» Pt sty 09, 2004 19:30
moim tez sie zdarza. moze nie tak czesto jak mojemu TZ nie opłukac umywalki po goleniu (prawie codziennie), ale jesli tylko zdaniem któregokolwiek a jest ich troje, w kuwecie jest niezbyt czysto, to oczywiscie walą obok.
Koty moge zrozumiec, to czyste stworzenia, ale TZ przeciez nie wezme za kark i nie wytarzam mu pyska w resztach piany ze szczeciną, chocby dlatego, ze jest ode mnie silniejszy. poza tym i tak nic by to nie dało.
koty sa bardziej reformowalne.
czasami przeszkadza nam cos w zwierzętach, co jest w gruncie rzeczy mało istotne i robimy z tego problem. natoamiast znasimy pokornie nieopuszczanie deski w wc, nie mycie wanny po sobie przez dzieci, wtrącanie sie przyjaciol w nasze zycie.
jesli im pozwalalmy, to dlaczego robimy problemy ze zwierzętami? bo sa od nas zależne??