Zamykamy wątek i mówimy do widzenia :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 14, 2009 15:21

Uff-znalazłam!:http://aloe-shop.pl/articles.php?article_id=5
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob lut 14, 2009 15:27

Olu, zaglądam, żeby sprawdzić jak żyjesz ze Swoją czeredą.
Na pisanie nie zawsze mam siły.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Sob lut 14, 2009 15:38

Ja też zaglądam, ale nie zawsze piszę. Jednakże oświadczam publicznie, że grzyb mi nie straszny.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 14, 2009 19:42

kropkaXL pisze:Olu-spróbuj może podawac kotom aloes-litrowa butla to koszt 39 zł,a na jednego kota wystarczy jedna łyzeczka od herbaty-dziennie-na godz przed posiłkiem-znakomicie podnosi odpornośc-milenap-przekonsultowała z wet-zaczęła podawac białaczkowej Meli-chorej na ciężką infekcje dróg oddechowych -stan zaczął sie poprawiac nieomal z dnia na dzień!
Ty tez powinnas pić-tylko 50 ml dziennie!
Zaraz odszukam link do artykułu!


KropkaXL - dzięki, ale chyba tylko ja będę stosowała. Już sobie wyobrażam jak Puszkinowi (który od kilku tygodni nie daje się złapać :evil: ) czy Allanowi (który od ponad tygodnia jest kotem, który ucieka :evil: ) podaję coś bezpośrednio do pysia :roll:

Wczoraj to Puszkin nawet odmówił ulubionego kurczaka z lekarstwowym wsadem :(

A Aluś zintensyfikował swoje wspinaczki - kicio uwielbia wspinać się po spodaniach na kolana. Dzisiaj zdecydowanie się rozwinął i wlazł mi na plecy jak zmywałam 8) Drugi raz postanowił powtórzyć swój wyczyn jak się przebierałam - nie było to przyjemne 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lut 14, 2009 21:23

Aleksandra59 pisze: 8O Killatha - dzięki za odwiedzenie wątku :D . Ja już myślałam, że trędowata jestem :roll: I przez internet zarażam tym grzybem :evil:

na mnie ostatnio spadają wszystkie klęski żywiołowe - w ubiegłym tygodniu padł mi kocioł CO (panel sterowania), w czwartek w tym tygodniu lodówka (termostat)
na szczęscie oba sprzęty już działają
z pozytywnych informacji - dokociłam się http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4062854#4062854 to jest TA kotka
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 14, 2009 21:58

Killatha pisze: dokociłam się http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4062854#4062854 to jest TA kotka


Wiesz co Killatha - nie lubię Ciebie :evil: Malwinka u Ciebie od środy a Ty dopiero teraz o tym piszesz :!: Jak mogłaś, no jak mogłaś :?

Kochana - nieustające kciukasy za szybką aklimatyazcję Malwinki u Ciebie :ok: Śliczna jest ta Twoja nowa kota :D :D :D :D :D :D :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lut 14, 2009 22:05

Aleksandra59 pisze:
kropkaXL pisze:Olu-spróbuj może podawac kotom aloes-litrowa butla to koszt 39 zł,a na jednego kota wystarczy jedna łyzeczka od herbaty-dziennie-na godz przed posiłkiem-znakomicie podnosi odpornośc-milenap-przekonsultowała z wet-zaczęła podawac białaczkowej Meli-chorej na ciężką infekcje dróg oddechowych -stan zaczął sie poprawiac nieomal z dnia na dzień!
Ty tez powinnas pić-tylko 50 ml dziennie!
Zaraz odszukam link do artykułu!


KropkaXL - dzięki, ale chyba tylko ja będę stosowała. Już sobie wyobrażam jak Puszkinowi (który od kilku tygodni nie daje się złapać :evil: ) czy Allanowi (który od ponad tygodnia jest kotem, który ucieka :evil: ) podaję coś bezpośrednio do pysia :roll:


Olu-Milena podaje na talerzyku-Melcia sama pije-w tym artykule było napisane,że koty chetnie pija-moze jednak sprubuj-ja wlewam maluszkom-bezdomniaczkom do smietanki-piją bez problemów!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob lut 14, 2009 23:29

Aleksandra59 pisze:Wczoraj to Puszkin nawet odmówił ulubionego kurczaka z lekarstwowym wsadem :(

A próbowałaś najpierw wymazać ten "wsad" np. w paście witaminowej Gimpeta? To dobrze ukrywa obcy smak piguły. U mnie się sprawdza.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15258
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lut 15, 2009 21:03

no u mnie by to nie zadziałało - nie lubią pasty :evil:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 16, 2009 20:50

Czy Kika i 2 koty złe zostały skonsumowane przez Puszkina&Company&Grzyby?
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon lut 16, 2009 21:25

Killatha pisze:no u mnie by to nie zadziałało - nie lubią pasty :evil:


Puszkin żadnej pasy nie lubi :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon lut 16, 2009 21:28

Zabrałam się do wyszukiwania 2 kotów, 3 kotów i 1 kociaczka - a tu same na górę wyskoczyły.
Pozdrawiam i kciuki za powodzenie antygrzybowych działań trzymam.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon lut 16, 2009 21:36

ania-h pisze:Czy Kika i 2 koty złe zostały skonsumowane przez Puszkina&Company&Grzyby?


Kika i dwa koty złe mają się w miarę dobrze :wink: Dzisiaj towarzystwo + Allan byli na drugiej szczepionce grzybicznej 8) Najgrzeczniejsza była Kikunia, która niestety ma guzik po poprzedniej szczepionce :( Ciepłe okłady zalecone 8)
Najgorzej było z Fifim, który nie dość że kategorycznie odmawiał w domu wejścia do transporterka 8O to jeszcze w lecznicy darł mordeczkę straszliwie :roll:
Za trzy tygodnie powtórka :twisted: Muszę odchudzić Fifiego - zaczyna mi brakować sił, żeby nosić kota w transporterku :oops:

I niestety niedobra wiadomość - Aluś ma nawrót kataru :( Strasznie ma zatkany nochal i bardzo mu z oczek leci :( Znowu włączamy katarowe leki i zwiększamy podawanie kropli do oczu. A już tak dobrze było.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon lut 16, 2009 22:26

Możemy podać sobie rękę w sprawie kk. Jutro lecę z Bolanem do lecznicy. Podaję mu rutinaceę dla dzieci i ehinaceę(oczywiście z polecenia weta) póki co efektów brak i znowu nos zatkany. Chciałabym uniknąc kolejnego antybiotyku :( Miał już 6 razy podawany zylexis na jesieni i nic kurka blada)
:ok: za wszystkie Grzybki i Niegrzybki.
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon lut 16, 2009 23:33

Aniu, a o której planujesz być w lecznicy :?: Bo ja ok. 18 :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 66 gości