TERAZ MY cz.4

» Sob lut 21, 2009 20:40

Uwierz, że trzaskanie fot jest ostatnią rzeczą, o której wtedy myślę :lol:

Że boli to za dużo powiedziane, ale nieprzyjemne jak nie wiem, w dodatku nie ma jak rozluźnić mięśni.

» Nie lut 22, 2009 8:31

skaskaNH, wszystko OK?

:ok:

» Nie lut 22, 2009 8:36

Bry niedzielnie Skaska i koteczki!

» Nie lut 22, 2009 9:52

Witajcie

Hyhy, widze, że Lemoniadka zmierza w kierunku Jokera z Batmana :mrgreen:

Haniu - coo do Visty i działania programów: właśnie sie przekonałam wczoraj wieczorem, że nie wszystko działa, np. nie da się otworzyć niektórych filmów.
Tzn. pewnie trzeba właśnie pobrać uaktualnienia odtwarzacza i jakieś kodeki - czym jednak będę się bawić dopiero w przyszlym tygodniu.

No właśnie - tak w ogóle znikam z neta na dwa dni, bede dopiero pewnie we wtorek wieczorem. Trzymajcie kciuki, żebym przyjechała cała i w jednym kawałku :twisted:

bo - przynajmniej teoretycznie - jest to wypad na narty :roll:

Kurna, w zyciu nart na nogach nie miałam :oops:

W każdym razie poza "oślą łączkę" ruszać się nie zamierzam

» Nie lut 22, 2009 9:55

kciuki są

Jak łykniesz bakcyla nart, już nie przestaniesz jeździć.

» Nie lut 22, 2009 10:06

Femka pisze:kciuki są Jak łykniesz bakcyla nart, już nie przestaniesz jeździć.

Doswiadczona geriatria :mrgreen:

:ok:

:ok:

» Nie lut 22, 2009 10:15

Własnie doczytuje Femkowy watek :lol:

Faktycznie, doświadczona geriatria rad udziela:mrgreen: A ja czuję niezaszeregowana, bo do geriatrii jeszcze się nie poczuwam, a do młodzieży to jakoś tak juz głupio :roll:

Chociaż, z drugiej strony, skoro niektórzy uparcie twierdzą od jakiegoś czasu, że mamy wiosne, to i ja mogę uparcie twierdzić, że jestem młodzieżą :smokin:

P.s. Femka, z tym łyknięciem bakcyla to ja taka pewna nie jestem, bo mi zupełnie nie po drodze ze sportem w każdym wydaniu :twisted:

Fitness też już sobie odpuściłam :oops:

» Nie lut 22, 2009 10:19

Skaska, ja całe swoje szkolne życie kombinowałam, jak uniknąc zajęć z wf i w ogóle nienawidzę się ruszać. Ale na nartach jeździłam zawsze.
To nie jest taki sport w tradycyjnym wydaniu. Jak szusujesz po fajnym stoku, masz wrażenie, że odrywasz się od ziemi, wiatr na twarzy, poczucie, że płyniesz nad ziemią. I za każdym razem żal, że stok się kończy.
Można się zakochać. Naprawdę.

Niektórzy upierają się przy wiośnie, bo wiosna jest :evil:

» Nie lut 22, 2009 10:21

Femka pisze:Niektórzy upierają się przy wiośnie, bo wiosna jest

Aa, spoko, w takim razie ja jestem młodzieżą :smokin:

» Nie lut 22, 2009 10:25

niestety, muszę Ci przyznać rację. :evil:

» Nie lut 22, 2009 10:27

Hyhy

Czego to się nie robi, żeby obronić tezę o wiośnie :mrgreen:

» Nie lut 22, 2009 10:31

boszszsz, Skaska, czy Ty zawsze musisz mnie denerwować z samego rana? :lol:

» Nie lut 22, 2009 10:34

Hmmm... teoretycznie rzecz biorąc - niby nie muszę :roll:

Ale z drugiej strony - takiej frajdy sobie nie odmówię :smokin:

» Nie lut 22, 2009 10:37

Twoja życzliwość jest wprost niespotykana w świecie :mrgreen:

» Nie lut 22, 2009 10:52

No ba

To przecież kolejny ociekający życzliwością wątek :twisted:

TERAZ MY cz.4

Kto przegląda forum