Przykłady: moje koty na jedno moje groźne "ze stołu", schodzą. Tristek albo Ginger się gapią i nic.
Do łazienki kotom wchodzić nie wolno, bo na podłodze stoi jedzenie dla fretek. Każdy kot, który się wślizgnie, na jedno moje "out" albo "won" zwiewa

Sto razy zamknęłam go w schowku, bo nie reaguje na "nie wolno" i nie zauważyłam.
Nie wiem na czym to polega. Głuchy nie jest. Głupi też nie.
macie takie koty?