

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Chat pisze:Tak sobie patrze na te Twoje kociaste i patrze....I wlosy deba staja - Aamms, kobieto, ile Ty masz rak? do czesaniaNo bo one wszystkie zawsze takie odsztyftowane jak w niedziele na wsi
aamms pisze:Chat pisze:Tak sobie patrze na te Twoje kociaste i patrze....I wlosy deba staja - Aamms, kobieto, ile Ty masz rak? do czesaniaNo bo one wszystkie zawsze takie odsztyftowane jak w niedziele na wsi
Dwie..
Ale jak całkiem sobie nie radzę, to zjawia się załoga RR.. czyli MariaD albo/i Kasia_S..
MariaD pisze:aamms pisze:Chat pisze:Tak sobie patrze na te Twoje kociaste i patrze....I wlosy deba staja - Aamms, kobieto, ile Ty masz rak? do czesaniaNo bo one wszystkie zawsze takie odsztyftowane jak w niedziele na wsi
Dwie..
Ale jak całkiem sobie nie radzę, to zjawia się załoga RR.. czyli MariaD albo/i Kasia_S..
Czekaj, czekaj, jak to stało z tą załogą? Dawno było to umknęło... Pamiętasz? Z czasów jak Kicorek nasze tyłki fotografowała wypięte nad wanną podczas prania kota?
A propos, jak tylko odbiorę bezcenne szampony od Go!Go! via Pieczarka via zirrael to pierzemy oba czarne plaskacze na tymczasie.
Kasia_S pisze:może kaganiec
aamms pisze:Zaczynam nabierać pewności, że Kasia nie jest kotem zgubionym..
Raczej komuś się znudziła albo w złości ją wywalił..
Wskoczyła dzisiaj na okap kuchenny i chciała wejśc na półkę.. Na półce stał wielki pojemnik na lekarstwa i przy Kasinej gimnastyce wszystko zwaliło się na podłogę..
Oczywiście huk był okropny, cośtam się potłukło, cośtam się rozsypało po całej podłodze..
Zerwałam się na równe nogi i poleciałam sprawdzać czy nic się kotom nie stało.. I zobaczyłam znieruchomiałą, śmertelnie wystraszoną Kasię.. siedziała skulona w kącie przedpokoju i prawie trzęsła się ze strachu..
Chciałam pogłaskać, przytulić.. Jak wyciągnęłam rękę w jej kierunku, to przeraziła się jeszcze bardziej..
Ona musła być bita..
Z trudem ją uspokoiłam..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka i 15 gości