Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+)i Daszka(DT).Fotki-s.93 i 94

» Nie lut 22, 2009 20:08

milenap pisze:a ja właśnie przypaliłam ryz dla bezdomniaczków lece przypilnować makaron

To z Ciebie taka kucharka jak ze mnie-jak się czymś zajmę to o garach zapominam-zresztą gary i ja to dwie wykluczające sie sprawy-wolę jeść niż gotować Obrazek

» Nie lut 22, 2009 20:12

No to wklejam foteczki

Sesja Melki i Glusia:

Mała próbka molestacji wzajemnej :lol:

I MIŁOŚCI wielkiej i wzajemnej:

Monotematycznie bardzo, ale nie umiałam wybrać, które są najfajniejsze :oops:

» Nie lut 22, 2009 20:15

kropkaXL pisze:
milenap pisze:a ja właśnie przypaliłam ryz dla bezdomniaczków lece przypilnować makaron

To z Ciebie taka kucharka jak ze mnie-jak się czymś zajmę to o garach zapominam-zresztą gary i ja to dwie wykluczające sie sprawy-wolę jeść niż gotować

Kasziu, ja też, dlatego nawet dobrze, ze nie umiem gotować :lol:

» Nie lut 22, 2009 20:27

piekne fotki i piekna milosc na nich:)))))

zaznaczam nowy watek:)

» Nie lut 22, 2009 20:36

Milenko-jakie wdzięczne i pełne ciepła te zdjęcia Obrazek

Ogladałam wszystkie zdjęcia na fotosiku i znów sie poryczałam widząc Płaczusia i Gucia Obrazek

» Nie lut 22, 2009 20:40

milenap pisze:

A na tej fotce jest próbka tego, jak Melcia unieruchamia Gluśka i mu robi rowerek na głowie :lol:

Kasiu, te zdjęcia Płaczusia, to są jedne z ostatnich, wklejałam je ostatnio...właśnie takim Go zapamiętałam, z taką właściwie uśmiechniętą mordeczką, zmęczoną, ale mądrą i uśmiechniętą. Też mi bardzo smutno, ze ich nie ma. Mizianki i Gryzonia

» Nie lut 22, 2009 20:47

Smutno....
Ale Mela i Gluś dają tyle radości jak sie na nie patrzy,Daszka z tym swoim uśmiechniętym pycholkiem i Zulcia -kapryśnica też!

» Nie lut 22, 2009 20:51

Kasiu, taka jest brutalna prawda, ze niestety Mela i Glus mogły się pojawić, bo Płaczuś i Gucio odeszły....niestety tak to jest.

I to jakoś troszke pociesza, ze ich odejście nie poszło "na marne", ze kolejne mają dom...

A teraz moje towarzystwo zjadło i śpi słodko. A w nocy znów mi się cała trójka wpakuje do łóżka. Miziak, czyli Daszka śpi w klateczce, bo musi wychodzic tylko pod moja kontrolą. Zaczęłam jej tez dawać aloes na to pokasływanie, nie chce pakować antybiotyku juz tyle czasu, zdarza sie to coraz rzadziej, ale jeszcze czasme ma takie napady kaszlu.

» Nie lut 22, 2009 21:21

Milenko-aloes możesz spokojnie podawac wszystkim kotom-to tylko podniesie im odporność,a nie zaszkodzi.
W tym artykule jest napisane,że poprawia witalność!-Zulka też może pić.Tobie też nie zaszkodzi,jedna z moich kolezanek piła to przez cały rok,wydała mnóstwo kasy-bo kupowała od jakiejś dziwnej firmy dystrybuującej ten preparat-wtedy jeszcze nie było go w aptekach-czuła sie po tym swietnie-była pełna energii,no i przestała chorowac na ciągłe bronchity.

» Nie lut 22, 2009 21:30

To spróbuje tez Zuli dawać, może skończą się historie z dziąsłami!

» Nie lut 22, 2009 21:44

Jak najbardziej!!!-przecież pisałam o swoich problemach z dziąsłami-własnie biostymina je podleczam-a teraz bede piła aloes

» Nie lut 22, 2009 21:48

Tak, pamiętam Kasiu, tylko mówiłaś mi, ze Ty trzymasz w ustach, zeby dobrze działało na dziąsła, a z Zulą to nie przejdzie raczej :twisted:

» Nie lut 22, 2009 21:54

Milenko-biostymina to słaby roztwór aloesu,a to co mamy to skondensowany sok-wchłonie sie do organizmu-spokojnie-pomoże na pewno!

» Nie lut 22, 2009 22:01

No to będę poić też Zulke, może przeżyje :lol:

» Nie lut 22, 2009 22:20

Miło patrzeć na takie pełne czułości zdjęcia.

Co do aloesu, to ja po umyciu zębów płuczę jeszcze jamę ustną tym rozcieńczonym sokiem z aloesu w proporcji 1x1. Pisałam Ci już o tym. A kotom płuczę strzykawką dziąsła, ale też połykają. Najlepiej jakby przez jakiś czas nie jadły, ale nie zawsze tak jest.
Jak pracowałam parę lat temu na stoisku z książkami, to się naczytałam za wszystkie czasy. Oczywiście co ciekawsze tytuły sobie kupowałam też.

Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+)i Daszka(DT).Fotki-s.93 i 94

Kto przegląda forum