Drombo vol. III - nowe zdjęcia - s.98! :D

» Sob lut 14, 2009 19:25

Aga, spokojnie, mówiłam Ci, że takie będą objawy i że to normalne

Oddychaj

» Sob lut 14, 2009 22:50

zamknij w transporterku na noc

» Nie lut 15, 2009 9:16

kluson zrobił wieczorem pierwsze sioo co przyjęliśmy ogromnym wzruszeniem

w nocy spała grzecznie na mnie i pięknie mruczała :1luvu:

ma apetyt, pije wodę, czekamy na qpę

tylko jest problem z kloszem, bo za duży jest i ona go ciągle ściąga i liże opatrunki. nie wiem co robić, boję się, że je pozrywa do jutra.

» Nie lut 15, 2009 15:37

ja bym spróbowała kaftanika jednak

i barrrrrrrrdzo się cieszę, że Klusia ma sie dobrze

» Nie lut 15, 2009 16:44

Dobrze, że Klu ma już sterylkę za sobą i myślę (odpukać), że szybciuchno dojdzie do siebie! Koniecznie wpakuj ją w jakiś rękaw, żeby nie rozlizała szwów! Poświęć jakąś koszulę bawełnianą... :twisted:

» Nie lut 15, 2009 16:52

no coś musimy wykombinowac, teraz ma porządny opatrunek, wet owinął ja mocno,ale kiedyś te plastry powyrywa w końcu.

» Nie lut 15, 2009 17:14

Aga, tak jak kiedyś pisałam, ciachnij rękaw od jakiejś starej bluzy, zamontuj tasiemkę z przodu i z tyłu, żeby regulować przyleganie do szyi i dupki, zrób 4 dziury na ogon i zapakuj Klusinę, rana będzie bezpieczna a ona napewno odczuje ulgę bez kołnierza

» Nie lut 15, 2009 17:21

kołnierza nie nosi, bo za duży i go ściaga wtedota jedna :twisted:

a powiem wam, że od wczoraj nie śpi inaczej niż na moich rękach. odkąd sama obolała przyszła po raz pierwszy tak do tej pory jak widzę, że się pokłada to hop na ręcę i spanie

właśnie zrobiła pierwszą qpę

» Nie lut 15, 2009 17:23

Super, sioo i qpa to bardzo dobre oznaki po sterylce :ok:

Kooocha Cie Klusek po prostu :1luvu:

» Nie lut 15, 2009 17:26

chyba tak, bo tylko do mnie idzie, wybaczyła mi już najwidoczniej :wink:

jeszcze jutro rycha przeżyć muszę. oby ten melepeta nie odchorwał tego jak szczepienia :roll:

» Nie lut 15, 2009 17:28

Klucha się podlizuje, żebyś jej już więcej nie sterylizowała :lol:

A jak Ricardo się zachowuje wobec swojej wybrakowanej dziewczyny?

» Nie lut 15, 2009 17:31

no wczoraj TŻ go mało nie zamorodował, bo ten dureń skakał jej na plecy, bo bawić mu się chciało, albo mścił się za jej dzikie wrzaski. dziś już jest ok, klucha mu nawet uszy wymyła jakby to on opieki potrzebował :roll:

stworzony jest gamoń by mu służyć :lol: