Dyzie to marzyciele i te ludzkie i te kocie ... O czym może marzyć kociaczek?
...o miseczce z dobrym jedzonkiem, które raniutko położy przed nim Jego Własny Człowiek...
... o delikatnym drapaniu za uszkami i energicznym masażem całego kudłatego ciałka...
... o czesaniu najpierw grzbiecika, potem łapek, no i brzusia..., a najbardziej fajne jest, gdy szczoteczka układa włoski pod pyszczkiem... kotek wtedy zmrużyłby oczka i włączył mruczanko na całą moc...
Tak ładnie przedstawiła kotki Budrysek Zdjęcia są super, kotki w realu jeszcze pewno ładniejsze.
Niezdecydowanych zapraszamy do ogladania.
Może ktoś będzie chciał futrzaka, może ktoś w walentynki poczuje ochotę przytulenia sie do PRAWDZIWEGO PRZYJACIELA.
Kotki o poranku są cudne ( później zresztą też )
Otwierają te swoje ślepka, wyciągają łapki i naaaciągaaaaają się Wystawiają grzbiecik do głaskania... No gdzie te człowieki do głaskania Dyzia Szukamy domku dla Dyzia