A ja znów proszę o kilka informacji o Alladynie. I jakieś zdjęcie.
Lubię znać moje kotki. Czuwam nad nimi cichutko i z daleka, ale zawsze.
Troszeczkę mi przykro...
Byłam chwilę w przytulisku, udało mi się tez kupić taniej karmę niż zwykle, z czego bardzo się cieszę.
Nie mogę teraz długo tam siedzieć, bo koty na mnie usiłują włazić i skakać.
A niestety mam problem z rana pooperacyjną i niezbyt dobrze się czuję.
Postaram się w najbliższym czasie porobić fotki...
Dzikus ciągle jest chudy i na dokarmianiu w małej kociarni.
Kiedyś robiłyśmy mu nawet badania, które wyszły w porządku.
Jednak teraz dość dużo pije, wiec chcemy zbadać go pod kątem cukrzycy.
czasem udaje się go nawet pogłaskać, chyba powoli się do tego przyzwyczaja...