Koty z kielc...maluchy, młodziaki i troche starsze :)

» Pon lut 23, 2009 15:24

nina85 pisze:no takim cieniutkim głosikiem:)
sfinks to pyskacz on ciągle miauczy jak tylko coś mu się nie spodoba, jak chce wejść do łazienki, jeść, pić albo ganiać się z abi:)

wynika z tego, ze nie miauczy tylko wtedy kiedy spi

» Pon lut 23, 2009 15:44

nie całkiem:) na jedzenie i picie dwa razy rano i wieczorem... z wejściem do łazienki też sobie poradziliśmy zostawiając uchylone drzwi od łazienki:) a w sumie to ja lubię to jego miauczenie:) On jest takim słodziakiem, ze az erce mięknie na jego widok:)

» Pon lut 23, 2009 16:06

fiona.22 pisze:Inek znalazł wirtualnego opiekuna.
Bardzo serdecznie dziekuje Pani Oldze za wirtualna opieke nad kociakiem
Drugim szczęśliwcem jest Nela zaadoptowana przez Panią Ewę Górak

Dopiero doczytałam

Cieszę się, że rozsypal się worek z wirtualnymi adopcjami :lol:

Widzisz Fiona, mówiłam, że to "na dobry początek"

Trzymam kciuki za kolejne :ok:

wirtualne i przede wszystkim REALNE :ok:

» Pon lut 23, 2009 18:26

podrzuce sobie z wieczorka! :wink:

» Pon lut 23, 2009 19:30

Cassania pisze:podrzuce sobie z wieczorka!

pozazdroszcze Cassanii i tez se hopsne

» Pon lut 23, 2009 21:36

Gina w nowym domku u siostry Mambaluna :1luvu:

Greta wróciła na wolność i były piekne witanki z kolegami z podwórka

Haski dzisiaj przyjechał do mnie

dostał adwocata na świerzbowca i robale i za troche szczepienie bedzie a potem kastracja

Shilla została w lecznicy ale pewnie nie długo przyjedzie do mnie. W sumie miala dzisiaj przyjechac ale lekarki bardzo ja polubiły i stwierdziły, ze w sumie to moze zostać

Dziekuje mamba lunie za kocyki i miseczki dla kociaków :1luvu:

» Pon lut 23, 2009 22:20

Tilibulku!A ja jeszcze raz se hopsne!!

» Pon lut 23, 2009 22:55

nina85 pisze::oops: nie całkiem:) na jedzenie i picie dwa razy rano i wieczorem... z wejściem do łazienki też sobie poradziliśmy zostawiając uchylone drzwi od łazienki:) a w sumie to ja lubię to jego miauczenie:) On jest takim słodziakiem, ze az erce mięknie na jego widok:)

a na ktorego kota nie mięknie... :lol:

zgoda, ze to ich miauczenie, jest niesamowicie urzekające.. to takie fajne jak mozna sobie z kotem pogadac.. posluchac jak mu w zyciu ciezko, ile ma obowiazkow, ile na glowie... ile musi spamietac i dopilnowac.. :roll:

» Pon lut 23, 2009 22:56

Cassania pisze:Tilibulku!A ja jeszcze raz se hopsne!!

nie bede gorsza

up

» Pon lut 23, 2009 23:24 posty

2 miesiące na forum i 1000 postów - zajmij się czymś bardziej pożytecznym :lol:

» Pon lut 23, 2009 23:24

Ginusia bidulka siedzi sobie albo w kocim domku albo w szawce na telewizor-jest moze nie wystraszona ale nie wie co ze soba zrobic-Sylwek na nia troszke fukal, ale to bylo prawie nieslyszalne-nie to co moja Kicia na Mambe jak ja zabralam z podworka-lodz podwodna to malo :wink:

Gina chyba zrobila siusiu na lozko i narazie nie chce jesc-chowa sie ale mysle, ze powoli pozna otoczenie i bedzie sie dobrze czula w nowym domku-inaczej tego nie widze, bo jest przesliczna koteczka o super charakterze

ale w poszukiwaniu za mamusia zdazyla juz przeleciec cale mieszkanie i wskoczyc na bloty w kuchni-skubaniec :lol:

mamusia Giny-Greta jak pisala juz fionka-wrocila na stare smieci i zostala dobrze przywitana-a moj Krzysiek widzial jak sie bawila z czarnym kocurkiem na sniegu-ciesze sie bardzo, ze poznala otoczenie i ze koty nie robily fukania-martwie sie tylko, zeby jej nie bylo zimno, ale jak pobiegnie na sasiednie podworko do piwnicy to pewnie nie zmarznie
oczywiscie Greta wzywala na poczatku Gine a u mojej siostry Gina wzywala Grete-smutne to ale coz... :roll:

mam nadzieje, ze juz niedlugo bedzie wszystko dobrze

wielkie podziekowania dla fiony i gema :1luvu:

» Wto lut 24, 2009 17:15

Przed chwila wrócilismy z łapanki kolejnych dziczków.
Udało się odlowic dwie kotki ze stada 7 kotów. Została najprawdopodobniej jeszcze jedna kotka ale na razie musi chwile poczekac bo nie ma miejsca zeby ja po sterylce przetrzymac.
Gem pogryzony...dziura w ręce :roll:

Kotki maja jutro sterylki a potem na wolnośc. Dziczki zupełne

Jedna czarnuszka a druga niebieska jak brytyjczyk, przepiekna ale dzika

» Wto lut 24, 2009 18:12

To ja podrzuce z zapytaniem o Sherry....

» Wto lut 24, 2009 22:05

Forest i Frida, która dzisiaj podczas wizyty u weta zmieniła płać i została Fridkiem mają niestety robaczyce.
Pojawiła się gorączka.
W badaniu kału jajko na jajku. Pasożytów jest mnóstwo.
Maluchy jedza, pija ale są osowiałe. Dostały antybiotyk i przeciwgorączkowy. Od jutra damy Imunodol i jak sie lepiej poczuja trzeba znów odrobaczyc

» Śro lut 25, 2009 13:23

do gory, kotuchy!! i nie chorowac!! ZAKAZ :ok:

Koty z kielc...maluchy, młodziaki i troche starsze :)

Kto przegląda forum