Prawdziwa dama... Prosze o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2009 12:24

kinga w. pisze:Inuś, jak na tę babę, to spoko... Ważne że Dużą lubią. A baba jest goopia.

Trawa, dzięki. Kocimy jak możemy. Jeszcze mam w planach jednego kolegę, ale... zależy od wywiadu. Jak mnie zakwalifikują. Marzę jeszcze o Borysku od BUDRYSKA



najlepsza ilość kotów to cztery :lol: :lol: :lol:
ja juz wiecej nie mogę :(
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 19, 2009 12:31

trawa11 pisze:
kinga w. pisze:Inuś, jak na tę babę, to spoko... Ważne że Dużą lubią. A baba jest goopia.

Trawa, dzięki. Kocimy jak możemy. Jeszcze mam w planach jednego kolegę, ale... zależy od wywiadu. Jak mnie zakwalifikują. Marzę jeszcze o Borysku od BUDRYSKA



najlepsza ilość kotów to cztery :lol: :lol: :lol:
ja juz wiecej nie mogę :(


Ja nie mam miejsca na więcej kuwet! :lol: :lol: :lol: Ale na Boryska jestem chora. Zobacz go na kociarni. "Piękny mix persa..."
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 19, 2009 12:35

kinga w. pisze:
trawa11 pisze:
kinga w. pisze:Inuś, jak na tę babę, to spoko... Ważne że Dużą lubią. A baba jest goopia.

Trawa, dzięki. Kocimy jak możemy. Jeszcze mam w planach jednego kolegę, ale... zależy od wywiadu. Jak mnie zakwalifikują. Marzę jeszcze o Borysku od BUDRYSKA



najlepsza ilość kotów to cztery :lol: :lol: :lol:
ja juz wiecej nie mogę :(


Ja nie mam miejsca na więcej kuwet! :lol: :lol: :lol: Ale na Boryska jestem chora. Zobacz go na kociarni. "Piękny mix persa..."


ja mam jedną kuwete na cala czwórkę :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 19, 2009 12:40

Można, ale... Mając dwa koty sprzątam dwa razy dziennie w jednej kuwecie. Jeśli odpuszczę, mam kloca na środku łazienki w ramach pierwszego, poważnego ostrzeżenia. W sezonie będę wychodzić z domu rano i wracać wieczorem. Prawie codziennie. Nie chcę żeby koty musiały załatwiac się do zasr... kuwety lub szukać innej opcji. Dwie duże kuwety wydają mi się dobrym rozwiązaniem. Poza tym czytałam ze koty nie zawsze akceptują wspólną kuwetę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 19, 2009 12:40

trawa11 pisze:
kinga w. pisze:Inuś, jak na tę babę, to spoko... Ważne że Dużą lubią. A baba jest goopia.

Trawa, dzięki. Kocimy jak możemy. Jeszcze mam w planach jednego kolegę, ale... zależy od wywiadu. Jak mnie zakwalifikują. Marzę jeszcze o Borysku od BUDRYSKA



najlepsza ilość kotów to cztery :lol: :lol: :lol:
ja juz wiecej nie mogę :(

Popieram. U mnie od dziś będzie 4

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 19, 2009 13:12

kinga w. pisze:Można, ale... Mając dwa koty sprzątam dwa razy dziennie w jednej kuwecie. Jeśli odpuszczę, mam kloca na środku łazienki w ramach pierwszego, poważnego ostrzeżenia. W sezonie będę wychodzić z domu rano i wracać wieczorem. Prawie codziennie. Nie chcę żeby koty musiały załatwiac się do zasr... kuwety lub szukać innej opcji. Dwie duże kuwety wydają mi się dobrym rozwiązaniem. Poza tym czytałam ze koty nie zawsze akceptują wspólną kuwetę.


Tak to bardzo możliwe,ze koty mogą nie zaakceptować wspolnej kuwety :(
ja jednak mam to szczeście ,ze wszystkie idealnie idą do jednej ,nawet ,jak nie jest posprzatane,to nigdzie nie zrobią :lol:
Ale ,ja jestem w dobrej sytuacji ,bo praktycznie cały dzień jestem w domu ,więc mogę co chwilę sprzątac :lol:
Sąsiadka ma tylko jedną kotke i ta zaraza nie wejdzie do kuwety ,gdzie wczesniej cos zrobila :twisted: No i robi najczęsciej do butów :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 19, 2009 13:16

Kłacku, Jafka właśnie wyjechała :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 19, 2009 13:18

MaryLux pisze:
trawa11 pisze:
kinga w. pisze:Inuś, jak na tę babę, to spoko... Ważne że Dużą lubią. A baba jest goopia.

Trawa, dzięki. Kocimy jak możemy. Jeszcze mam w planach jednego kolegę, ale... zależy od wywiadu. Jak mnie zakwalifikują. Marzę jeszcze o Borysku od BUDRYSKA



najlepsza ilość kotów to cztery :lol: :lol: :lol:
ja juz wiecej nie mogę :(

Popieram. U mnie od dziś będzie 4


i o to chodzi :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 19, 2009 14:14

I co? I co?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 19, 2009 14:49

Ptyś już jest. Początkowo nie chciał wyjść z transporterka więc Kłaq wlazł do niego. Ciekawy nowego kolegi. Kiedy Ptyś został wyjęty z transporterka, ruszył bardzo nieśmiało w obchód nowego domku, Kłaczek ruszył krok w krok za nim. Nie warczą na siebie, nie syczą. Obwąchiwały się spokojnie. Trochę gorzej z Futrem - trzymała się na dystans ale kiedy Ptyś znalazł się w jej pobliżu zdecydowanie na niego syczała. Teraz Ptyś zaszył się na półce w biurku i udaje że wcale go nie ma. Kłaczek jest zainteresowany kontaktem z Ptysiem, próbował też wleźć na tę półkę.
Ops! Futro zaczęła syczeć też na Kłakulca!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 19, 2009 14:51

kinga w. pisze:Można, ale... Mając dwa koty sprzątam dwa razy dziennie w jednej kuwecie. Jeśli odpuszczę, mam kloca na środku łazienki w ramach pierwszego, poważnego ostrzeżenia. W sezonie będę wychodzić z domu rano i wracać wieczorem. Prawie codziennie. Nie chcę żeby koty musiały załatwiac się do zasr... kuwety lub szukać innej opcji. Dwie duże kuwety wydają mi się dobrym rozwiązaniem. Poza tym czytałam ze koty nie zawsze akceptują wspólną kuwetę.

Na szczęście moje akceptują! :wink:
Ptyś jest? :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lut 19, 2009 14:53

Jest. Patrz wyżej.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 19, 2009 15:01

kinga w. pisze:Ptyś już jest. Początkowo nie chciał wyjść z transporterka więc Kłaq wlazł do niego. Ciekawy nowego kolegi. Kiedy Ptyś został wyjęty z transporterka, ruszył bardzo nieśmiało w obchód nowego domku, Kłaczek ruszył krok w krok za nim. Nie warczą na siebie, nie syczą. Obwąchiwały się spokojnie. Trochę gorzej z Futrem - trzymała się na dystans ale kiedy Ptyś znalazł się w jej pobliżu zdecydowanie na niego syczała. Teraz Ptyś zaszył się na półce w biurku i udaje że wcale go nie ma. Kłaczek jest zainteresowany kontaktem z Ptysiem, próbował też wleźć na tę półkę.
Ops! Futro zaczęła syczeć też na Kłakulca!


No to teraz musisz się uzbroić wcierpliwosć :lol: :lol: :lol:
Musisz im dać troche czasu :wink:
Bedzie dobrze :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lut 19, 2009 15:11

Tak właśnie myślę. Ptyś zaszył się głęboko na półce i myślę że najlepszym wyjściem będzie pozwolić mu tam siedzieć i obserwować otoczenie. Pozytywne na pewno jest to, ze kiedy miałam go przez chwilę na rękach, pozwalał się miziać i okazywał zadowolenie. No, nie mruczał, oczywiście, ale nie wymagajmy cudów.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 19, 2009 15:21

kinga w. pisze:Tak właśnie myślę. Ptyś zaszył się głęboko na półce i myślę że najlepszym wyjściem będzie pozwolić mu tam siedzieć i obserwować otoczenie. Pozytywne na pewno jest to, ze kiedy miałam go przez chwilę na rękach, pozwalał się miziać i okazywał zadowolenie. No, nie mruczał, oczywiście, ale nie wymagajmy cudów.


Zostaw go tam gdzie jest :wink:
sam wyjdzie ,jak uzna ,ze teren bezpieczny :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Paula05, pibon, Silverblue i 76 gości