Nowe stare życie... Jednak za długo Was kochałam... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 21, 2009 23:15

Obrazek - brak słów!
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob lut 21, 2009 23:18

Wstydzę się za takich ludzi, że są ludźmi.

Kamii

 
Posty: 99
Od: Nie lut 15, 2009 11:57
Lokalizacja: okolice Wałbrzycha

Post » Sob lut 21, 2009 23:47

Napisałaś Asiu, że szukasz tymczasu... Rozumiem, że na wagę złota jest teraz jakiekolwiek schronienie dla niej bardziej komfortowe niż klatka w lecznicy. Ale moim zdaniem tej koteczce nie wyjdzie na zdrowie każda kolejna zmiana miejsca, już samo wyrzucenie z domu po tylu latach było na pewno niezrozumiałym i okropnym przeżyciem :( Nie oszukujmy się: kotce, która ma 19 lat, nie zostało specjalnie dużo czasu na tym świecie - rok, dwa lata, trzy...? Czy nie znajdzie się wśród nas OD RAZU osoba o dobrym sercu, do tego najlepiej taka nie skrajnie przekocona (przez chwilę poważnie myślałam o sobie, ale to chyba szaleństwo, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że opieka nad taką seniorką może być też kosztowna :( ), która podarowałaby tej ofierze czyjejś głupoty i bezwzględności ciepły kącik na ostatnie lata (?) życia...?

Przepraszam, że to napisałam. Tak myślę i bardzo obawiam się o psychikę tej bieduli.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob lut 21, 2009 23:51

Nie mam słów :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lut 22, 2009 0:01

:cry:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie lut 22, 2009 0:04

co trzeba mieć w środku, żeby tak zrobić?

Płód, niestety. To na pewno. Mózgu, serca ani duszy nie stwierdzono. (przepraszam za cynizm).
Niestety, bo nie wiem, czy chciałabym się urodzić w tak bezdusznej rodzinie...

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie lut 22, 2009 0:12

Podrzucę :cry:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 22, 2009 0:16

Femka pisze:nie mam słów
co trzeba mieć w środku, żeby tak zrobić?


Teraz jest zima, więc pewnie bryłę lodu....

Albo mózg im porządnie zamarzł :?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie lut 22, 2009 0:27

Niestety, nie pierwszy to i nie ostatni przypadek, kiedy ciąża diametralnie zmienia priorytety, przytłumia rozsądek i zdolność empatii :( ... W końcu to tylko kot :twisted:

Proszę... Kto może oszczędzić kocinie kolejnych bolesnych przeżyć :( ...?
Przypuszczam, że mnie i tak jopop by jej nie dała, jopop jest mądra i przewidująca :roll: :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie lut 22, 2009 1:09

:cry:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 22, 2009 1:12

To sie nazywa sprzatanie mieszkania na przyjscie dziecka.
Jak stary rupiec, na smietnik :-(

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lut 22, 2009 2:03

Brak mi słów...

Dla mnie w ciąży niesamowitym wrażeniem były koty, które przychodziły na pękaty brzuch, tuliły się, mruczały. Od pierwszych dni koty przychodziły do dziecka, przytulały się, spały razem w łóżeczku. Pierwsze słowo młodej było: tek (kotek), żadna mama ani tata.

Nie rozumiem, jak tak można...

Minitaur

 
Posty: 233
Od: Wto kwi 01, 2008 9:57
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Post » Nie lut 22, 2009 2:22

Tak bardzo mi przykro, kiedy czytam lub słyszę takie historie, co się dzieje z ludźmi, nie potrafię tego zrozumieć. Trzymam kciuki za kotkę.
moja żona koty kocha od dzieciństwa nie wyobraża sobie życia bez nich, a ja pokochałem je od dnia ślubu.

justyna i piotrek

 
Posty: 4
Od: Nie lut 15, 2009 1:17
Lokalizacja: Trzebnica

Post » Nie lut 22, 2009 2:38

Aż mnie dławi z rozpaczy, że istnieją tacy ludzie. To straszne, straszne... brakuje słów... :evil:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lut 22, 2009 8:28

Podnoszę wątek bo ważny. Biedna kotka. Na ludzi brak słów po prostu. Z takim zasobem uczuć i empatii to i dzieciak pewnie w swoim czasie trafi do 24-godzinnego żłobka :evil:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AniaEl, Google [Bot], Jura, puszatek i 58 gości