Moja gromadka - Leoś chory, pcr na FELV znowu pozytywny...:(

» Pt lut 20, 2009 9:58

Biedna Dorotka

I Anita i Tomek też ;(

» Pt lut 20, 2009 15:46

anita5 pisze:Proszę o kciuki za to kochane maleństwo.

Jak teraz spi, to można ją głaskać spokojnie, ma takie cudowne futerko... Pan wet się nią zachwycał dziś.
Jest taka sliczna, delikatna...

trzymamy, mocno

przykre to wszystko, bardzo

» Pt lut 20, 2009 16:25

Jak dzisiaj u Dorotki?
Jest lepiej?

» Pt lut 20, 2009 16:52

Wielkie kciuki za Krasnalka :ok:

» Pt lut 20, 2009 20:39

CoToMa pisze:Jak dzisiaj u Dorotki?

Dopiero teraz wróciłam z pracy, Tomek był wcześniej i ją obserwował - nic się nie działo.
Jak przyszłam, biegała wesoło, trenowała pazurki na drapaczku i chętnie jadła.

Jeszcze rano była biedniutka, ta narkoza dlugo ją trzymała...

» Pt lut 20, 2009 20:40

Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego

» Pt lut 20, 2009 22:42

Axa76 pisze:Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego

No własnie... :ok:

» Pt lut 20, 2009 22:57

...biegała wesoło, trenowała pazurki na drapaczku i chętnie jadła...

- i niech tak zostanie :ok:

Mirek przecież jest wolny: dokonał wyboru, po prostu :lol:

» Nie lut 22, 2009 13:34

Mirek jest taki wolny, że aż zamieszkał pod łóżkiem.

A teraz trwa sjesta i Eduś śpi tak

A takie coś koty dostały od pana ze sklepu zoo i bardzo się to podoba Mimi

A Milusia wyszła bardzo poważnie...

Z dedykacją dla cioci CoToMy

» Nie lut 22, 2009 13:37

anita5 pisze:A Milusia wyszła bardzo poważnie...

Z dedykacją dla cioci CoToMy

Dzięki wielkie

Pewnie się zamyśliła...

» Nie lut 22, 2009 13:41

anita5 pisze:Mirek jest taki wolny, że aż zamieszkał pod łóżkiem.

wygląda jakby od maleńkości był kotem domowym :lol:

» Nie lut 22, 2009 13:44

CoToMa pisze:Pewnie się zamyśliła...

Pewnie tak...

Dorotka... Maleństwo kochane.

Wyniki trzustki też ma ok. Jeśli ataki się powtórzą, to oznacza najprawdopodobniej padaczkę. Jeśli trzeba będzie, jakoś spróbujemy podawać jej leki.
Teraz trzeba zrobić sterylkę.

Ona taki dzikus, ale ciągle jest blisko nas. Jak my jesteśmy na dole, ona z nami. Idziemy spać na górę, ona już leży w fotelu w sypialni. Cały czas towarzyszy.
Widziałam też kilkakrotnie, jak pracowicie myje inne koty; bierze głowę innego kota w swoje maleńkie łapeczki i myje z wielką energią czyjeś uszy na przykład.
Bardzo lubi swoich kocich przyjaciół. I wszyscy lubią ją.