K-rk,maluchy z 1000-lecia, z Kłaja, ze schronu już u nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 21, 2009 11:00

Bardzo mi przykro
[']Mikołajku


Dziewczyny pamiętacie,
że hemobartonella przenosi się przez pchły i kleszcze
jeśli macie taka możliwość
"zlejcie" wszystko co się da
i obserwujcie resztę kotów z którymi macie kontakt...

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Sob lut 21, 2009 11:04

Batka pisze:Bardzo mi przykro
[']Mikołajku


Dziewczyny pamiętacie,
że [b]hemobartonella przenosi się przez pchły i kleszcze[/b]
jeśli macie taka możliwość
"zlejcie" wszystko co się da
i obserwujcie resztę kotów z którymi macie kontakt...


A to coś grozi szczepionym kotom?

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 11:13

tak- grozi - na hemobartonelle nie ma szczepionki

http://therios.strefa.pl/porady/hemobart_felis.html
dopilnujcie koniecznie dokladnego odpchlenia kotow ktore mogly miec kontakt z Mikołajem :( oraz wszystkich poslanek itd
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 11:26

Batka pisze:Bardzo mi przykro
[']Mikołajku


Dziewczyny pamiętacie,
że hemobartonella przenosi się przez pchły i kleszcze
jeśli macie taka możliwość
"zlejcie" wszystko co się da
i obserwujcie resztę kotów z którymi macie kontakt...


wiedziałam, że jak wcześnie rano natarczywie dzwoni telefon to dzieje się coś złego i po rozmowie z Markiem, a nie widząc Mikołaja, wiedziałam, że trzeba podjąć taką decyzję, dla nas bardzo bolesną a dla Nikołki wybawiającą z cierpienia i bólu. Więc wybeczałam Markowi "tak" do słuchawki ale to On tam musiał być i pomóc Mikołajowi przekroczyć TM :cry: :cry: :cry:
Bardzo dziękuję, Marku i cholernie mi przykro, że w tak krótkim czasie to znowu Ty żegnasz kolejnego naszego ogonka.


nasze koty są zawsze odpchlane ale na pewno warto to zrobić profilaktycznie po raz kolejny.
Jeżeli ktoś potrzebuje to jeden frontline jest u mnie, jeden u Marka i nie wiem czy nie ma jednego na Wielopolu

z dobrych wieści to to, że Arni, ten czarny kocurek, który zawsze zwiewał na widok człowieka, to wczoraj głaskany pięknie mrrrruczał. Wiem, że w obliczu tragedii Mikołaja to nic nie znaczy ale u mnie wywołało wczoraj miły nastrój, bo to zawsze jakiś promyczek ciepła gdy w koło same nieszczęścia ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 11:32

Kaska pisze:tak- grozi - na hemobartonelle nie ma szczepionki

http://therios.strefa.pl/porady/hemobart_felis.html
dopilnujcie koniecznie dokladnego odpchlenia kotow ktore mogly miec kontakt z Mikołajem :( oraz wszystkich poslanek itd


na szczęście, w tym nieszczęściu, kot ze schronu trafił bezpośrednio do Marka, zresztą też odpchlony. Oczywiście nie wyklucza to sytuacji, że jakaś pchła przeżyła i roznosi dalej chorobę więc Marek na pewno musi spsikać całe zwierzęce towarzystwo plus miejsca, w których mogły się pchły zagnieździć

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 12:29

Kaska pisze: dopilnujcie koniecznie dokladnego odpchlenia kotow ktore mogly miec kontakt z Mikołajem :( oraz wszystkich poslanek itd


kaska, a nie orientujesz się, bo nie doczytałam nigdzie, czy można podać coś profilkatycznie zwierzakom, które miały kontakt z Mikołajem?

Ryzyko, że Mikołaj mógł przenieść chorobę jest minimalne gdyż on przyszedł chory i przyszedł odpchlony ale po ostatniej serii w tym tygodniu tzn FIP, PP, teraz ten wirus to ja już na każde miauknięcie kocie nie w tym tonie co potrzeba reaguję nerwowo :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 12:42

tweety bardzo dziękuję za bephar. komu i ile pieniędzy mam przelać? Bardzo mi przykro, ze nie mogłam dotrzeć wczoraj, ale p.wet mocno mi się spóźniła i wyjazd już po prostu nie miał sensu-ja niestety od busów jestem uzależniona.

aania

 
Posty: 3265
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Sob lut 21, 2009 12:52

aania pisze:tweety bardzo dziękuję za bephar. komu i ile pieniędzy mam przelać? Bardzo mi przykro, ze nie mogłam dotrzeć wczoraj, ale p.wet mocno mi się spóźniła i wyjazd już po prostu nie miał sensu-ja niestety od busów jestem uzależniona.


podziękuj BarbAnn, bo to ona kupowała i to ja się z nią rozliczam (wczoraj zapomniałam :oops: Basia, przepraszam!)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 12:53

to wyrwane cytaty z opisu hemobartoneli ...

zakaźna anemia kotów

U kotów jest przenoszona przez kleszcze i pchły, ale możliwe jest też zakażenie kociąt ssących przez mleko matki lub z krwią w czasie transfuzji


Objawy kliniczne zależą od nasilenia anemii, stadium choroby oraz statusu immunologicznego zwierzęcia.

... niektóre koty mogą nie wykazywać żadnych objawów chorobowych ...

... koty - ozdrowieńcy stają się nosicielami ...




wg mnie - choć brakuje mi wiedzy weterynaryjnej - podniesienie odporności pozostałym kotom - jest wskazane ...

i to długotrwałe podnoszenie odporności - nawet do 4 tygodni ...
I am a real witch, which is all the love and magic gave my cats!

ObrazekObrazek

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Sob lut 21, 2009 12:55

Go!Go! pisze:to wyrwane cytaty z opisu hemobartoneli ...

zakaźna anemia kotów

U kotów jest przenoszona przez kleszcze i pchły, ale możliwe jest też zakażenie kociąt ssących przez mleko matki lub z krwią w czasie transfuzji


Objawy kliniczne zależą od nasilenia anemii, stadium choroby oraz statusu immunologicznego zwierzęcia.

... niektóre koty mogą nie wykazywać żadnych objawów chorobowych ...

... koty - ozdrowieńcy stają się nosicielami ...




wg mnie - choć brakuje mi wiedzy weterynaryjnej - podniesienie odporności pozostałym kotom - jest wskazane ...

i to długotrwałe podnoszenie odporności - nawet do 4 tygodni ...


u Marka wszystkie koty od dłuższego czasu dostają scanomune, myślicie, że to wystarczy?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 13:05

Agnieszko - choć się nie znamy - to czasami bywam świadkiem Marka rozmów z Tobą

sąsiadka MARKA ...


weź pod uwagę, że w domu Marka jest też kotka - odrzucona i bita przez ''matkę z kociętami'' - gdzie też chyba jakieś paskudne choróbsko wywaliło ...

scanomun ... w mojej ocenie - to środek, który nie zaszkodzi i ... nie pomoże ...

na mój gust - potrzeba czegoś mocniejszego, bo te koty miały kontakt z chorobą WIRUSOWĄ , ZAKAŹNĄ ...

i wcale nie jestem do końca przekonana, że przenosi się ona tylko przez pchły i kleszcze ...
Mikołaj był cały podziurawiony od kroplówek, miał wenflon ...
czyli - jakieś drobiny krwi na futrze były ... on nie był izolowany, przytulał się i sypiał z pozostałymi kotami ...
A trzeba zawsze pamiętać, że KOTY SIERŚĆ WYLIZUJĄ ...


nie panikuję ...

bardzo szanuję to, co robicie dla kotów ...

ale - ratując jedną bidę - należy mieć na uwadze nie zaszkodzenie innym ...
I am a real witch, which is all the love and magic gave my cats!

ObrazekObrazek

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Sob lut 21, 2009 13:16

Go!Go! pisze:Agnieszko - choć się nie znamy - to czasami bywam świadkiem Marka rozmów z Tobą

sąsiadka MARKA ...


weź pod uwagę, że w domu Marka jest też kotka - odrzucona i bita przez ''matkę z kociętami'' - gdzie też chyba jakieś paskudne choróbsko wywaliło ...

scanomun ... w mojej ocenie - to środek, który nie zaszkodzi i ... nie pomoże ...

na mój gust - potrzeba czegoś mocniejszego, bo te koty miały kontakt z chorobą WIRUSOWĄ , ZAKAŹNĄ ...

i wcale nie jestem do końca przekonana, że przenosi się ona tylko przez pchły i kleszcze ...
Mikołaj był cały podziurawiony od kroplówek, miał wenflon ...
czyli - jakieś drobiny krwi na futrze były ... on nie był izolowany, przytulał się i sypiał z pozostałymi kotami ...
A trzeba zawsze pamiętać, że KOTY SIERŚĆ WYLIZUJĄ ...


nie panikuję ...

bardzo szanuję to, co robicie dla kotów ...

ale - ratując jedną bidę - należy mieć na uwadze nie zaszkodzenie innym ...


rozmawiałam z dr Stefanowiczem z Arki odnośnie zabezpieczenia pozostałych kotów w związku z pp u Koszki, które chociaż wszystkie szczepione ale wiadomo, coś się rozwinąć może. I on bardzo zalecał właśnie ten środek zamiast np zylexisu, o którym miał bardzo złe zdanie. Poza tym część kotów było na lydium dłuższy czas. Dlatego też zastanawiam się czy coś jeszcze wzmacniającego poza tym co dostają już trzeba im podawać czy poprzestać na obserwacji?
Aha, i jak długo trwa okres wylęgania tego świństwa, bo te jest bardzo istotne, zwłaszcza, że Marek ma 3 koty do adopcji

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 13:24

on musial już przyjść z tym do schroniska, może poprzednia - pożal się boże włascicielka , która go przyniosła do azylu:evil: - wypuszczala go wcześniej na zawnątrz - stąd pchły itd
do trzech innych kotów, klinicznie zdrowych tj do adopcji od zaraz - trafi po odpchleniu,a potem od razu na izolatkę, jesli to się przenosi tylko przez krew to mam nadzieję że się nie rozniosło w tym mag. i u marcopolo
nie wiem jak to jest z tą bartonellą ale generalnie mykoplazmy klasyfikowane jako coś pośredniego pomiędzy bakterią a wirusem przenoszą sie też drogą kropelkową - to m.in one powodują powikłania po wirusowym początku kociego kataru

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2009 13:27

Tweety pisze:
Go!Go! pisze:to wyrwane cytaty z opisu hemobartoneli ...

zakaźna anemia kotów

U kotów jest przenoszona przez kleszcze i pchły, ale możliwe jest też zakażenie kociąt ssących przez mleko matki lub z krwią w czasie transfuzji


Objawy kliniczne zależą od nasilenia anemii, stadium choroby oraz statusu immunologicznego zwierzęcia.

... niektóre koty mogą nie wykazywać żadnych objawów chorobowych ...

... koty - ozdrowieńcy stają się nosicielami ...




wg mnie - choć brakuje mi wiedzy weterynaryjnej - podniesienie odporności pozostałym kotom - jest wskazane ...

i to długotrwałe podnoszenie odporności - nawet do 4 tygodni ...


u Marka wszystkie koty od dłuższego czasu dostają scanomune, myślicie, że to wystarczy?


są podobno zastrzyki podnoszące odporność, 40 zł. kosztują ale podaje się to raz. Można w trakcie choroby żeby wspomóc organizm, można po chorobie wspomóc rekonwalescencję, można po prostu, żeby kicia wzmocnić. mogę spytać p. Oli co to za specyfik-pytałam w kontekście Abuza, więc to chyba cena leku w hurtowni

aania

 
Posty: 3265
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Sob lut 21, 2009 13:34

aania pisze:
są podobno zastrzyki podnoszące odporność, 40 zł. kosztują ale podaje się to raz. Można w trakcie choroby żeby wspomóc organizm, można po chorobie wspomóc rekonwalescencję, można po prostu, żeby kicia wzmocnić. mogę spytać p. Oli co to za specyfik-pytałam w kontekście Abuza, więc to chyba cena leku w hurtowni


to być może jest to Zylexis, bo taką cenę może mieć w hurtowni. Do tej pory jakoś byłam do niego przekonana, zresztą swoim dwóm pannom podałam dopiero co serię po trzy dawki i żyłam w nadziei, że to nie są wyrzucone pieniądze ale teraz doktor zasiał we mnie wątpliwości, nie wiem na ile słuszne

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kocidzwoneczek i 162 gości