Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+),Daszka(DT).Mela-lepiej,Foto-82

[Myszolandia]

to obściskaj jeszcze futerka od nas,teraz to chyba do granic ale Twoich możliwości hihihi. Miejmy nadzieję że wyniki będą oki.No to miłej pracki w takim razie ,już zawczasu napiszę

z tym ściskaniem to niech lepiej Milena nie przesadza bo ją kociska podrapią - wszyscy wiemy, że swoich praw bronić umią
za pracę
za wyniki

Hihihi
za wszystkie futrzaki,łącznie z Milą

[Erin]

Przepraszam za mały OT, ale jestem wściekła jak sto diabłów. Zaczynam powoli mieć dość tej lecznicy. Uzyskałam w końcu informację o wyniku badania płynu - informacja tego typu: niestety, ciągle zbierała się ropa i nie znam żadnej innej choroby (oprócz FIP), która może dawać takie objawy Rzadko się to zdarza, ale tak może być. Koniec informacji.

I co Wy na to? Bo mnie strzeliło po prostu

[milenap]

Dziewczyny, właśnie wpadłam do domu (dziś jeszcze wyszłam wcześniej z pracy), rozmawiałam juz z wetką, ekspresowo zrobiła wyniki!

Melci białe krwinki podskoczyły do ok. 8 tysięcy!!!!!

Ale się ciesze!!!!

Czerwone też ok. 8 mln, nereczki i wątróbka w normie!!!

Gluśkowi białe spadły z 8 tysięcy do ok. 5, czerwone też są bardzo ładne, jak u Melci!

Od jutra Melcia interferon, a Glusiek mocniejszą dawkę neupogenu (dostawał minimalną cały czas)

[kropkaXL]

No ja laik jestem jeśli chodzi o FIP,ale wydaję mi sie ,że płyn przy FIP-ie zbiera się w brzuszku,a nie w płucach-dla mnie to ciężkie zapalenie płuc z wysiekiem!

[kropkaXL]

Muszę to napisać-bo mnie rozniesie -Mela ma 8 tys białych-hurrrra!

[milenap]

Kasiu, Izo, przy FIPie też może być płyn w plucach (Gucio miał w ostatnich dniach życia, to powoduje bardzo ciężkie dusznosci), ale ja naprawde nie wierze w FIPa u Popiołka [']... poza tym, powinii go przede wszystkim zbadać, a takie teksty, ze nie znają innej choroby, która by to mogła powodować, to jak dla mnie taka spychologia: nie wiemy co to jest, to zawsze można zrzucić na FIPa, bo wszystkie objawy można jakoś dopasować

[kropkaXL]

Milenko-a jak pierwszy dzień w pracy?

[Anna61]

Melci białe krwinki podskoczyły do ok. 8 tysięcy!!!!!
Ale się ciesze!!!!
Czerwone też ok. 8 mln, nereczki i wątróbka w normie!!!
Gluśkowi białe spadły z 8 tysięcy do ok. 5, czerwone też są bardzo ładne, jak u Melci!
Od jutra Melcia interferon, a Glusiek mocniejszą dawkę neupogenu (dostawał minimalną cały czas)

Ale radosna wiadomość!!!

[milenap]

Kasiu, zobacz mój post nad Twoim, już napisałam

Kasiu, w pracy dobrze, dzień taki organizacyjny bardziej dziś jeszcze, rano byłam na badaniach, okazało się, ze jestem głucha nigdy w życiu nie byłam u laryngologa, a dziś wyszło, że mam jakieś uszkodzenie słuchu ja twierdze, że słysze dobrze

[muac]

No to jak wy sie cieszycie z wynikow to ja tez bo to oznacza ze sa dobre ale nagle zdalam sobie sprawe ze ja zupelnie nie wiem jakie sa normy i tak sama z siebie to bym nie wiedziala czy to dobrze czy nie usciski

[milenap]

Małgosiu, są już prawie dobre, a w porównaniu z ostatnimi różnica jest kolosalna!

Melcia miała ostatnio 1,9 tysiąca białych, a norma jest 10-15 tysięcy, więc przy takiej ilości organizm jest "nagi" i bezbronny zupełnie, układu odpornościowego praktycznie nie ma, stąd też taki przebieg zapalenia górnych dróg oddechowych u niej.

A teraz jest ok. 8 tysięcy! na papierze dostane wyniki jutro, bo na razie tylko wetka mi "na gorąco" przekazała.

Szkoda, ze Gluśkowi znów białe też spadły, ale mam nadzieje, ze większa dawka neupogenu też podbije mu ładnie!

[kropkaXL]

Kasiu, zobacz mój post nad Twoim, już napisałam

Nie zauważyłam-bo właśnie pisałam odpowiedź dla Izy,potem doczytałam PW
i napisałam o wynikach -z rozpędu nawet nie spojrzałam wyżej!

[Erin]

Mileno, bardzo się cieszę - i z powodu Twojej pracy, i z powodu kociaków.

Co do Popiołka, to masz rację, Kasia też. Płyn może się zbierać w płuckach, ale ja nigdzie nie znalazłam informacji, że może mieć ropny charakter. Natomiast kilkakrotnie natrafiłam na wzmiankę, że kaliciwiroza może powodować powikłania w drogach oddechowych i też przez cały czas byłam przekonana, że to zapalenie płuc. Być może było na tyle silne, że i tak nie udałoby się Maluszka uratować, ale niesmak pozostał. I totalnie podkopane zaufanie

[kropkaXL]

Masz racje Iza-mieli czas by zdiagnozować-olej ich!

[milenap]

To prawda, też bym juz im nie ufała.