierze, to otrują naszego psa. I złożyli na nas skargę

[montes]

Annskr nie przywoź łapki...
Mamy awanturę z sąsiadami i powiedzieli że jak przyniosę do domu bezdomne zwierze, to otrują naszego psa. I złożyli na nas skargę

O to paskudy A gdzie skargę złożyli ? I o co im właściwie chodzi ?

[Femka]

dałam ciała
nie dałam rady iśc do Niki do szkoły, żeby z dyrektorem pogadać.
Obiecuję w tym tygodniu.

[nika28]

Annskr nie przywoź łapki...
Mamy awanturę z sąsiadami i powiedzieli że jak przyniosę do domu bezdomne zwierze, to otrują naszego psa. I złożyli na nas skargę

O to paskudy A gdzie skargę złożyli ? I o co im właściwie chodzi ?

Do administracji. Nie wiem o co im chodzi

[nika28]

dałam ciała
nie dałam rady iśc do Niki do szkoły, żeby z dyrektorem pogadać.
Obiecuję w tym tygodniu.

Nie ma sprawy

Na terenie szkoły oststnio widziałam pięknego dymnego kocurka. Ale to cudo było

[kalewala]

Kocięta już są, już sie rodzą.
Nie cieszę się wcale....

Na pociechę wczoraj złapane na Adwokackiej dwie sztuki, jedno na pewno kotka w ruji, dziś właśnie jadę odebrać i przewiźć do lecznicy też dwa - z Łagiewnickiej.
Jak się zadeklaruują płciowo, to dopiszę do statystyki.

Nika, te z budowy mogę przechowytwać kolejno, odbierać od Ciebie jak dotychczas - wieczorem.
Ale wiecej nie dam rady. Nad szkoła i działkami myśl. Czasu praktycznie nie ma - jak napisałam, kociaki już się rodzą ....

[gosiaa]

Ciepło się robi, wiosna już w powietrzu, lada moment zacznie sie bum kociąt, ale na pewno wiele mniej, tyle kotek wysterylizowanych w tamtym i w tym roku.

[kalewala]

Zadeklarowany się płciowo dwa koty z Łagiewnickiej, a właściwie wWawaleskiej - parka, chłopak zrobiony na poczekaniu i na wynos, dziś przed południem zostanie wypuszczony z kontenerka, w którym siedzi oatulony w piwnicy. Dziewczynka niestety oswojona...
Kotów ram z 10, szylkretki i trikolorki, czylu baby - trzeba natychmiast ciąć.

Wieczorem - łapanka na Adwokackiej, koty nieco ostrożniejsze, złapał się miły czary przystojniak, zdaniem karmicielek z pobliskiej ruderki. Trudno, straci jajka. Wieczorem odbieram z lecznicy i wypuszczam.

O 23ciej dostałam smsa od siostry "śpisz? Mam kota". Z wycieraczki - burasek, raczej młody, szkielet, nie je. Milutki. Zaraz z nim jedzie do lecznicy.

I najgorsza wiadomość - na Retkini są kilkudniowe kocięta, na niedostępnym balkonie. Dziewczyna, któa do mnie dzwoniła, "nie zdążyła" ciachnąć kotki... Ma te maluszki z matką zgarnąć, szukamy dla nichy miejsca ...

[kalewala]

Wyjaśniona płeć sobotnich kotó z Adwokackiej - dwie panie.
Obie w ciąży

Za chwile wysyp kociaków

[kalewala]

Działki przy Drewnowskiej - piękne, głównie czarno-białe koty.
Stamtąd pochodziły jedne z pierwszych moich tymczasików - maluszki biały Kamilek i tłusta tri Kamilka.

W zasadzie wszystkie koty są wysterylizowane, ale czasem pojawia sie coś nowego - właśnie takie "coś" płci męskiej zostało ciachnięte - i dopisane.

[nika28]

A tych kilkudniowych kociąt nie lepiej byłoby uśpić...?

Dwie dzikie kotki koleżanki też ponoć są w ciąży, ale oglądane z daleka - mam nadzieję że koleżanka się myli .

[kalewala]

A tych kilkudniowych kociąt nie lepiej byłoby uśpić...?

Najpierw trzeba je zabrać z balkonu - dziewczyny działają, zobaczymy, czy się dostaną. Nie wiadomo, czy one mają dwa dni, czy dwa tygodnie, bez tej wiedzy trudno mówić o uśpieniu. Nie wiadomo, czy żyją - jest zimno.

Dwie dzikie kotki koleżanki też ponoć są w ciąży, ale oglądane z daleka - mam nadzieję że koleżanka się myli .

Nie mialabym takiej pewności - jak nie wysterylizowane, to raczej w ciąży..

Nika, spróbujcie coś zrobić - złapać te kotki, wezmę na sterylkę, potem musicie je gdzieś przechować. Bo za chwile będziecie mieć problem z kociakami - i to już będzie mniej zabawne.

Ja kociaków nie wezmę - muszę się gruntownie odkocić. Mam teraz pod opieką 9+2+1, kilka chorych, swoje i rodzinne problemy, wożenie na sterylki i ze sterylek,. Gonię w piętkę, nia nadążam ładować taczek. Pass.