jak w tytule to nowy sposób podania Klemciowi tabletki, wszystko inne, co posiadam w domu - okazało się za gęste albo za rzadkie, a masła to biedny kot nawet już powąchać nie chce. Więc w rozpaczy przed chwilką umoczyłam tabletki w majonezie kętrzyńskim, moim ulubionym. Zjadł bez sprzeciwu, teraz siedzi i jeszcze się oblizuje czy ja mu tym poważnie mogę zaszkodzić?
Dziś miałam wolne od schroniska, w związku z tym wykorzystałam to, że byłam w domu w dzień i postanowiłam choć trochę wywiązać się z postanowienia noworocznego, robiąc zdjęcia wątpliwej jakości
Klemcik zamyślony, wpatrzony w dal
Klemcik jeszcze trochę zamyślony
A tu już buzia chłopka-roztropka. Strasznie zielone oczyska mu wyszły
Klemens ma tak poczciwy wyraz twarzy, że po prostu nie sposób go nie lubić Inga a wiesz.......mi Georg Zuluska przypomina. On chyba będzie tak wyglądał, jak dorośnie. Śliczny jest Georg znaczy, zulus też wiadomo, ale Georg naprawdę jest przystojny