Simbo i Sarabi-proszę o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lut 21, 2009 13:52

Monika, 15 lat wspólnego życia to dużo. Warto na pewno szczerze porozmawiać, wyjaśnić sobie wszystkie nieporozumienia. Ja mam prawie 30 lat wspólnych ze sobą i wiem, że są okresy gorsze i lepsze i czasami szczera, spokojna rozmowa bardzo pomaga. Masz teraz bardzo dużo zajęć, bo i praca zawodowa i studia i dom to wszystko jest trudne do udźwignięcia i pomoc ze strony męża jest bardzo potrzebna, powiedział bym, że nawet przejęcie przez niego niektórych obowiązków jest bardzo wskazane i spokojne musisz mu to wytłumaczyć.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lut 21, 2009 20:35

Nie znam sytuacji, ale Hania dobrze pisze.
Rozmowa, rozmowa rozmawiać trzeba choćby Ci się wydawało, że on doskonale wie, że powinien rozumieć, że inne...
Spokojna rozmowa, nie wytykanie co źle, bo ty to zawsze itd tylko wytłumaczenie swoich odczuć i oczekiwań.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 21, 2009 20:36

Hannah12 pisze:Ja mam prawie 30 lat wspólnych ze sobą .

A my w tym roku 30 :D Kiedy to zleciało? 8O

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 22, 2009 9:51

Kciuki za caloksztalt!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 22, 2009 10:05

Witaj Wdówko :P Miłej i spokojniej niedzieli ci życzę :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon lut 23, 2009 7:20

Ave 8)

Jak na dzisiaj?

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 23, 2009 7:40

Cześć Kolorki :D

Simbo, ja też lubię pączki :wink:
Pulpi

:ok: :ok: za sprawy prywatne

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2009 9:32

Cześć kolorki :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon lut 23, 2009 9:43

Niby jest lepiej
oczywiście były płacze i rozmowa przez całą noc
ale ja cały czas czuję ze po każdej takiej akcji jest mnie mniej
coraz mniej daję z siebie bo i tak widzę że to nie daje takich rezultatów jak powinno
I coraz bardziej męczy mnie świadomość że coś muszę :roll: a wolałabym mieć wybór i chcieć ....
że nikt nie docenia tego co robię ostatkim sił po powrocie do domu
i tego że inwestycja w moją pozycję w pracy to inwestycja w nas ...

W pracy tydzień zaczął się od wizyty w US - czyli zaczynamu kolejny wesoły tydzień :roll:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 23, 2009 9:50

czarna.wdowa pisze:Niby jest lepiej
oczywiście były płacze i rozmowa przez całą noc
ale ja cały czas czuję ze po każdej takiej akcji jest mnie mniej
coraz mniej daję z siebie bo i tak widzę że to nie daje takich rezultatów jak powinno
I coraz bardziej męczy mnie świadomość że coś muszę :roll: a wolałabym mieć wybór i chcieć ....
że nikt nie docenia tego co robię ostatkim sił po powrocie do domu
i tego że inwestycja w moją pozycję w pracy to inwestycja w nas ...

W pracy tydzień zaczął się od wizyty w US - czyli zaczynamu kolejny wesoły tydzień :roll:

Znam ten etap. Po każdej kłótni i rozmowie czułam jak mi się ogranicza pole działania w zwiazku. Niby lepiej, są jakieś ustalenia, ale każda ze stron coraz bardziej się zamykała w sobie. Teraz żałuję, że nie zdecydowałam się na jakiegoś psychologa, który by nam pomógł spojrzeć na siebie z boku.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon lut 23, 2009 10:02

Witajcie Różowo-Czarne :D
Szkoda, że tak to wygląda... Czasami jest bardzo trudno, a czasami beznadziejnie... oby nie. Kciuki za wszystko :ok:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2009 10:07

:ok: trzymam mocno

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 23, 2009 10:52

Bry 8)
Za najlepsze rozwiązanie :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lut 23, 2009 14:00

Myślałam ostatnio o jakiejś terapi
tyle tylko że chyba sama nie bardzo wierzę że to rozwiązałoby jakieś problemy
Wiem że część tych problemów jest we mnie i wynika z tego że przez lata brałam na siebie za dużo obowiązków
teraz kiedy chciałabym się nimi podzielić bo jestem zmęczona napotykam na mur wygodnictwa
I niby co z tego że coś ustalamy jakieś zasady kiedy po tygodniu wraca wszystko do stanu poprzedniego
a przede mną jest alternatywa ustąpić i dalej robić wszystko samej czy egzekwować ustalenia co kończy się fochem

Najborsze jest to że przez lata przyzwyczaiłam wszystkich do tego że w imię świetego spokoju i tego że chcę żeby było dobrze ustępowałam
a teraz już nie mam na to ochoty i budzi to straszne opory i awantury o inne drobiazgi, które niby olałam
I tak zawsze wina leży po mojej stronie ... ciężkie to wszystko :(

Czasami mam ochotę zabrać koty i zostawić moich chłopaków samych z całym tym bajzlem na miesiąc

Nie mam kiedy spotkać się nawet z przyjaciółką na ploty więc sorry że wylewam żale na forum :oops:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 23, 2009 14:11

Miiiiaaaauuudobry :)
Inka z bandą

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości