


Moderator: Moderatorzy
AlkaM pisze:Dzisiaj minely 74 dni od tej niedzieli kiedy moj Rudy ostatni raz patrzyl na mnie swoimi slicznymi bursztynowymi oczami i tak jakby mowil nimi do mnie "nie placz, wszytko bedzie dobrze"
Dzisaj przyszedl list z Uniwersytetu w Guelph, Wydzialu Weterynarii . Moja wetka dla uhonorowania i upamietnienia Rudego zrobila znaczaca dotacje na rzecz badan nad PNN. Moj Rudy moze sie przyczynic do tego, ze kiedys, moze juz niedlugo, kocie zycie zostanie uratowane lub znaczaco przedluzone bez ciepienia. Nawet po smierci Rudy zmienia na lepsze zycie innych. To byl wyjatkowy kot.
Nie moge przestac plakac odkad przeczytalam ten list.
PS Uniwersytet w Guelph prowadzi bardzo intensywne badania nad walka z choroba nerek u kotow i ma ogromne osiagniecia. To w Guelph po raz pierwszy przeszczepiono kotu nerke. Moze kiedyc znajda sposob na te wstretna chorobe.
aga9955 pisze:Alka wczoraj minelo 5 miesiecy od chwili kiedy nie ma ze mna mojej wyjatkowej kici...Marchewki
Wiem co czujesz i tym piekniejsze jest to ze sa ludzie ktorzy przyczynia sie do zglebienia tej nieuleczalnej teraz choroby.......trzymaj sie
AlkaM pisze:aga9955 pisze:Alka wczoraj minelo 5 miesiecy od chwili kiedy nie ma ze mna mojej wyjatkowej kici...Marchewki
Wiem co czujesz i tym piekniejsze jest to ze sa ludzie ktorzy przyczynia sie do zglebienia tej nieuleczalnej teraz choroby.......trzymaj sie
Aga, to juz 5 miesiecy ?! Przytulam mocno.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości