Zielonookie Kotołaki IV. Choroby precz!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 25, 2009 10:55

Kciuki za tabletkowa organizacje. Jak dzieci byly male i chorowaly symultanicznie, tez mialam problemy z lekami... :roll:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro lut 25, 2009 11:00

Witajcie Kotołacienty :) Moja Duza się leni i nie chciała mnie do Was dopuścić. Okropna, prawda?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 25, 2009 11:05

MaryLux pisze:Witajcie Kotołacienty :) Moja Duza się leni i nie chciała mnie do Was dopuścić. Okropna, prawda?
Inka

Prawda :twisted: :lol: :wink:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro lut 25, 2009 11:07

MarciaMuuu pisze:
MaryLux pisze:Witajcie Kotołacienty :) Moja Duza się leni i nie chciała mnie do Was dopuścić. Okropna, prawda?
Inka

Prawda :twisted: :lol: :wink:

Ale jus będę pilnować Duzej i jej miaukolić as do skutka
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 25, 2009 15:37

:ok: za Was wszystkich
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Śro lut 25, 2009 19:18

bry wieczór :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lut 25, 2009 20:05

Dokopałam się wreszcie do Waszego wąteczku :D
Jak tam pysiolek Wypłoszka ? Wygoił się ,jest lepiej ?

To u mnie jak kotki biegają to też poznaję po ciemaku -Filipek stuka pazurkami ,ale lekki jak piórko ,a Karmelek mięciutko ale za to jak słonik co tonę waży :wink: :lol:

Kciuki za wszystkie futerka i żeby się pudełka z tabletkami nie myliły :wink: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro lut 25, 2009 20:23

U nas Pysie poznajemy bez problemu, zwłaszcza jak wskoczy na łóżko. Ale ona to inny przypadek.
Haker chodzi cichutko.
Marcia jak twoje pisanie, ja dzisaj mam kompletny zastój. Przyszłam do domu i ani linijki nie mogę napisać.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lut 25, 2009 21:31

MarciaMuuu pisze:Cześć Paulaaa :lol:

bry ewryłan

Podałam wczoraj tabletkę :dance:
Bo to sa takie małe kuleczki w osłonce i obtoczyłam w nich wołowinkę 8) . Kocio był zachwycony, ja tyż 8) . Denerwował sie tylko bardzo przy kroplach do oczu :roll:


#@!%#@!$.... :oops:
Właśnie mi sie przypomniało, że Mijka znów nie dostała tabletki :oops:
Ze mną chyba cos nie tak, najwyraxniej tabletki mogę podawać tylko jednemu kotu dziennie. No ale nie słyszałam kaszlenia :roll:

A Kirunie wczoraj przegoniłam z laserkiem. Ziała jak pies :twisted:

:mrgreen:
Nikośkowatemu tez kropimy oczka i uszka :wink:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Czw lut 26, 2009 7:54

Dzień doberek :D

Jak tam kotusie ? :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 26, 2009 8:04

Dzieńdoberek :wink:

Moje pisanie idzie jako-tako (po japońsku :wink: ), tyle że jednocześnie pisze publikację po polsku i po angielsku :roll: , bo najpierw miała być angielska, potem szef kazał przetłumaczyc, a teraz sie okazało, że mam jeszcze opisac to to i tamto, czyli co napiszę po angielsku, to musze od razu przeskoczyc do wersji polskiej i przetłumaczyć. A na dodatek mi marudzi, że za duzo napisałam, a jeszcze kazał cos dodać. :evil: No ale dziś chyba jestem trochę do przodu, więc podaruje sobie odrobinę przyjemnej pracy laboratoryjnej :wink:

Wczoraj wprowadziłam Wypłosiowi trochę gimnastyki 8) . Zainteresował się witką z piórkami na końcu, leżał i machał łapką :mrgreen: . Dumna z kotusia jestem 8) . No i nie wrzeszczał tak przy kroplach do oczu, tableteczkę wsunął. Tylko znów mnie napastował przy biszkopcikach :twisted: . Obsesje ma czy cuś.

Mijce dałam tableteczkę :mrgreen: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw lut 26, 2009 8:45

Heloł Kotołacięta! :) Cześć Marcia, czy Wypłoś aby na pewno nie przemęczył się w czasie tej zabawy? Bo wiesz no nie można nad kotem się znęcać! :evil:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 26, 2009 8:46

Obrazek :wink: :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lut 26, 2009 8:54

Bry :D
... czyli wczoraj był dzień na TAK :D :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw lut 26, 2009 10:01

My też nie zapomniałyśmy dać tabletki Pysi i dwa razy zakroplić uszu.
Dzisiaj już też raz zakropliłam, teraz tylko pamiętać wieczorem tabletka i drugie zakraplanie.
Za to zapomniałam wieczorem o swoich lekach :roll:
A co równowaga musi być.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 23 gości