JERZYK - pojechał

[Agnieszka Marczak]

Widzę,że się cieszycie no i ja też
Proszę o jakieś szczegóły bo nie wiem czy dobrze rozumiem
Jerzyk ma dom u puss

[Agnieszka Marczak]

[Bazyliszkowa]

Dokąd bieży kotek Jerzyk?
Domek mu się już należy.
Domek własny, choćby ciasny,
Pełna miska, kącik jasny,
Ciepłe dłonie, dotyk człeka.
Jerzyk już na podróż czeka.

[Agnieszka Marczak]

Ciocie się radują i na wieści oczekują
Wieści z domku jedynego
kochanego i czułego
Chociaż Jerzyk wkrótce jedzie
ciocie się nie martwią przecie
(Może mało,troszkę,ciut)
Zdarzył się prawdziwy CUD

[Anka]

No więc... jest domek!!!
Bałam się pisać, żeby nie zapeszyć. Po prostu bałam się. Już raz Jerzyk szukał transportu, i co... jedno wielkie nic.
Ale dzisiaj, już po sprawozdaniu (jak najbardziej pozytywnym) cioteczki puss z wizytacjiprzedadopcyjnej piszę oficjalnie i uroczyscie:

Jerzyk znalazł domek

Domek, który wypatrzył go na Allegro, zakochał się łaśnie w nim i jego, Jerzyka kochanego chce. Domek, jak już zrozumiałyście, jest w Poznaniui wszystko wskazuje na to, że pokocha Jerzyka, a raczej już pokochał

I tylko... ja sama nie wiem, czy cieszę się, czy smucę

[Joako]

Jerzyku, hurra!

Ania, nie smuć się, wiem, że rozstania są bolesne, ale popatrz na to z innej strony - Jerzyk da komuś szczęście, i to dzięki Tobie, bo przygarnęłaś i odchuchałaś Jerzysia

[Ruach]

ja sie pouśmiecham, a Ty Anka rycz, mała rycz )))

[biamila]

Aniu czy mogę jutro wpaść po pracy z gotowanym dla mojego chrześniaka Ramiego, no i całej reszcie złożyć życzonka...no i ucałować Jerzyka na fart ?

[mokkunia]

Ale wieści Aniu W końcu los się do Jerzyka uśmiechnął

[kropkaXL]

Brak mi słów-by powiedziec jak bardzo się cieszę!

[Paulaaa]

[Myszi]

Brak mi słów-by powiedziec jak bardzo się cieszę!

Juuupi!

Zatkało mnie z radości!

[Avian]

Jerzyku, będziesz pyrolem?

[Migota]

Tak długo czekał, ale widocznie na ten właśnie domek. A cioteczki jakie piękne wierszyki Jerzykowi układają
Wszystkiego najlepszego Jerzyku. Aniu, a Ty sobie popłaczesz a potem na pocieszenie następną biedę przygarniesz i uszczęśliwisz

[puss]

ciotka puss się zajęła "przemaglowaniem" domku osobiście, i jestem przekonana, że to dobry dom no i będę miała Jerzyka pod bokiem w Poznaniu

i jak z transportem? będzie?