dora750 pisze:
Kicham i kaszle przeokropnie. Pachnie mi to zapaleniem oskrzeli. Kurde
Niefajnie...Szybciutko się podkuruj.
Moderator: Estraven
dora750 pisze:
Kicham i kaszle przeokropnie. Pachnie mi to zapaleniem oskrzeli. Kurde
kinga w. pisze:Aha! Nie smutny. Po prostu wlazł do nowego mebla i kombinował, a zauważ że nad głową miał Futro z którą jeszcze "dopracowuje" relacje. Jak się znajdą za blisko siebie to Futro fuczy. Co nie zmienia faktu że sama do niego cichaczem podchodzi żeby powąchać. I Tysiek nie bardzo wiedział co dalej.


kinga w. pisze:Dokładnie. Zamiast się zamartwiać to się kuruj. Jeszcze wczoraj sie martwiłam tymi pawikami - dziś już luz. Tyś wygląda na całkiem zadowolonego, kolankuje zawzięcie, wali się na noc do łłóżka jakby nigdy gdzie indziej nie sypiał... Spoko gość!

kinga w. pisze:Młody i głupi, nie wie co go czeka.A tak serio... Mam wrażenie że Tysiek czuje się tu dobrze. Na pewno nic mu nie dolega fizycznie, a staram się żeby również nie dokuczała mu tęsknota, żeby był dopieszczony, miał do woli kolankowania, pieszczochy... Kłaczek zapewnia rozrywkę dynamiczną.
kalair pisze:kinga w. pisze:Młody i głupi, nie wie co go czeka.A tak serio... Mam wrażenie że Tysiek czuje się tu dobrze. Na pewno nic mu nie dolega fizycznie, a staram się żeby również nie dokuczała mu tęsknota, żeby był dopieszczony, miał do woli kolankowania, pieszczochy... Kłaczek zapewnia rozrywkę dynamiczną.
I wszystko ok!![]()
Dopieszczaj też i Futerko i Kłaczusia!


dora750 pisze:Myślę, że jej to minie. Skoro nie atakuje, to znaczy, że jest dobrze. Na pewno czuje też zapach innych kotów, kotek...

kinga w. pisze:dora750 pisze:Myślę, że jej to minie. Skoro nie atakuje, to znaczy, że jest dobrze. Na pewno czuje też zapach innych kotów, kotek...
Jestem PEWNA że jej to minie. Kwestia czasu. Najbardziej bałam się wojny bo tu nie ma jak oddzielić kotów żeby sobie wzajemnie nie zrobiły krzywdy. U kład jaki się tu wytworzył wydaje mi się bardzo dobry.
dora750 pisze:kinga w. pisze:dora750 pisze:Myślę, że jej to minie. Skoro nie atakuje, to znaczy, że jest dobrze. Na pewno czuje też zapach innych kotów, kotek...
Jestem PEWNA że jej to minie. Kwestia czasu. Najbardziej bałam się wojny bo tu nie ma jak oddzielić kotów żeby sobie wzajemnie nie zrobiły krzywdy. U kład jaki się tu wytworzył wydaje mi się bardzo dobry.
Po prostu nasze (bo maluchy traktuję jak swoje) koty otrzymały stosowne wychowanie i potrafią się odnaleźć w każdej sytuacji. Futro starsza trochę i do tego dama, ma prawo więc trochę powydziwiać

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 18 gości