
Sama mam problemów pod sam czubek głowy.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gosiaa pisze:Kurcze straszna sytuacja, nie chcę tu nic sugerować, ale dziewczyny same wiecie jak wygląda życie dzikiego kota w schronisku, to nie jest życie, to jest jakaś masakraNie ma dobrego rozwiązania.
jolabuk5 pisze: Muszę spróbować się dowiedzieć, kto tam "zarządza" terenem i trzeba będzie wystąpić do niego oficjalnie. W końcu z całej chmary kotów zostało kilka, będą wysterylizowane, o takie stado powinni zadbać, bo jak te kotki zginą z braku schronienia to przyjdą następne niewysterylizowane, urodzą parę miotów kociąt i za rok stado dziczków będzie tam hulało - chcą tego?
jolabuk5 pisze:Pani Jola ma zabieg w piątek, do tego czasu chciałaby przynajmniej zawieźć Uszatka na kastrację i złapać chociaż jedną (a jak się uda to obie) kotki na sterylkę. I tak jak powiedziałam - robi się cieplej, więc chyba koty trzeba będzie tam zostawić. Cały czas myślę, żeby im tam, na miejscu zapewnić jakieś schronienie. Udostępnić jakiś nieużywany barak... Postawić parę styropianowych budek - ale żeby ich nie wyrzucono następnego dnia. To by było optymalne rozwiązanie. Muszę spróbować się dowiedzieć, kto tam "zarządza" terenem i trzeba będzie wystąpić do niego oficjalnie. W końcu z całej chmary kotów zostało kilka, będą wysterylizowane, o takie stado powinni zadbać, bo jak te kotki zginą z braku schronienia to przyjdą następne niewysterylizowane, urodzą parę miotów kociąt i za rok stado dziczków będzie tam hulało - chcą tego?
jolabuk5 pisze:Kotek z chorą łapką jest na razie na Dworcu.Pani Jola dzis rano, przed zabiegiem pojechała jeszcze na Dworzec z karmą. Karma znika szybko, być może kotów jest więcej niż te 5, które widać (i to tez nie zawsze).
Po zabiegu Pani Jola dzwoniła już do mnie, żeby powiedzieć, że przyjechał piasek (ogromie duzo, 2 wielkie wory i do tego jeszcze trochę karmy, Pani Jola bardzo dziękuje!).
Ramzes w nowym domku zakamuflował się na kanapą, domek się martwi... Tak to jest, niby wiadomo, ze trzeba wykazać cierpliwośc, ale w praktyce... No nic, zobaczymy jak się wszystko ułoży.
kasia86 pisze:Szkoda, że nie wzięli rodzeństwa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 79 gości