KociarzRoku'2008 --> Nasza Ania Kochana Wygrała !!! Yupi.

[Killatha]

http://warszawa.naszemiasto.pl/wydarzenia/961624.html
http://www.kociarstwo.pl/2009/02/kociarz-roku-2008/
madia się faktycznie nie popisały
a CoolCaty serdecznie gratuluję też głosowałam

[mahob]

Gratulacje
Fantastycznie

[Myszeńk@]

Wiecie co - w ogóle nie kupujcie dzisiejszego Dziennik Łódzkiego. Jestem naprawdę załamana róznicami w normalnej rozmowie z panią redaktor a tym co tam jest napisane. Wyszło tak jakbym chwaliła się niewiadomo jakimi osiągnięciami.

Ania, to przecież media ... oni zawsze tak Wiem, bo "bawiłam się" kiedyś w dziennikarza w łódzkiej GW
Wszyscy wiemy jak jest naprawdę

[Anuk]

Aniu, a co z Oliwką? Myślałam, że została na stałe?

Oliwka odeszła [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77 ... ght=oliwka

Przykro mi bardzo [']['][']
Przepraszam, za głupie pytanie, nie wiedziałam

[kalewala]

Wiecie co - w ogóle nie kupujcie dzisiejszego Dziennik Łódzkiego. Jestem naprawdę załamana róznicami w normalnej rozmowie z panią redaktor a tym co tam jest napisane. Wyszło tak jakbym chwaliła się niewiadomo jakimi osiągnięciami. Nie mówiłam nic takiego: "znają mnie wszyscy pomagający bezdomnym kotom i fundacje" - przecież to bzdura!
Albo tekst, ze nie wiem kto mnie zgłosił do plebiscytu. Oczywiście że wiem!
No normalnie od rana jestem już wkurzona

Nie wkurzaj się, pani redaktor musiała podkoloryzować.
A że znają Cię wszyscy kociarze - to prawda .

Jeszcze raz gratuluję

[gosiaa]

Przeczytałam wszystkie informacje, a raczej wzmianki Faktycznie się nie rozpisali, ale co tam, kto ma wiedzieć wie.

[Etka]

Wiecie co - w ogóle nie kupujcie dzisiejszego Dziennik Łódzkiego. Jestem naprawdę załamana róznicami w normalnej rozmowie z panią redaktor a tym co tam jest napisane. Wyszło tak jakbym chwaliła się niewiadomo jakimi osiągnięciami. Nie mówiłam nic takiego: "znają mnie wszyscy pomagający bezdomnym kotom i fundacje" - przecież to bzdura!
Albo tekst, ze nie wiem kto mnie zgłosił do plebiscytu. Oczywiście że wiem!
No normalnie od rana jestem już wkurzona

Aniu w naszym tym glowa by jak najwiecej ludzi Cie poznalo.
Ja zawsze Twoja osoba zawstydzam mojego weta, jak nie chce sie zajac jakims bezdomniakiem nie za pieniadze to mowie a fee wzial by Pan przyklad z mojej kolezanki weterynarz.
Zawsze mu potem glupio.

Ja artykul chetnie przeczytam chocby dla zdjec Waszych

[pisiokot]

Tak, mnie też coś nie pasowało, nawet do TŻ-a mówiłam (każde z nas czytało od rana swój "Dziennik" w pracy i konsultowaliśmy się telefonicznie), że pani dziennikarz chyba coś dodała od siebie, bo jakoś nam do CC nie pasuje to i owo ...
TŻ najbardziej robił oczy z jakoby Aninego stwierdzenia - "ja niestety nie jestem sławna, ale ... ". i mówi: "e, tam, Anka by takich głupot nie gadała, przecież ona jest normalna ...".

Ale za to fotka ładna

[Chat]

jak nie jest slawna? W calej Europie ja znaja

[Zakocona]

Bardzo się cieszę z tej nagrody i gratuluję laureatce!

[ruru]

a niech sobie piszą co chcą, my wiemy swoje
a dzięki Ani pomaganie i ratowanie robi się trendy i super cool
jeszcze sobie podskoczę

[jerzykowka]

a niech sobie piszą co chcą, my wiemy swoje
a dzięki Ani pomaganie i ratowanie robi się trendy i super cool
jeszcze sobie podskoczę

A ja z Toba

[gosiaa]

Tak, mnie też coś nie pasowało, nawet do TŻ-a mówiłam (każde z nas czytało od rana swój "Dziennik" w pracy i konsultowaliśmy się telefonicznie), że pani dziennikarz chyba coś dodała od siebie, bo jakoś nam do CC nie pasuje to i owo ...
TŻ najbardziej robił oczy z jakoby Aninego stwierdzenia - "ja niestety nie jestem sławna, ale ... ". i mówi: "e, tam, Anka by takich głupot nie gadała, przecież ona jest normalna ...".

Ale za to fotka ładna

Pisiokotku w 100% się z Tobą zgadzam. Ten styl taki kompletnie nie Aniowy...

[jolabuk5]

Ale to przecież "normalne", że w gazecie wszystko przekręcają. Jak mieli napisać o kotce, którą jakiś bydlak kopnął na podwórku przy Wólczańskiej 21 (ledwie przeżyła), to napisali, ze na tym podwórzu bardzo się kotami opiekują i pokazali zdjęcie kociego domku, a przy nim pani (wymieniona z nazwiska), która kotki karmi... Tylko ze pani nigdy kotkom jeść nie dała, stała tam przypadkowo, domek postawił nieżyjacy już lokator, koty dawno tam nie mieszkają (bo jest z metalu i zimny, słuzy mi jako stół, kiedy nakładam jedzenie na miseczki), a własnie na tym podwórzu lokatorzy kilka razy wymyslali mi od najgorszych kiedy karmiłam koty.
Aniu, my wiemy, jaka jestes, a artykuł jest ważny o tyle, ze zawsze dobrze, jak piszą o kotach i kociarzach.

[zielona.ona]

Niestety...z dziennikarzami tak jest ....
Ja mam faceta - dziennikarza i czasami jak mu czytam "przez ramie" co on wypisuje (wiedzac wczesniej jak przebiegała rozmowa i widzac notatki) to mi włos deba staje.
Nie wiem jak to jest - jakas skaza zawodowa - przekrecaja, przeinaczaja... odwracaja przysłowiowego "kota ogonem" ehhh.... :/