Suche karmy. Które waszym zdaniem najlepsze i dlaczego?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Jaką suchą karmę dla kota uważasz za najlepszą (nie biorąc pod uwagę względów finansowych)?

Royal Canin
50
30%
Acana
14
8%
Orijen
36
22%
Taste of the Wild
11
7%
Bosch Sanabelle
9
5%
Biomill
7
4%
Profilum
9
5%
ProNature
5
3%
Purina ProPlan
7
4%
Inna (proszę podaj w poście jaka)
17
10%
 
Liczba głosów : 165

Post » Nie lut 22, 2009 9:49

To ja Ci powiem, że ta biegunka nie z ziemniaków tylko z masła :-)

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Nie lut 22, 2009 11:10

To ja Ci powiem, że ta biegunka nie z ziemniaków tylko z masła :)

:ryk: O rany! O tym nie pomyślałam nawet przez chwilę! Faktycznie masełka to ja sobie nie w puree nie żałuję :lol:
Obrazek Obrazek

Lorimmel

 
Posty: 185
Od: Nie wrz 07, 2008 22:17
Lokalizacja: Ustrzyki Dolne, do niedawna W-wa

Post » Nie lut 22, 2009 11:40

bento kronen premium kitten - qpy ładne, żadnych sensacji, kot wygląda na zadowolonego :D

jedliśmy hillsa-ok
sanabell kotu smakowała, ale raz wymiotował

P.S. w sumie to nie wiem czy to "najlepsza" karma, mam jeszcze za małe doświadczenie, walle ma dopiero 6 m, jak skończymy to 3 kg opakowanie to chętnie spróbuje, acany albo oriena, do RC jakoś nie mam przekonania :?
Ostatnio edytowano Pon mar 02, 2009 22:24 przez WALLE, łącznie edytowano 1 raz
Kota trzeba kochać na jego własnych zasadch. Paul Gray

WALLE

 
Posty: 74
Od: Nie gru 14, 2008 21:02
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 22, 2009 12:01

U nas rewelacyjnie sprawdza się Eagle Pack Holistic kurczak z ryżem i 1st Choice adult z kurczakiem.
Jadły też RC sensible, ale bardzo po tym tyły i futro zaczęło matowieć. po awaryjnej purinie one dla kociąt całe towarzystwo dostało sraczki i drapało się jak oszalałe.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie lut 22, 2009 12:20

U mnie najlepiej wchodzi Sanabelle. Ale ze składu ostatnio spodobała mi się karma Taste of the Wild i zamierzam ją kupić następnym razem.
Dlatego nie głosuję. Bo wcale nie jestem pewna, że Sanabelle jest najlepsza.
Poza tym ja niestety muszę mieć na względzie także cenę :roll: , dlatego np. Biomila po prostu nie próbowałam dawać, więc nie mam zdania.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 22, 2009 13:17

Ja niestety też teraz kieruję się ceną, więc kupuję Acanę zamiast Orijena, który ma więcej mięska (przy 9 kotach i jednym dodatkowym posiłku domowym dziennie schodzi mi 7kg na 3 tygodnie). Mam zamiar przestawić się na Orijena w marcu/kwietniu. Biomilla również nie próbowałam, ale on chyba zawiera zboża.

Mam nadzieję, że moda na karmy bezzbożowe i z mięska zaakceptowanego do spożycia dla ludzi pojawi się też w Europie, i że firmy takie jak RC czy Bosch też wypuszczą taką linię karm. Wtedy byłby spory wybór.

Poniżej wklejam artykuł, który znalazłam przez inny wątek z Miau na dogomanii. Według tych danych bezzbożowe karmy są najlepsze (zakładam, że pod warunkiem, że zamiast zboża nie dają tam 60% ziemniaków, bo węglowodany dla kotów to jakaś porażka...).

Przeklejam stąd: http://www.dogomania.pl/forum/f472/1stc ... st11266815

Czego powinniśmy szukać w karmie?
Mięsa, mięsa i jeszcze raz mięsa. Koty i psy są mięsożercami i ich dieta musi opierać się na mięsie. Nie mają rozwiniętej potrzeby jedzenia węglowodanów. W karmach dla zwierząt możemy znaleźć zboża ponieważ są tańsze niż produkty mięsne i utrzymują zmielone części razem, a nie dlatego, że są odpowiednim pożywieniem dla zwierząt mięsożernych.

Mięso i tłuszcze powinny być identyfikowalne przez gatunek. Jeśli nie jest on określony, jakość mięsa także nie może być określona. Należy unikać produktów, w których znajduje się niezidentyfikowane: „mięso, „zwierzęta” czy „drób”.

Należy unikać produktów, które zawierają dużo mączki roślinnej – są to pokarmowe wypełniacze. Jeśli karma ma zawierać zboża, musimy zadbać o to, by były to pełne ziarna.

Wszystkie owoce i warzywa podwyższają jakość, szczególnie jeśli zastępują zboża w karmie.

Składniki mineralne są również bardzo potrzebne – jednak trzeba mieć na uwadze to, że jedzenie musi zawierać dużą ilość mięsa, którego minerały nie są w stanie zastąpić.

Czego należy unikać?
Strzec się powinniśmy przed karmami zawierającymi:

• produkty nieznanego pochodzenia, nie posiadającymi bliżej określonych nazw, np.: „zwierzęta”, „drób”;
• sztuczne barwniki, substancje słodzące, konserwanty – zwłaszcza te, które uważane są za rakotwórcze lub są zakazane do stosowania w ludzkim pożywieniu; w karmie dla psów są to zazwyczaj BHT, BHA, Ethoxyquin, Galusan propylu (Propyl Gallate). Niektóre składniki, zwłaszcza produkty rybne, mogą zawierać sztuczne konserwanty, których nie ma w tabelce – jeśli nie są dodane przez wytwórcę, nie jest wymagane umieszczanie ich na liście. Z tego właśnie względu powinniśmy szukać zapewnienia zamieszczonego przez producentów o używaniu jedynie ryb oceanicznych, które nie zawierają sztucznych konserwantów,
• mięso i tłuszcze nieznanego pochodzenia – może to być dosłownie wszystko i z całą pewnością będzie miało bardzo słabą jakość.

Rozdzielanie

Rozdzielanie jest pospolitym działaniem stosowanym przez producentów na nalepkach i należy się go wystrzegać. Składniki karmy są wyszczególnione zazwyczaj w kolejności ich wagi – najcięższe, czyli te, które tworzą największą część jedzenia, są wymienione jako pierwsze.

Z rozdzielaniem spotykamy się wtedy, gdy producent wymienia różne elementy tego samego składnika i rozdziela je, np.: kurczak i mączka z kurczaka są produktami pochodzącymi z kurczaka; ryż biały, brązowy, otręby ryżowe, mączka ryżowa – to części tego samego składnika, czyli ryżu.

Zasadniczym powodem stosowania rozdzielania jest lepszy wygląd listy składników. Na przykład gdy udział ryżu w karmie jest bardzo duży, producent może rozdzielić jego składniki. W ten sposób produkty mięsne znajdą się na 1 miejscu, a następne składniki dotyczyć będą ryżu. Jednak w połączeniu będą one stanowiły ponad dwukrotną zawartość składników mięsnych.

Producenci nie zawsze ujawniają ilość składników, która znajduje się w pożywieniu, więc najlepiej będzie, jeśli ocenimy karmę patrząc na pozostałe podane informacje. Najlepiej jest to zrobić, łącząc wszystkie elementy tego samego składnika razem, ponieważ dzięki temu będziemy mogli oszacować, ile danego składnika znajduje się w karmie naprawdę.

Rozdzielanie może również służyć jako podniesienie wiarygodności w liczbę poszczególnie użytych składników. Jeśli na opakowaniu widać dwie formy tego samego mięsa (np. kurczak) na samej górze listy składników, możemy się spodziewać, że prawdziwa zawartość kurczaka w karmie będzie bardzo niska.

Nazwa „kurczak” znaczy świeżego kurczaka, który zawiera również wodę. Jest ona usuwana podczas procesu przygotowywania suchej karmy. Prawidłowe miejsce tego składnika powinno znajdować się więc o wiele niżej na liście. Ale jeśli była to pierwsza pozycja na liście, a następną stanowiła „mączka z kurczaka”, rozdzielenie pokazuje nam, że było tam wystarczająco mączki z kurczaka, by umieścić składnik jako pierwszy przed zbożami, których po połączeniu będzie znacznie więcej, niż produktu pochodzącego z kurczaka.

Bądźmy uważni, ponieważ nie tylko zboża czy inne składniki pochodzące od zboża mogą być rozdzielone i stanowić większość karmy. Oto inne przykłady:

1. Kurczak, mączka z kurczaka, indyk, mączka z indyka, brązowy ryż, tłuszcz z kurczaka...

Wygląda to wspaniale, nieprawdaż? Pierwsze cztery pozycje na liście stanowią składniki „mięsne”. I tylko jedno zboże. Jeśli odejmiemy od mnożnika zawartość wody (której jest około 80%) ze składników „kurczak” i „indyk” zobaczymy, że tak naprawdę powinny one być umiejscowione dużo niżej na liście. Bardziej prawdopodobny byłby zapis: mączka z kurczaka, mączka z indyka, brązowy ryż, tłuszcz z kurczaka, kurczak (bez wody), indyk (bez wody).

Czy nadal wygląda to tak wspaniale? Może nie aż tak bardzo, ale nadal jest bardzo dobrze. Pierwsze dwa składniki to nadal składniki mięsne, które pojawiają się także na dalszych pozycjach. Jest tylko jedno zboże w składzie karmy. Z tego względu powinniśmy zwrócić uwagę na fakt, że tak naprawdę ilość mięsa w karmie jest bardzo niska.

2. Mączka z kurczaka, brązowy ryż, biały ryż, otręby ryżowe, jęczmień, tłuszcz z kurczaka...

Na pierwszy rzut oka wygląda to całkiem przyzwoicie. Pierwszy na liście składnik jest składnikiem mięsnym – w mącznej postaci, więc nie musimy odejmować od niego wody. Ale czy jest to naprawdę pierwszy składnik? Niestety, nie możemy być tego pewni. Jeśli połączymy ze sobą wszystkie formy ryżu, może okazać się, że przewyższają swoją zawartością zawartość mięsa z kurczaka. I tak najprawdopodobniej jest. Należy także zwrócić uwagę na fakt, że w karmie znajduje się także inne zboże – jęczmień. Niemożliwością jest więc, by zawartość mięsa w karmie była adekwatna do zawartości ryżu i jęczmienia.


Pomijając zwyczaj rozdzielania produktów, musimy również zwrócić uwagę na używanie w karmie wielu różnych składników zbożowych i połączyć je ze sobą, by sprawdzić prawdopodobną zawartość mięsa. Oto przykład:

Mączka z kurczaka, brązowy ryż, jęczmień, kasza owsiana, zmielona kukurydza, tłuszcz z kurczaka, mączka z pszenicy, mączka kukurydziana, mączka rybna, kasza...

Nie zachodzi tu żadne rozdzielanie, więc możemy przyjąć tą listę za prawdziwą. Jednak musimy zwrócić uwagę na całkowitą zawartość mięsa i zbóż. Pierwszym składnikiem może być mięso, jednak w tym przykładzie, bezpośrednio za nim, znajdują się cztery składniki zbóż, przed zawartością z kurczaka, po której znajdujemy jeszcze więcej zbożowych składników. Widzimy dalszy mięsny produkt (mączkę), jednak jest on dopiero na 9 pozycji. Jest bardzo prawdopodobne, że połączone składniki zbożowe znacznie przewyższają wagowo wszystkie składniki mięsne. Jest to karma ciężka zbożowo.

Większość producentów nie umieszcza na opakowaniach dokładnych proporcji składników, które wchodzą w skład karmy, więc dokonanie oceny będzie polegało na naszej wiedzy. Jeśli chodzi o gotową karmę, mądrzej będzie być bardziej sceptycznym, niż ślepo ufać entuzjastycznym reklamom w telewizji czy internecie.
Artykuł powstał dzięki uprzejmości: www.dogfoodanalysis.com
Obrazek Obrazek

Lorimmel

 
Posty: 185
Od: Nie wrz 07, 2008 22:17
Lokalizacja: Ustrzyki Dolne, do niedawna W-wa

Post » Nie lut 22, 2009 13:31

U mnie schodzi podobnie (ta sama ilość kotów i też jeden mokry, przeważnie domowy posiłek).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 22, 2009 13:41

U mnie schodzi podobnie (ta sama ilość kotów i też jeden mokry, przeważnie domowy posiłek).


To mnie właśnie między innymi przekonało do rezygnacji z Puriny Cat Chow (na początku ją stosowałam, bo była w tabelce w Kocim ABC i była bardzo tania... Nie wiedziałam, że od tego czasu firma zmieniła skład i teraz to jest właściwie taki Whiskas bez barwników...Doczytałam to dopiero później) Puriny schodziło 15kg na 5 tygodni przy 2 domowych posiłkach zamiast jednego (!!!) No i Koczis miał permanentną biegunkę, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam od czego. Od czasu przejścia na Acanę biegunki w ogóle nie było w moim stadzie (chyba że po różnych moich eksperymentach takich jak te ziemniaczki z masłem :oops: :oops: :oops:)
Obrazek Obrazek

Lorimmel

 
Posty: 185
Od: Nie wrz 07, 2008 22:17
Lokalizacja: Ustrzyki Dolne, do niedawna W-wa

Post » Nie lut 22, 2009 13:45

Chociaż, wiesz, to różnie bywa.
Właśnie opisuję w swoim wątku peturbacje z moją Gabrynią, kotką po wielu przejściach, z rozregulowanym żołądeczkiem. Okazuje się, że najlepiej toleruje właśnie zwykłą Purinę sensitive 8O . A próbowałam różne, także te drogie. Ostatnio miała rewolucję, bo zabrakło tej Purinki. Zakupiłam, i dziś już qpki super. więc chyba poza tym trzeba po prostu dobrać do kota.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 22, 2009 14:44

Okazuje się, że najlepiej toleruje właśnie zwykłą Purinę sensitive 8O

Aniu, ja absolutnie nie skreślam całkowicie Puriny. Ja po prostu używałam Puriny Cat Chow (tej najgorszej...) :oops: Z sensitive może być zupełnie inna sprawa... Poza tym, jak kot jest uczulony na mięso wołowe albo na kurczaka, to nawet najlepsza karma bezzbożowa zawierająca te składniki - nawet ekologicznie czyste - nie wyjdzie mu na zdrowie. Myślę, że Purina ProPlan jest dość dobra (miałam kiedyś małe opakowanie, ale znikło zbyt szybko, żeby powiedzieć coś o długofalowych skutkach)
Obrazek Obrazek

Lorimmel

 
Posty: 185
Od: Nie wrz 07, 2008 22:17
Lokalizacja: Ustrzyki Dolne, do niedawna W-wa

Post » Nie lut 22, 2009 15:15

Moje jadą na taste of the Wild i myślę, że tak zostanie - malutkie, bezzapachowe kupki, no i w przeciwieństwie do Orijena bardzo chętnie wcinają. Moim zdaniem bardzo dobry stosunek skład - cena. Po RC miały taką sraczkę, że wszystkie okna w mieszkaniu otwierałam, nigdy więcej...
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Nie lut 22, 2009 16:38

Znalazłam ciekawy artykuł o żywieniu kotów - http://maxshouse.com/feline_nutrition.htm
Mniej więcej w połowie strony jest tabela przyswajalności białek różnego pochodzenia.
Obrazek Obrazek

Lorimmel

 
Posty: 185
Od: Nie wrz 07, 2008 22:17
Lokalizacja: Ustrzyki Dolne, do niedawna W-wa

Post » Nie lut 22, 2009 19:02

Moje uwielbiają BILANX :D
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie lut 22, 2009 19:19

zagłosowałam na "inne" czyli na Hillsa.

Moje koty jedzą na zmianę Hill's i Royal Canin, poza tym że są grubawe są zdrowe i zadbane :D
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10779
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie lut 22, 2009 19:52

bozena640 pisze:Moje uwielbiają BILANX :D


Pierwszy raz słyszę o tej karmie. Możesz coś o niej?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 186 gości