Prawdziwa dama... Prosze o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 22, 2009 0:31

Fajnie idzie to dokocenie. Tak spokojnie. Ale kciuki dalej trzymam :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie lut 22, 2009 7:27

Jak nocka minela?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 22, 2009 8:10

Bry Kinga,Kłaczusiu,Futerko i Tysiu! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie lut 22, 2009 8:46

Kinga?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 22, 2009 8:59

Dorota pisze:Kinga?

Yyy...a co? :roll: No Kinga... :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie lut 22, 2009 9:54

kalair pisze:
Dorota pisze:Kinga?

Yyy...a co? :roll: No Kinga... :lol: :lol:


Yyyyy... A co? DOROTA NIE WIEDZIAŁA ŻE KINGA!! :ryk: Berek wsiem!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lut 22, 2009 9:54

Witanko :P
Jak przebiega niedzielny poranek :wink: Śniadanko podane?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie lut 22, 2009 10:04

kinga w. pisze:
kalair pisze:
Dorota pisze:Kinga?

Yyy...a co? :roll: No Kinga... :lol: :lol:


Yyyyy... A co? DOROTA NIE WIEDZIAŁA ŻE KINGA!! :ryk: Berek wsiem!


I w dodatku Passskuda! :lol:

Zeznawaj, jak nocka minela! :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 22, 2009 10:09

Tez jestem ciekawa :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie lut 22, 2009 10:13

Cześć, Tosiula! Śniadanko... Nie podane. Koty mają michę non stop i zostawiłam na noc full zestaw (suche, jajecznica, ryba na parze, ryż z jarzynami i kurczakiem i puszka) żeby Tysiek miał gdyby zechciał coś przekąsić. Wczoraj dał pokaz, zjadł dwa razy po odrobinie jajecznicy, wieczorem popił trochę wody i to by było na tyle. Chyba się nie odchudza! 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lut 22, 2009 10:16

Jeszcze nie spotkałam kota, który by się dobrowolnie odchudzał. Za kilka dni nadrobi. Lepiej zrób zapasy :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie lut 22, 2009 10:21

Nocka spokojnie. Tysiek ładuje sie do łóżka, pod pachę i spróbuj go ruszyć. :lol: Zabawa rano - Kłaczek poluje na Tyśka zagrzebanego pod śpiworem (kołdra schnie jeszcze), prowokuje jak potrafi do zabawy. Gdyby Tyś nie był taki strachajło, to tych dwóch już by się dawno dogadało. Kłaczek przed chwilą próbował "pacać" Tyśka który siedział na moich kolanach. Tysiek jakby odruchowo poderwał łapkę, "pacnął" Kłaqa i... zwiał na łóżko.
Yahooo! Tysiek zapier... kawałek jajecznicy z miski! Już się nie będę pieklić że rozmazał ją na wykładzinie, że mógł zjeść na miejscu, a niekoniecznie na wynos. JE!! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lut 22, 2009 10:23

grzeczny koteczek :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie lut 22, 2009 10:30

tosiula pisze:grzeczny koteczek :lol:


Tyś jest bardzo grzeczny. Tylko przestraszony. Jedyne czego jeszcze od niego chcę, to żeby zaczął jeść i pić normalnie - pyszcz w miskę i jak każdy kot w tym domu.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lut 22, 2009 10:59

:D no wiesz kinga, moje już tyle siedzą a normalnie pić z miski nie potrafią. Pod kranem albo z podstawki do kwiatka. No jeszcze zostawiona szklanka na stole

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości